Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

FBF = fluidized bed filter,czyli złoże biologiczne to upłynniony substrat = piasek w ciągłym ruchu.Czyli do rozwoju bakterii dostepna jest cała powierzchnia ziaren piasku a ta "po rozłożeniu" jest ogromna. I na tym polega ten pomysł.


A do korpusów narurowych możesz nakłaść sobie czego tylko chcesz,żywice,pochłaniacze,ceramikę,węgiel itd.

Opublikowano

Jeffik w 10cali wchodzi około 1litra denitrate seachemu a jest on troszki drobniejszy od matrixa więc jego powinno wjechać około 900-1000ml. A więc w 20calowym myślę , że około 2000ml.

Opublikowano

Stasiu z racji tego, że przez okres ok. 2 miesięcy "napatrzyłem" się na matrix w opakowaniu 2000ml to wg. mnie do korpusu 10 cali (ten który ma Krzysiek) wejdą właśnie te 2 litry. Do 20 cali wejdzie ok. 4000ml.


Pzdr.

Opublikowano

No, Maćku muszę cie mocno rozczarować ale masz słaby wzrok ;-) !! Tak jak pisałem powyżej denitate seachemu zmieściłem 1000ml w 10 calowym korpusie, a matrixu wejdzie deko mniej ze względu na to, że pojedyncza ceramika matrixa jest większa, od denitrate seachemu. No chyba, że masz gumowe korpusy to i ze 6000ml wejdzie ;-).

Opublikowano

Matrix Seachem w korpusie 10 cali to mniej więcej 700ml. Więcej nie wejdzie, chyba, że zamontujesz rurkę 1/2 cala. Ja mam w środku 3/4 cala i wchodzi tak jak pisałem.

Nie dawaj sznurka 50 mikronów bo to bez sensu. 100 mikronów cedzi wodę bardzo dokładnie, przynajmniej u mnie. Grundfos Alfa 2 25-40 potrafi się zamulić przy 100 mikronach po tygodniu. Tak więc proponuję wziąć mocniejszą pompę, np. Alfa2 25-60. Ja mam słabszą i teraz kombinuję z wkładami mechanicznymi. Od niedzieli będę testował ocieplinę wysokopuszystą. Zobaczymy jak się będzie sprawować.

Na biologa polecał bym właśnie korpus 20 cali, ponieważ tak upchniesz spokojnie 1,5 litra matrixu a tego to już będzie znaczny nadmiar jak na 375l.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Super! Dzięki!


Będę składał zamówienie do akwarystyczny24 na jedzonko dla pysi więc zdecyduje się zamówić AZOO ACTIW FILTER 4W1. Jest w promocji a jak nikt nie ma opinii to będę królikiem doświadczalnym;)

Montuje na rurach 3/4. Do korpusu 20cal wlałem 2,5l wody więc śmiało zamówię 2l AZOO i wrzucę tak aby jeszcze została miejscówka z góry lub na dół na purigen. Sam jeszcze nie wiem jak lepiej;)


Śmiało można rozrysować co i jak, korpusy są, jutro w pracy dokupię resztę "dupereli" z pex-a a na pompę muszę poczekać ok 16 września bo będzie zastrzyk kasy od żony na urodziny:D.

Mocniejszej nie będę kupował bo za 2m więcej podnoszenia nie będę płacił kilka stówek więcej a i W więcej ciągnie.Sądzę, że dam radę tą 25-40 bo mam prostszy układ systemu niż Wy. Dlatego wiedząc, że pompa mocniej wyrzuca dam za pompą korpus z 50micro i dalej tylko biolog będzie. A przed mam jedynie jeden korpus 100micro więc pewnie ten będzie najczęściej wymieniany. Jak 50micro będę musiał często wymieniać to wyjmę purigen z biologa i wsadzę w ten korpus.


To do dzieła!:D

Opublikowano
Do korpusu 20cal wlałem 2,5l wody więc śmiało zamówię 2l AZOO i wrzucę tak aby jeszcze została miejscówka z góry lub na dół na purigen. Sam jeszcze nie wiem jak lepiej



Chyba nie masz zamiaru pakować purigenu w jednym korpusie z innym złożem ??????

Purigen musisz mieć na bypassie ponieważ siła wody go wydmucha w kilka sekund. Także za pompą musi być na jednej rurze biolog z korpusem 20cal na drugiej rurze sam zawór jako bypass(na czas nie kombinowania przy narurowcu zawór cały czas będzie zamknięty) i na trzeciej rurze zapodaj dwa korpusy 10cal z dowolnymi wkładami np. purigen i phosfoguard czy węgiel.

Jeżeli chodzi o korpus za pompą z wkładem 50mic. jest bezsensu. Tak jak lufa555 pisał sznurek 100mic. daje w zupełności radę , a taki dodatkowy korpus tylko będzie zagłuszał pompę.

Opublikowano

Może nie ma co nabijać postów więc wejdę na czat i ugadam się bo do końca nie kumam:D chyba jestem w czarnej d...:D

Myślałem że dodatkowy zawór do regulacji stosuje się w przypadku piasku bo jest drobny i może wyrzucać do baniaka a nie w przypadku wkładu ceramicznego, który jest dużo większy. Wybrałem ceramikę po to by tego dodatkowego balastu uniknąć jak dodatkowy obieg z zaworkiem i pilnowanie regulacji. A co do purigenu to, że takie jest ciśnienie, że pańczochę (woreczek) mi rozsadzi i all wysypie się do baniaka?

Sądziłem też, że załatwię to wszystko szeregowo tak jak pisałem w pierwszym poście:(


To teraz wbiłeś mi gwoździa:D




P.S. Dziękuję wszystkim za pomoc a w szczególności dla kolegi Meszka po której rozmowie można zamknąć temat...Już wiem co gdzie jak i dlaczego Dziękuję!

Opublikowano

Bypas to fajne rozwiązanie do każdego wkładu bio na instalacji zamkniętej,narurowej. Inaczej nie masz kontroli nad przepływem. Tak jak napisano wyżej,lekkie kulki matriksa zostaną wypłukane tak samo jak piasek w fbf. Obejście jest konieczne. Sprawa prosta: odgałęzienie i zawór do tłumienia przepływu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.