Skocz do zawartości

Metriaclima estherae -RED RED, OB, BLUE- opis i spostrzeżenia hodowcy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Pozwolę sobie dodać swoje 5 groszy gdyż moje doświadczenie z tą ryba jest dosyć odmienne. pare ładnych lat temu zakupilem 10 sztuk. Ostatecznie ryby zostały w układzie 2+5  w akwarium 100/45/50 przez ponad 3 lata bez większych problemów. Ryby regularnie podchodzily do tarla i nie dochodziło między nimi do poważnych "konfliktów". Oczywiście im większy zbiornik tym lepiej  ale uważam że można trzymać ten gatunek w akwarium jednogatunkowym o wyżej wymienionej Wielkości chociaż to tylko moje subiektywne zdanie

Edytowane przez Martinez
Opublikowano
Godzinę temu, Martinez napisał:

ponad 3 lata

Słowo klucz, a co potem? Bo ja te ryby miałem ponad 9 lat . Po trzech latach nie opisał bym swoich spostrzeżeń o żadnym pyszczaku, chyba, że opisywał bym o wchodzeniu jej w dorosłość.

Opublikowano

Redy miałem kilka lat w 450l.

Ryby bardzo ładne atrakcyjnie ubarwione, jak dla mnie odpowiadają mi kolorystycznie.

Hodując je z mniejszą lub równie dużą co redy ale spokojniejszą mbuną były łagodne dla innych gatunków ( pisząc łagodne mam na myśli że nawet nie pogryzły żadnej ryby z innego gatunku) , natomiast agresja wewnątrzgatunkowa bardzo duża. Samice względem siebie tak samo bardzo agresywne jak samce. Układ 1+2 był najlepszy, przy większej liczbie samic agresja pomiędzy samicami powodowała szybką redukcję do 2 samic które zajmowały odległe końce akwarium strosząc się do siebie i "tańcząc" na odległość. Samiec zajmował środkową część zbiornika i jako "władca" rozganiał "tańce", stroszenie się i walki samic oraz innych  ryb z tym że innymi gatunkami niezbyt się interesował no chyba że któraś ryba go zaczepiła lub walczyły mu pod nosem to łaskawie je rozpędził. Jego główne codzienne zajęcia to zalecanie się do samic i szukanie pokarmu.

Według mnie ryby te można hodować w akwarium minimum 300l (120x50x50) w układzie 1+1 max 1+2 ze spokojnymi gatunkami.

Przy równie mocnym lub agresywnym gatunku zalecam minimum 375l.

U mnie samiec osiągał max 13,5 cm.

Opublikowano
4 godziny temu, yaro napisał:

Słowo klucz, a co potem? Bo ja te ryby miałem ponad 9 lat . Po trzech latach nie opisał bym swoich spostrzeżeń o żadnym pyszczaku, chyba, że opisywał bym o wchodzeniu jej w dorosłość.

W sumie to więcej niż 3 lata. Ponad 3 miałem uklad 2+5 ale Już precyzuje. na wstępie chce podkreślić to co już wcześniej napisałem--to moje subiektywne zdanie. Jestem pewien że są tutaj osoby z dużo większym i dłuższym stażem z tymi rybami z dużo większą wiedzą ode mnie. Ja tylko opisuje swóje doswiadczenia

Ryby kupiłem młode. niestety w ciągu tygodnia jedna ryba padła(niestety nie byłem w stanie jednoznacznie stwierdzić jaki był tego powód) po około roku stwierdziłem że prawdopodobnie mam 3 samce i 6 samic. Zaczynały się robić powazniejsze przepycHanki między samcami więc postanowiłem zostawic samca alfa i jako drugiego najsłabszego z całej trojki "Panow".  

Następnie jakieś pół roku później zdecydowalem się odlowic samice która zdecydowanie rządziła wśród samic. Miała charakter "gorszy" niż niejeden samiec haha

W ten sposób powstał układ 2+5 który z powodzeniem funkcjonował przez kolejne 3 lata z hakiem. Oczywiście były próby detronizacji ale wszystko kończyło się bez większego uszczerbku na zdrowiu. W śród samic wyłoniła się inna przywodczyni ale charakteryzowała się mniejsza agresja od jej poprzedniczki która została odlowiona.

Po tych kilku latach razem akwarium rozszczelnilo się i oddałem je znajomemu do akwarium 150cm z mbuna. 

Nie wiem jak dalej potoczylyby się  ich losy w moich 100cm ale wszystko zapowiadało się dobrze. Możliwe że byłoby inaczej. Tego już się nie dowiem. opisuje jedynie swoje doświadczenie z tymi rybami

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.