Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pisałem Ci, ze nic nie bój nie będzie żądnych problemów tym bardziej, że dajesz tam uszczelkę gumową i woda nawet nie będzie miał styku z tą rdzą.

Opublikowano

A zdziwie Was bo pompy np.moja vilo rdzewieje w srodku,nie wiem dokladnie czy to rdza czy jakas inna korozja,rozkrecam ja czasami bo lubi sie wirnik szlamem zawalic i raz na pol roku czyszcze zapobiegawczo.Bede osobiacie rezygnowal z tej pompy bo1:rdzewieje 2:nie potrzebuje juz sumpa.Kiedys beczke uszczelnialem uszczelka z filtra powietrza z autobusu man.Nie ciekla ale nikomu tego nie polece,no moze do oczka albo max 30l,bo dotargac dziadostwo do lazienki sie spocic mozna a pozniej w wannie wyplukac krazek gabki grubosci 10cm fi50cm tez gimnastyka.Te wode do plukania gabki lepiej wykorzystac do podmianki.Wolal bym prefiltr czyscic dwa razy w tygodniu niz te beczke co kwartal,jak chcecie zakosztowac smaku tej filtracji to za darmo odstapie szczelna beczke,tylko koszt przesylki a przeloty w casto sobie trzeba kupic bo wykorzystalem do czegos.A jak chcecie uszczelki to moze w firmie spomasz zamosc by zribili pod kazdy wymiar,robia nawet takie fi 3metry do zbiornikow,maja taka dzdzownice fi 10mm i tna ja pod katem i sklejaja jakims klejem do tego i uszczelka gotowa.

Opublikowano
A zdziwie Was bo pompy np.moja vilo rdzewieje w srodku,nie wiem dokladnie czy to rdza czy jakas inna korozja,rozkrecam ja czasami bo lubi sie wirnik szlamem zawalic i raz na pol roku czyszcze zapobiegawczo.Bede osobiacie rezygnowal z tej pompy bo1:rdzewieje 2:nie potrzebuje juz sumpa.Kiedys beczke uszczelnialem uszczelka z filtra powietrza z autobusu man.Nie ciekla ale nikomu tego nie polece,no moze do oczka albo max 30l,bo dotargac dziadostwo do lazienki sie spocic mozna a pozniej w wannie wyplukac krazek gabki grubosci 10cm fi50cm tez gimnastyka.Te wode do plukania gabki lepiej wykorzystac do podmianki.Wolal bym prefiltr czyscic dwa razy w tygodniu niz te beczke co kwartal,jak chcecie zakosztowac smaku tej filtracji to za darmo odstapie szczelna beczke,tylko koszt przesylki a przeloty w casto sobie trzeba kupic bo wykorzystalem do czegos.A jak chcecie uszczelki to moze w firmie spomasz zamosc by zribili pod kazdy wymiar,robia nawet takie fi 3metry do zbiornikow,maja taka dzdzownice fi 10mm i tna ja pod katem i sklejaja jakims klejem do tego i uszczelka gotowa.


Nie wiem o czym kolega napisał, vilo to najlepsze pompy obecnie korpusy wykonuje się z brązu i nie wiem co może tam rdzewieć. Jeżeli chodzi o pojemnik który miałeś wystarczyło zamontować w nim kranik spustowy tak jak jest to rozwiązane w kubełku 2260. Ja zamykam zawory na wlocie i wylocie spuszczam wodę z kubła i po problemie, nie widzę potrzeby przenoszenia pełnego kubła.

pozdrawiam

Opublikowano

Obecnie moze i z brazu,ale jeszcze cztery lata temu brazu tam nie bylo tylko zeliwo i plastikowy wirnik.Koszt byl tez nie maly bo 450 zloty,teraz za te kase to jebao mozna nabyc przystosowane do akwarystyki.Fakt kranik by ulatwil sprawe z jednej rundy do trzech,dwa wiadra wody a nastepnie beczka lzejsza o wode,keramzyt tez niezle nasiaka i swoje wazy.

Opublikowano

Jak robiłem tą przeróbkę to o pompach jebało można było tylko pomarzyć , zastosowałem grundfosa bo tylko to było dostępne . Moje rozwiązanie spisuje się kilka lat a że pompa może dociągnąć do 12 lat to mam jeszcze czas na modernizacje. Śrubunek pomalowałem farbą przeloty wykonane ze sztucznego tworzywa, nie ma śladów rdzy. Tak jak poprzednik napisał woda nie styka się ze śrubunkiem.

pozdrawiam:rolleyes:Nie wiem jak będzie z tą modernizacją bo gdy przeglądam forum to myślę że za kilka lat powstaną większe zbiorniki do których będą potrzebne większe pompy. Nie zdziwi mnie gdy ktoś użyje mega pompy od hydroforu, ja pamiętam jeszcze brzęczyki i nikt wówczas nie myślał o użyciu takich pomp. :)

  • 5 lat później...
Opublikowano

I tak moja pompa pracuje około 10 lat. Nie słychać żadnych niepokojących szumów, jest niesłyszalna. Dlaczego powróciłem do starego tematu, otóż kilka lat temu wymieniłem wylewki które miałem posklejane z plastikowych rurek i na kolankach kątowych. Takie rozwiązanie znacznie zmniejsza przepływ. Zamówiłem nowe wylewki, wykonane na kolankach łukowych. Podczas wymiany tych elementów zmierzyłem przepływ wody, okazało się że na zabrudzonym filtrze przepływ wzrósł na pierwszym biegu o 300 l na ostatnim o 600 l.Moje rurki mają około 30 mm wylot 27 mm Myślę że ta informacja przyda się osobą budującym nowe instalacje do swoich zbiorników.
Tak wygląda to obecnie.pozdrawiam:)

P1100134 int.jpg

wylewka nierdzewka.jpg

  • Lubię to 1
  • 3 lata później...
Opublikowano

Witam
Odkopię starego kotleta i napiszę kilka zdań jak przez kolejne lata spisuje się moja pompa. Mija 14 rok użytkowania, jest dokładnie tak jak opisał konserwator tych pomp. Miała pracować 12 lat, przy stałej temperaturze wody będzie pracować dłużej. I tak jest, nadal jest niesłyszalna. Do przeróbki użyłem wiekowego filtra Eheim 2260, używałem tego kubła jeszcze przed zastosowaniem tej pompy. Nie wiem ile ma lat ale jest wiekowy, czasami sam się dziwiłem że uszczelka dekla nie wymagała wymiany. Rozwiązanie tego typu to prostota, wlot wylot i uszczelka górnego dekla. Jak na moje potrzeby takie rozwiązanie działa idealnie.
Moje akwarium ma 2 m. co by się stało gdyby takie rozwiązanie zastosować w akwarium jedno metrowym.
Pomyślałem że trzeba to wypróbować, kolejny kubełek stał w piwnicy nieużywany był to jednak mniejszy filtr 2250 ( niższa wersja).
Pompa grundfosa sprawdziła się , zastosowałem ten sam model z trzystopniową regulacją prędkości. Przy tak krótkim zbiorniku postanowiłem wykonać redukcję na wejściu, filtr na wejściu i wyjściu ma takie same węże 16/22. Wylewki ,węże kolanka zastosowałem standardowe takie jak stosuje eheim.
Podłączyłem ten wynalazek pod akwarium jednometrowe, chciałem tradycyjnie zmierzyć przepływ wody na poszczególnych biegach pompy, pomyślałem zobaczę jak to działa. Pierwszy bieg było ok, na drugim byłem zaniepokojony prędkością przepływu wody. Trzeci bieg powodował częściowe przelewanie się wody na drugim krańcu akwarium.
Na rurce zasysającej zastosowałem prefiltr eheima, ma za zadanie ograniczyć przepływ. Włączyłem pompę na pierwszym biegu, i tak pracuje rok. Mam w tym akwarium około 20 ryb, duża powierzchnia kubła powoduje że woda jest bardzo klarowna. Pompa musi pracować na pierwszym biegu, nie martwi mnie nieudany eksperyment można jeszcze spróbować ze spłaszczoną końcówką wylotową. Podam kilka wymiarów, nie są to konstrukcje małe.
Wysokość filtra 2260 z pompą 60 cm ,szerokość z uchwytami 40 cm.
Wysokość filtra 2250 z pompą 48 cm ,szerokość z uchwytami 40 cm.
Trochę przesadziłem z umieszczeniem takiej pompy w tak małym akwarium około 200 L, zbliżał się okres wymiany pompy w zbiorniku dwu metrowym. Postanowiłem że trzeba uruchomić coś na zapas. Tak już mam , nie lubię być zaskoczony gdy wysiądzie mi pompa.  Mogę dodać że to moja trzecia przeróbka, podczas użytkowania problemem są ściągacze węży (opaski zaciskowe). Trudno zaciągną je szybko i bez wkrętaka. Kiedyś będąc w markecie budowlanym natrafiłem na ciekawe opaski zaciskane ręcznie, takie rozwiązanie bardzo ułatwia życie ( zdjęcie opasek poniżej). 
Czemu powracam do starego tematu filtra 2260.  Tak jak wszyscy poszukiwałem dobrych rozwiązań, problem pojawiał się na ogół w niedzielę. Ogólnie znany jest problem z niedziałającym filtrem. Zamiast oglądać ryby zmuszony byłem do różnych kombinacji. Kiedyś wybór padł na Fx, filtr wydajny, duży pomyślałem trzeba zakupić. Odradził mi kolega, a że często szukałem części do filtrów natrafiłem na słabe opinie drogie części. Doszedłem do wniosku że szkoda pieniędzy na taki filtr, i wówczas narodził się pomysł wyposażenia starego  kubełka w nową pompę. Minęło kilka lat, przerobiłem akwarium dodałem nową pompę. Od tamtego czasu pracuje bez przerwy. Kiedy tylko stanie pompa, odezwę się.
Mniejszy filtr 2250 pracował wcześniej w oczku wodnym, obudowa wyblakła od słońca. Nie ma to znaczenia w szczelności kubełka, nigdy nie wymieniałem uszczelki pokrywy w żadnym z nich. Podczas awarii mogę dowolnie przekładać pokrywę filtra na której zamontowana jest pompa, wymiary są te same. Różnica to tylko wysokość.
Na zdjęciach widać różnicę w sposobie zamocowania pomp, zmieniłem to. Pompy są takie same, są jednak małe różnice w mocy.
pozdrawiam

P1120575.JPG

P1120564.JPG

P1120573.JPG

  • Lubię to 5
Opublikowano

Lubię czytać takie kronikarskie relacje techniczne - nawet, gdy nie zanosi się, żebym podobne rozwiązania miał stosować u siebie, przynajmniej na razie. 🙂 Dzięki.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.