Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zbiornik dojrzewa do przyjęcia pyszczaków, a ja dojrzewam do wybrania obsady...i nie jest to łatwe :) Doradźcie jak skomponować z poniższych gatunków optymalne obsady zbiornika 270l (120x50x50). Zaznaczę tylko, że zależy mi bardzo na ciekawych wybarwieniach ryb przy warunku, że będą potrafiły ze sobą żyć oczywiście :) A idąc tym tropem, niektóre piękne samce, które w moim zbiorniku mogły by być niestety w pojedynkę, mają samiczki "szare myszki" prawie bez ubarwienia. Może dałoby się więc skomponować obsadę z trzech gatunków z różnokolorowymi barwnymi pyszczakami (samiec i samica wybarwiona po okresie dojrzewania).

Przy okazji prośba o potwierdzenie czy na załączonych fotkach znajdują się rzeczywiście samce i samiczki podanych gatunków, bo nie ukrywam, że w sieci krążą przeróżne, często odmienne zdjęcia do niektórych odmian.

A może zaproponujecie jeszcze inną obsadę, która cieszyła by oko najbardziej kolorystycznie. Tak czy inaczej fajnie byłoby, gdyby były to ryby możliwe do kupienia (z opcją wysyłki)

Z góry dziękuję :)


Labidochromis caeruleus "yellow"

Metriaclima sp. "msobo" Magunga

Melanochromis interruptus

Melanochromis cyaneorhabdos Maingano

Metriaclima sp. Membe Deep

Pseudotropheus demasoni


Poniżej linki do zdjęć

http://imageshack.us/photo/my-images/96/94506006.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/43/93724415.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/534/11140661.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/94/60138764.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/404/77679167.jpg/

http://imageshack.us/photo/my-images/69/70705196.jpg/


Dokleiłeś się do niewłaściwego wątku

Założyłem nowy

Opublikowano

Wielkie dzięki za sugestie :) Biorę je wszystkie pod uwagę. Mój zbiornik cały czas dojrzewa (fotka w załączeniu :)


awarium300l120x50x50.jpg


W międzyczasie poszerzyłem grono interesujących mnie pyszczaków. W załączeniu własnej roboty montaż :) Starałem się ograniczać do podobnych rozmiarów ryb, omijać maksymalnych agresorów. Znajdują się tam nowe pyszczaki pod względem kolorów (a jak już zaznaczałem zależy mi na "wielokolorowości" obsady (np. niebiesko-żółto-czerwona)

jak

Melanochromis cyaneorhabdos Maingano

Labidochromis caeruleus Yellow

Alunocara Fire Fish Dragon Blood


link z zestawieniem interesujących mnie pyszczaków

zebranegatunkipary.th.jpg


Jak zwykle z góry dziękuję i nie ukrywam, że nie mogę się już doczekać nowych domowników :))



--

A co powiedzielibyście na takie obsady. Nie ukrywam, że próbuję wpleść w piękne niebieskie i żółte klimaty trochę trzeciego koloru :) No chyba, że miały by się baaardzo nie polubić. No i po ile maksymalnie samców i samic przy moim zbiorniku (300 l) według was?


demasoni 2+6

msobo magunga 2+6


demasoni 2+6

aulunocara fire fish 2+6


aulunocara fire fish 2+6

msobo magunga 2+6

Opublikowano

Fire fish nie pasuje do demasoni, nie ta dieta.


Jeśli tak ci zależy na fire fish to dobierz ryby do niej mięso i wszystkożerne. Demasoni to wegetarianie.


A co sądzisz o takiej obsadzie:


Demasoni

Msobo Magunga

Iodotropheus sprengerae


Tak na marginesie na zamieszczonej przez ciebie fotce jest mały błąd u demasoni występuje monomorfizm to znaczy że samiec i samice są do siebie podobne.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Fire fish nie pasuje do demasoni, nie ta dieta.


Jeśli tak ci zależy na fire fish to dobierz ryby do niej mięso i wszystkożerne. Demasoni to wegetarianie.


A co sądzisz o takiej obsadzie:


Demasoni

Msobo Magunga

Iodotropheus sprengerae


Tak na marginesie na zamieszczonej przez ciebie fotce jest mały błąd u demasoni występuje monomorfizm to znaczy że samiec i samice są do siebie podobne.



A jak by rozłożyć mądrze ilości ryb z rozbiciem na płeć? Chodzi mi też o to ile maksymalnie samców i samiczek na konkretny gatunek.

I jak by było z ilościami np.


Demasoni

Msobo Magunga (ile maksymalnie samców i samic?)

Iodotropheus sprengerae (tu samiczki chyba słabo się wybarwiają?)


lub


demasoni 2+6

msobo magunga 2+6

czy taki podział wchodzi w grę?


I od razu jeszcze jedno pytanie. Czy rzeczywiście demasoni dorastają maksymalnie do 6 cm? Msobo czytam, że nawet do 13cm.

Opublikowano

układ 1+3 (samiec+samice) jest ok. U ciebie z msobo mogłoby być 1/2+5/6 + 1+5/6 rdzawego. Dwusamcowo będzie ciężej, ale to zależy od ryb i one zdecydują :)


Demasoni z msobo również ok, jednak demason to trudna ryba, nie polecam początkującemu. Co do układu u demasonów...wróżenie z fusów, one same o tym zdecydują :) Taka bardzo specyficzna ryba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.