Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam !


Pod koniec kwietnia wyjezdzam na majówke na 4 dni. No i niestety mam problem ponieważ jedziemy ze znajomymi.. więc nie bd miał komu zostawić kluczy..


A mam narybek i co w tej kwesti robić ? jęsli chodzi o ogólne akwa to nie ma problemu bo 4 dniowa głodówka to nie problem dla nich.


Narybek ma ok. 1 cm.. kolejne samice inkubują i wypuszczą młode za tydzien.. więc bd miał jeszcze mniejsze.. i tu pojawia się problem. Czy takie male rybki przetrwają taką głodówke? Jedynym wyjściem to nasypać im więcej pokarmu przed wyjazdem. No chyba że ostateczną opcją jest zakup karmnika...

Opublikowano

To zależy jakie masz ryby. Jeżeli roślinożerne i masz do tego glony to te 4 dni nie powinno nic się stać, choć z drugiej strony słyszałem, że narybek trzeba karmić codziennie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Narybek i dorastające dzieciaki - codziennie kilka razy należy im posypać.

Jeśli dorosłe to jedź i się nie przejmuj, bez problemu wytrzymają kilka dni. Potem będą cię bardziej lubiły :) Można też zorganizować jakąś osobę do karmienia ale ostrzegam,że babcina dobroć może im zaszkodzić bardziej niż kilka dni głodówki.

Z automatami mam takie doświadczenia,że sypią bardzo nierówno i trudno wykalibrować odpowienio małą porcję. Zostawianie jedzenia na dłużej dla narybku to średni pomysł, będą przejedzone albo pokarm zabrudzi wodę.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Nasuwa się wiec straszny wniosek - Skoro masz taką ilość dzieciarni, to lepiej niech w te dni pada a Ty siedź w domu :/


Pomimo niedoskonałości najlepszym rozwiazaniem bedzie posortowanie pokarmów na porcje dzienne i instruktaż kogoś zaufanego. Pierwszym zdaniem niech będzie - "to taka mała porcja, ale... TYLE WŁASNIE JEDZĄ!"


Miłego wypoczynku, a po powrocie stanu posiadania sprzed wycieczki życzę!

  • Dziękuję 1
Opublikowano

No niestety .. moi rodzice też wyjezdzają pierwszego maja na komunię... teście za daleko mieszkają... A mieszkam tu kilka miesiecy wiec sasiedzi odpadają. Więc mam duży problem. A jak z oświetleniem?

Opublikowano
A jak z oświetleniem?

Proponuje zakupić programator - ustawisz sobie kiedy ma się światło w baniaku włączać i wyłączać ;)

Opublikowano

Jeżeli nie masz roślin i jakiś super glonów to możesz wyłączyć zupełnie.

Możesz też kupić programator jak napisał kolega wyżej.

Opublikowano

Podpinając się do tematu napiszę przypadek z tego weekendu.

Mam automat Eheim do karmienia od początku, który świetnie się spisuje więc nie zdarzyło mi się karmić "ręcznie" moich pysi.

W piątek rano zrobiłem szybką podmianę wody z czyszczeniem po czym wyjechałem na 3 dni. W akwarium 7 dorosłych ryb, 5 szt. 7 miesięcznych z tego (7+5) 4szt. inkubują, 2 szt. 4 miesięczne i 1 szt. 2-tygodniowa.

Po powrocie zajrzałem pod pokrywę i okazało się, że w ferworze wyjazdu zostawiłem pleksi osłaniającą zwykle LEDy w miejscu zrzutu pokarmu, całe jedzenie z 3 dni leżało na pleksi. Ryby poza złością na mnie, że żarcie leży 1 cm nad wodą ale nijak go sięgnąć nie wykazały uszczerbku. W akwarium mam kryptokorynę i trochę świeżego glona.

Tyle celem przypadkowego doświadczenia.

Opublikowano

U mnie się już wszytko wyklarowało. Akurat rodzice zmienili date wyjazdu na 2.05 a ja wracam 3 więc narybek bd tylko jeden dzień bez pokarmu. Wytrzymają? Jeszcze w ten ostani dzień zostaną obficie nakarmione.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.