Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Włókninę zostaw jako ostatni etap filtracji mechanicznej:)


Wbrew pozorom tej bio-ceramiki nie będziesz miał dużo, pojemność jednego koszyczka to 2,5 litra.



Eee tam Daniel do Twojej 800 :wink::D to pewnie że nie za dużo ale on ma tylko 240l a takie akwa uciagnie od biedy nawet Fluval 304 [sprawdzone doświadczalnie] a Fluval 304 całkowitą pojemność ma koło 6,5 litra a pojemnosć koszyków to bedzie około 3,5 i takiego Fluvala to trzeba faktycznie wszystkie koszyki zasypać po brzegi najlepszą ceramika jaka sie da Natomiast Maciek już w dwóch koszykach bedzie miał łącznie 5 litrów więc myśle ze spoko - myśle że lepiej dać mniej a lepszej ceramiki niż wicej tzn wszystkie koszyki jakims badziewiem.


Co do włukniny to jesli ten model testowałes to nie będę polemizował natomiast ja mam z włuknina w kuble złe doświadczenia bo po prostu po prau tygodniach we Fluvalu to strasznie hamowała przepływ [tam nie ma włuknin oryginalnych - stosowałem jakaś serowską]

Opublikowano
a więc tak wywalamy włókninę i w kolejności w jakiej woda będzie przepływać - pierwszy koszyk 3 gąbki wybiorę dwie grubsze i jedną drobną potem 2 koszyk pełen ceramiki następnie 3 koszyk też pełny ceramiki i na samym dole nie ma koszyka ale sie wkłada te biokulki w tej siateczce więc dam je ostatnie, może tak być mars ?? czy biokulki lepiej dac przed ceramiką ??

i jaka to jest ceramika najlepszej jakości jakieś przykłady ??



Jak dla mnie schemat który opisałeś w pełni może być i będzie działać - zaznaczam tez że nie jest to jedyna mozliwość ułożenia mediów tylko propozycja bo jezeli opcja Daniela Ci odpowiada bardziej to możesz z powodzeniem wyprubować konfigurację zaproponowana przez niego.


Tak jak pisałem powyżej uważam że lepiej dać mniej ale lepszej [ choć zapewne droższej] ceramiki niż wywalac gabki itd i dać duzo ale byle czego.

Co do najlepszej jakości ceramiki to zapewne kazdy z nas ma jakies tam doświadczenia i swoich faworytów.

Np ostatnio na ryku pojawiły sie szeroko reklamowane i z opisu producenta ponoć super ceramika "Pro Ring" z Tropicala ale to jest nowość i sie o niej nie wypowiem bo w rękach nie miałem ale jeżeli opis produktu nie jest tylko czystym zabiegiem marketingowym ale stanem faktycznym to może to być interesująca propozycja - ceny niestety nie pamietam.

Moją ulubiona ceramika wyprubowana itd są BioMaxy Hagena z nich jestem bardzo zadowolony i szczególnie polecam do większych filtrów równiez dobra jest np Ehfisubstrat z Eheima ale to bardziej preferuje do mniejszych filtrów bo są to małe kuli [jak grocg] i łatwiej toto w koszykach upchać. Niektórzy chwala sobie też np Biopur z sery - masz naprawdę dośc duży wybór.

Opublikowano

W JBL-u przepływ mamy od dołu do góry, więc 1 koszyk jest od dołu:)

Ta ceramika która jest w komplecie nie jest ceramiką do filtracji biologicznej tylko wstępnej , dlatego piszę aby poszła do 1 koszyczka:)

W 2 możesz dać gąbki , a w 3 ceramikę bio, jeśli nie chcesz tyle ceramikidawać.

Ale , no właśnie wszystko zależy od ceramiki :D

Ja też jestem przekonany do BioMaxa bo używałem i używam, ale mam też Biopur Forte z Sery i też jestem zadowolony.

Możesz oczywiście kupić Sera Siporax ...ale to juz cena z innej planety :wink:

Opublikowano

to w sumie głupio że od dołu ;/ czyli daniel chcesz tak jak w wcześniejszym twoim poście żeby pierwsze syfy przepływały najpierw przez biokulki potem przez ceramikę i na końcu zatrzymywały się na tej włókninie ?? to na pewno dobry pomysły ?? ceramika się nie pozatyka ?? czy cus ;] no i do czego służą te biokulki jeśli są na samym początku przepływu ?? może przedstawilibyście mi tak bardzo ogólnie działanie filtracji bo mars na początek daje gąbki bo też chyba nie wiedział o przepływie od dołu a ty daniel na początek biokulki i ceramike ;]

Opublikowano

Tak Maćku na początek ceramikę którą masz na wyposażeniu bo to jest ceramika do filtracji mechanicznej a na to włókninę po to coby zamknąć filtrację mechaniczną :D

Biokulki ja mam wsadzone na dnie poza koszyczkami.

Opublikowano

W moim poście a i w Twoim Maciek pojawiło się zdanie:

"w kolejności w jakiej woda będzie przepływać "

i chyba ono wyjaśnia wszysko niezlaleznie czy woda płynie od dołu czy od góry - ja podawałem Ci w kolejmości przepływu czyli jeżeli woda płynie od góry to koszyk nr 1 jest u góry a jeżeli woda zaczyna przechodzić przez media od dołu to koszyk nr 1 jest na dole.

Opublikowano

no tak racja mars to ja sie tu pogubiłem ;] więc woda płynie od dołu do góry. Więc w kolejności w jakiej woda będzie przepływać:


na samym dnie biokulki w siatce bo chyba tylko je tam mogę dać -> potem 1 koszyk ceramika dodana do filtra i na to włóknina -> 2 koszyk dobrej jakości ceramika -> 3 koszyk dobrej jakości ceramika (czy przy tym ustawieniu filtr nie będzie się szybko zapychał ??) - propozycja daniela


dno biokulki -> 1 koszyk 3 rodzaje gąbek -> 2 koszyk dobrej jakości ceramika -> 3 koszyk dobrej jakości ceramika - moja propozycja


gąbki -> 1 koszyk bikulki -> 3 i 4 koszyk ceramika - propozycja marsa tylko daniel czy w tym filtrze mogę dać na dno gąbki bo jakoś mi to dziwnie wygląda


która z propozycji jest najlepsza i najpóźniej się zapcha ??

Opublikowano


dno biokulki -> 1 koszyk 3 rodzaje gąbek -> 2 koszyk dobrej jakości ceramika -> 3 koszyk dobrej jakości ceramika - moja propozycja


daniel czy w tym filtrze mogę dać na dno gąbki bo jakoś mi to dziwnie wygląda




Twoja propozycja jest też dobra:)))

A gąbki ja bym nie dawał na dno , biokulki mają jednak "luźniejszą" strukturę i się nie zapchają

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.