Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mając chwilę czasu tak sobie siedzę i kombinuję

Co byście zaproponowali do 375l jako 3 gatunek do L. caeruleus i Ps. Acei Ngara ?


Myślałem o którym z poniższych gatunków.

Cynotilapia afra

Labidochromis sp "mbamba"

Melanochromis cyaneorhabdos

Iodotropheus sprengerae


Chciałbym aby było w miarę spokojnie i zbiornik zapełniony we

wszystkich partiach

Opublikowano

Będziesz miał dwa gatunki o totalnie innym ubarwieniu ( jaskrawe i stonowane ). Nie masz też typowego terytorialisty. Ja bym się o niego pokusił wiec z wymienionych to byłaby afra, jednak przy tej acei chyba bym jednak chciał ożywienia kolorystyki i nie z żółtymi samicami a więc coś innego np dobrej jakości Pseudotropheus socolofi.

Opublikowano

widziałeś hari - wypasione acei na mięsku?

z kolei słabo karmione L.c. na pokarmach mieszanych też nie będą w 100% piękne.

Opublikowano

Widziałem śliczne yellow na diecie dla peryfitonożerców ;) ( foty dostępne w galerii, a jak ktos mi skrytykuje nienaganna linię mojego ukochanego samczyka to wyzywam na ubita ziemię ;) ). Dietę trzeba dobrać kompromisowo i to w kierunku środka a nie dogadzania yellow. Nie jest to idealne rozwiązanie ale z powodzeniem praktykowane również przeze mnie. Zasady idealizmu czasem mnie kuszą ale raz uczynią obsady o wiele mniej różnorodne a dwa nie widzę przeciwwskazań wiec nie będę hipokrytą ;). Skrajne preferencje na pewno na nie jednak peryfitonożerca to nie roślinożerca stad ich większa elastyczność. Swoja drogą co Wam się podoba w tej odmianie Acei ;) ?

  • Dziękuję 1
Opublikowano

bardziej myślałem o tym aby acei nie przekarmiać mięskiem - widziałem już tuczniki że głowa boli, co do Labidochromisa c. nie będę się wypowiadał bo nie wiem jak się zachowuje na diecie dla peryfitonożerców.

Opublikowano

O wiele lepiej niż Acei na mięsie. Wiem co miałeś na myśli bo gdy zobaczyłem kiedyś w akwarium wystawowym socolofi i red-redy które skarmiano karmami dla mięsożernych pielęgnic i mrożonką to miałam mdłości ;).

Opublikowano
Swoja drogą co Wam się podoba w tej odmianie Acei ;) ?

Mnie się zawsze "marzył" Acei ale baniak mam jaki mam. Ngara jest "podobno" mniejszy. Ubarwienie mi osobiście się podoba.

Więc pomyślałem o nim w połączeniu z żółtkiem, do którego mam sentyment.

Brakuje mi jednak w tym zestawieniu czegoś bliżej dna.

Żywieniowo myślę, że da radę. 2 razy miałem już caeruleus w obsadzie z wszystkożercami karmionymi 50/50 i nigdy nie miałem problemów.

Co ciekawe 25 lat temu miałem zółtki i red-red a karmiłem głównie lanymi kluskami. Rosły piękne i rozmnażały się na potęgę.

Opublikowano

Yellow z jeziora lub F1 klusek by już tak nie preferował jednakże moje yellow wciągały i makaron i kasze manną które nadal polecam jako urozmaicenie.

Opublikowano
Mnie się zawsze "marzył" Acei ale baniak mam jaki mam. Ngara jest "podobno" mniejszy. Ubarwienie mi osobiście się podoba.

Niestety odmiana Ngara wcale nie rośnie mniejsza. Mam porównanie i piszę o rybach dorosłych. Samce owszem są piękne, ale głównie w okresie tarła, samiczki to raczej "szaraczki". Nie wiem czy widziałeś te ryby na żywo?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moim zdaniem, nie ma co chłopaka namawiać na jakieś duże akwarium. Niech zacznie spokojnie - akwarium 240l też już jest spoko na początek przygody. Można w nim śmiało trzymać 3 gatunki mbuna, zaznajomić się z biotopem, nauczyć obsługi akwarium oraz pielęgnować ryby. A jeżeli złapie bakcyla, to zawszę ten zbiornik można sprzedać i iść w większy. Co do nośności stropu - to uważam, za akwarium do 500kg. Może stać byle gdzie i każdy strop to wytrzyma. Oczywiście jak podłoga jest nie pewna, to można położyć płytę np. OSB 22mm. Tam gdzie ma stać akwarium, aby było stabilnie. Ja tak właśnie zrobiłem, tylko moje akwarium jest dużo większe, bo 1047l. Dom mam szkieletowy i u mnie strop też jest z płyty OSB. Inny przykład - czasami podczas imprezy rodzinnej siadają 4 osoby na wersalce, w tym może usiąść 3 grubych wujków. Wersalka jest wsparta tylko punktowo do podłogi i jeszcze nie słyszałem, aby ktoś z takim meblem spadł piętro niżej. Jak sobie składamy życzenia podczas no. Imprezy urodzinowej, to też czasami w kolejce czeka sporo osób w przedpokoju i jakoś nikt nie wpada do piwnicy. A czasami bywa, że jest między nami ktoś, który waży grubo ponad 100kg i stoi tylko na małej powierzchni swoich stóp 
    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.