Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Bo ja chce je karmić dwa razy dziennie myślę ze im wystarczy,czyli jak rano dam im w płatkach a wieczorem mięsny to będzie ok???mimo ze to będzie każdego dnia dawane???one zdążą strawić pokarm do następnego dnia??
Generalnie tak ale pamiętaj że to nie apteka i nie ma idealnych diet, najważniejsza jest obserwacja ryb i dostosowanie karmienia do ich potrzeb.
Opublikowano

Będzie OK ale "mięsny" traktuj jako pokarm żywy/mrożony ale też suchy z większa zawartością mięska. Więc czasami żywy czasami płatki. Pokarmów nie mieszaj tylko dawaj raz ten raz ten.


eljot12, meszek - przyznaję Wam rację, może to i przesada z namaczaniem i ograniczaniem granulatu. Ilu hodowców tyle opinii :)

--

Generalnie tak ale pamiętaj że to nie apteka i nie ma idealnych diet, najważniejsza jest obserwacja ryb i dostosowanie karmienia do ich potrzeb.

Święte słowa :) Ale podstawa to pamiętaj nie przekarmiać!

Opublikowano

A skąd ja będę wiedział ze karmie rybki za mało?:confused: kupiłem te pokarmy co w tym temacie poruszyliśmy myślę tu o tropicalu razem z 5 rożnych rodzajów czy jak będę codziennie dawał im każdy inny a wieczorem wodzienia to czy taka dieta im nie zaszkodzi? no wiecie czy zdarza tego wodzienia przetrawić:confused:



I najważniejsze bo nikt mi nie odpowiedział czy jak będę podmieniał wodę to muszę do kranówki dawać uzdatniacz oraz makro i mikro elementy?

Opublikowano

Ja dawałbym żywy 1 góra 2 razy w tygodniu a poza tym color, malawi czy co tam masz jako jeden posiłek. Spirulina granulat, płatki czy inne roślinne jako drugi.

Czyli jeden będziesz miał roślinny a drugi bardziej mięsny.

Rybki ciężko zagłodzić a łatwo utuczyć. Sam do tego musisz dojść. Ważne aby porcja pokarmu była zjadana w kilka-kilkanaście sekund i nie krążyła po akwarium. Niezjedzony pokarm zwłaszcza sztuczny szybko powoduje syf w zbiorniku.

Opublikowano

Z własnego doświadczenia wiem ze wodę dla bezpieczeństwa powinno się uszlachetniać. Zaraz usłyszę opinie że ja wiem jaką mam wodę itd. Tez wiedziałem i przez długi czas nic się nie działo, aż do pewnego momentu. Moment ten nastąpił nagle jakieś 3/4 tygodnie temu gdzie do wody został dodany w większej( dużej) ilości chlor i nie wiadomo co jeszcze. I miałem trochę problemów. Jestem od tamtego czasu zwolennikiem uszlachetniania(uzdatniania) wody. Druga opcja jest taka. Przepuścić wodę przez węgiel aktywny?

Opublikowano

Z tego co kojarzę to mam pokarm typowo roślinny spirulina i drugi rodzaj typowo taki mix wiec rano będę dawał roślinny wieczorem mix a dwa razy w tygodniu wpuszczę do baniaka kota sąsiadki niech sobie rybki poużywają:D :D :D kurde jak ja się nie mogę doczekać wtorku kiedy to dostane cały towar:rolleyes:


A czy mogę trzymać te pyszczaki z bocją wspaniała? bo może mi nie uwierzycie ale znajomy ma rożne pyszczaki i trzyma z nimi duże skalary i żyją w zgodzie.

Opublikowano
A czy mogę trzymać te pyszczaki z bocją wspaniała? bo może mi nie uwierzycie ale znajomy ma rożne pyszczaki i trzyma z nimi duże skalary i żyją w zgodzie.
To jest zły pomysł,nie powinno się tak robić!
Opublikowano

Mechanika trzeba czyscic, po co go obudowywac kamieniami lepiej zaslonic 1 duzym, kupy musza swobodnie doplywac do gabki taki stos moze to blokowac.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.