Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś miał już takie oczy, podmieniłem profilaktycznie wodę dodatkowo i przeszło mu. To było jakieś 3-4 miesiące temu. Teraz znów mu to przyszło, podmieniłem wodę (wodę podmieniam co 2 tygodnie NO3 tak na poziomie 30-40 przed podmianą, woda w kranie 0) i pomogło na jeden dzień, dzisiaj rano znów to samo, NO3 10-15 test robię Aquaelem i nie mam do niego zastrzeżeń.

Zamieszczam zdjęcie:

?di=BAYR


Uzupełnij dane wymagane w tym dziale.

Opublikowano

Oboje oczu ma takie. Nie podałem nic o szkle, mam 375l i w nim w sumie 17 ryb, 8 samców, teraz jest trochę przeganiany przez samca dominującego w akwarium jak pojawi się przy jego jamie a tak to ma spokój, normalnie pobiera pokarm ze wszystkimi rybami, normalnie się zachowuje może trochę spokojniejszy jest.

Podmienię znów dzisiaj 50% wody i zobaczę jak się będzie zachowywać, niestety nie mam szkła na kwarantannę. Nie wiem czy to choroba czy może pobicie jakieś?

Opublikowano

To raczej nie mechaniczne uszkodzenie. Bo gdyby ryba dostała w oko ( wygląda to bardzo podobnie ) to byłoby to jedno oko a nawet gdyby były oba to zapewne nie byłoby to symetryczne. Przypomina mi się jednak podobna sytuacja do Twojej . Bodajże Ps. elongatus luhuchi miał kilka nawrotów takiego wytrzszczu oczu. Finalnie jednak problem ustał a ryba przeżyła kilka lat. Podejrzewam że byłą to Mykobakterioza a dokładnie guzki tej gruźlicy umieszczone w mózgu. Ryba walcząc z chorobą izoluje je lub ginie. Mojej chyba się udało. Mykobakterioze można leczyć antybiotykami ale nie jest to skuteczne gdyż bardzo ciężko je aplikować naszym małym wodnym istotom. Rozmawiałem kiedyś z Prof. Jerzym Antychowiczem i stwierdził, ze walka z Mykobakteriozą to poważny problem i nosicielstwo tej choroby dotyka nawet wg szacunków pomiędzy 20 a 40 % importowanych ryb. Diagnozowanie choroby tak zróżnicowanej pod względem objawów to też na naszym poziomie wiedzy troszeczkę wróżenie z fusów. Moje obawy co do tej choroby się potwierdziły w jednym przypadku ( objawy na skórze ) bo rybom Pan Antychowicz przeprowadził badania ( sekcje ) i ponad wszelka wątpliwość stwierdził to schorzenie. Zlikwidowałem cały zbiornik ryby uśmiercając. Teraz pytanie co masz zrobić Ty. Moim zdaniem na razie nic. Poczekaj co będzie działo się z nią dalej i czy podobny objaw nie wystąpi u innych ryb. Jeśli to Mykobakterioza to stan ryby będzie się pogarszał i wtedy ją uśmierć. Jeśli oczy się ustabilizują to być może ryba zwalczyła gruźlice. Uśmiercanie całej obsady na podstawie jednej ryby i tak niepewnej diagnozy uznałbym za dramatyczne rozwiązanie choć ku mojemu przerażeniu Jerzy Antychowicz stwierdził ze tylko tak radykalne rozwiązanie zniosło by problem z nosicielstwem tej choroby w akwarystyce. Co mogłoby to być łagodniejszego ... zatrucie chemikaliami ale pytanie dlaczego tylko u jednej ryby i nawracające. Myślę że jeśli to nie Mykobakterioza to własnie problemy wywołane karmą. Może ta konkretna ryba ma problemy z jakimś organem wewnętrznym i dlatego jako jedyna negatywnie reaguje na którąś z karm które podajesz reszta nie mając w sobie nic wadliwego nie maja tego problemu.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Rybkę odłowiłem do sumpa, mam wolną komorę i tam ją umieściłem, w akwarium położyła się na boku i nie miała żadnych obiekcji przy odłowie, poddała się całkowicie. Teraz widzę, że pogorszyło się jej i robi piruety w okół własnej osi :( nie wiem czy czekać jeszcze czy jej nie pomóc i uśmiercić :(

Opublikowano

Jeśli objawy są tak silne to ja uśmierć. Obserwuj też inne ryby. Czy masz test na nH3 i/lub NO2. Wodę można uznać za OK gdy ma się wyniku tego testu. Kiedyś zabiłem sobie bakterie w filtrze ozonowaną kranówką i NO3 spadło ale NH3 i No2 mnie przeraziło. Inne ryby wskażą ci też czy coś jet nie w porządku

Opublikowano

Niestety nie mam tych testów, mam tylko NO3 i PH. Pozostałe ryby czują się wspaniale, dwie samice inkubują ikrę, rybki mają wilczy apetyt, jak tylko ruszę się w pokoju to są pod powierzchnią i błagają o pokarm. Tylko ta jedna niestety tak reaguje zachowaniem i wyglądem. No niestety ale lepiej będzie jak jej pomogę bo poprawy nie widać.

Opublikowano

Myślę że to Mykobakterioza a skoro ryba i tak zdycha to skończ jej cierpienia.


Swoja drogą zaopatrz się te testy. Przynajmniej paskowe. Nie są potrzebne często ale czasem ratują całą obsadę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.