Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
a elongatus Mphanga, chewere, bee, chisumulu, deep water, gold bar, flavus (oczywiście zdecyduję się na jedną odmianę) samica wyglada tak samo jak samiec czy ma inne kolory? bo w internecie w ogóle niema zdjęć samic ;/ łatwo dostać te odmiany?? Jestem z krakowa to tu raczej znajdę a na pewno na giełdzie akwarystycznej będą. Tylko powiedz czy samice są takie same ?? bo jak samice są jakieś sraczkowate albo brązowe to co mi z jednego ładnego samca :P i jeszcze czy mogę je trzymać z saulosi ?? będzie dużo kryjówek ;] a jak nie to dam do tych Ps.elongatus rdzawe i może yellow ?? i jeszcze czy wszystkie te odmiany maja takie samo zachowanie i upodobania czy każda odmiana kolorystyczna jest inna ??


Maciek musisz ustalić priorytety takie skakanie nic nie da. Jeżeli nienaruszalny trzon maja stanowić te 2 gatunki które miały być na 99 % czy nawet 100 % maja być koniec i basta wtedy walczymy o dodatek do nich ;) ... u ciebie jednak widzę tak nie jest. Pojawia sie następny priorytet ładne samce i łądne samice. Są dwie grupy takich ryb ładne samce ale inne niż samice np msobo i saulosi oraz podobne samce i samice np yellow socolofi. Proponuje ci więc układ ryb średnioagresywnych msobo i socolofi z łagodnymi i nie terytorialnymi yellow. Piękny układ ale yellow można zastąpić pasiastymi mbambami lub elongatusami. Msobo mozna zastąpic np melanochromisem interruptus. Socolofi mozna zastąpić maingano. Więc układ maingano, msobo, mbamba albo yellow socolofi i elongatus ... itd itd ;). Można pisać nawet w ukałdzie tych kilku gatunków różne konfiguracje. Niestety to ty musisz wybrać bo dla mnie piękno samca elongatusa mphanga kompensuje przeciętną urodę samic ... ale nie mam twojego gustu więc powodzenia przy wyborze :mrgreen:

Opublikowano

harisimi jesteś najlepszy :) twoje rady są niezastąpione :D więc dobra decyduje sie :P P.saulosi, I.sprengerae i P.estherae Ice-blue na pewno gdzieś go dostane a jak nie to pojadę do Malawi i sobie wyłowie ;] Ale już na innym forum widziałem jak gość przedstawiał swoje akwa i miał tam właśnie Ice muszę się tam zalogować i z nim skontaktować :) chociaż odwiedzę krakowską giełdę to powinny mieć albo kogoś przycisnę to mi załatwią :) Chociaż chętnie bym go zastąpił socolofi ale jak mówisz że sie nie da to nie będę sie sprzeczał ;] chociaż bym zaryzykował ;]

Opublikowano

Jak zdobędziesz ICe Blu byłoby optymalnie. Zastąpienie ich socolofi to ryzyko. Wszystko zależy od samca. Oczywiście zaryzykować możesz ale widok zdominowanego i pozbawionego rewiru samca saulosi jest żałosny a oddawanie ponad rocznego samca socolofi mnie osobiście bolało. Jak widzisz mam socolofi z saulosi i funkcjonuje to 3 lata ale była i zmiana zbiornika i żąglowanie samcami i pół roku praktycznie bez samca saulosi, gdyż był prawie bez pasów i błękitny. Twój wybór ale gdybym miał już ryzykować zaryzykowałbym z innymi niebieskimi, mianowicie cynotilapia axelrodi rybka jest w cenniku np sklepmalawi i tan mal -u lub labidochromis freibergi które pojawiają się w handlu i ostatnio widziałem je w Gdańsku w sklepie "Okaz". Po pierwsze ryzyko jest podobne ale będziesz miał możliwość poznać rybę inną i po pewnym czasie dołozyć cegiełkę wiedzy o innym gatunku do wiedzy polskich malawistów ;).

Opublikowano

harisimi masz cierpliwość do mnie ;] więc jeszcze Cię pomęczę pytaniami ;]

sauosi, sprengerae, acei ?? tak może być ?? zależy mi na saulosi i ich nie odpuszczę :) od razu Ciebie spytam żeby nie zakładać nowego tematu ;] przy pysiach najważniejsze jest PH, 7,5 - 8,5 musi być. Twardość nie istotna bo w malawi woda jest miękka a my trzymamy pysie w twardej. Wiec taka i taka im odpowiada. A te NO3, NH4, Fe, PO4, itp są nieistotne??

Powiedz mi jeszcze czy samce saulosi różnią sie od samców saulosi coral, bo że samice są ładniejsze to wiem :) czy w ogóle są jakieś różnice oprócz wyglądu samic ??

Opublikowano

Acei są za duże do tego zbiornika, nie będą czuły się komfortowo chyba że dostałbyś odmiane "Ngara" ale z jej dostępnością niestety jest jak przy ice - blue.


Co do twardości to nie jest tak do końca. Mało istotna jest twardość ogólna natomiast twardość węglanowa jest bardzo istotna, gdyż tworzy bufor, który zapobiega skokom PH. TWW musi się utrzymywać powyżej 4 i to znacznie osobiście utrzymuje je powyżej 10. Pozostałe parametry są tez ważne z tym, że w praktyce bada się głównie NO2 i NO3. NO2 jest dla ryb zabójcze a NO3 wpływa m.in na tępo wzrostu ryb. Samice coral nie są żólte tylko pomarańczowe samce nie różnią się od odmiany podstawowej.

Opublikowano

Twardośc węglanową utrzymuje się na odpowiednim poziomie zasadniczo sama, robi to moja kranówka 18 two i 13 tww oraz grys koralowy jako wkład w jednym poziomie koszyków jednego z kubełków. TWW jako parametr zmienny jest bardzo zależny od tego ile ryb pływa w zbiorniku i jaką masz wode w kranie oraz od filtracji. Czasami zwłaszcza jak miałem przerybienie spowodowane tym że z większych grup dobierałem haremy, tww schodziło poniżej 10 i reagowałem dosypując sody. Nie sposób wskazać uniwersalnej dawki. Poprostu musisz mierzyć parametry wody przed podmianą i jeżeli okaże się, że twardość węglanowa jest za niska i ma poniżej 10 dKh, wsypać do świeżej wody 2-3 łyżeczki od herbaty sody oczyszczonej i po 2-3 dniach dokonać pomiaru. W przypadku gdy twardość węglanowa uzyskała odpowiednią wysokość należy zapamiętać dawkę i w zależności od tego czy przed następną podmianą wysokość tego parametru będzie odpowiednia czy za niska dodać więcej, mniej lub zrezygnować z dodawania sody. Nie musisz się obawiać przedawkowania, gdyż przy stosowaniu sody oczyszczonej, PH nie wzrośnie powyżej 8,4.


Odnośnie NO2 to jest to test na twoja filtracje, filtry powinny zawsze utrzymywać je na poziomie 0. Gdy jest inaczej masz albo niedojrzały filtr albo za mało wydajny albo za dużo ryb albo źle karmisz i pokarm intensywnie się psuje. NO3 osiągasz podmianami standardowo jeśli masz zerową NO3 w kranówce, odpowiednią ilość ryb i robisz 20 - 25 % podmiany raz tygodniu nie powinieneś mieć z tym jakiegokolwiek problemu.

Opublikowano
a elongatus Mphanga, chewere, bee, chisumulu, deep water, gold bar, flavus (oczywiście zdecyduję się na jedną odmianę) samica wyglada tak samo jak samiec czy ma inne kolory?


Maciek, jesteś z Krakowa, wpadnij do mnie zobaczysz moją obsadę,

w tym samca i samicę flavusa :-) Mam półroczny zbiornik, więc

to nie dorosłe ryby, ale pogląd będziesz miał.


Co do KH z poprzednich postów - ja stosuję sól JBL Aquadur

Malawi/Tanganika i utrzymuję KH na poziomie 12-14.


milc

Opublikowano

harisimi czyli NO2 i NO3 bede mial na 0 dzięki dobrej filtracji i częstej podmianie wody - a co jeśli w kranie NO3 jest wysokie to co robić z wodą do podmiany żeby obniżyć NO3 ??

a co do PH/KH gdyby były za niskie to mogę używać - Sera pH/kH Plus albo Tetra pH/KH Plus ?? i czy za wysokie PH jest szkodliwe ??


\\ milc masz może zdjęcia zbiornika i rybek ??

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.