Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zbiornik 200l

Oświetlenia 2x30W

- Day Light

- Flora Glo

temperatura 28

PH: 7,8 – 8,3

NO3: 5

Podmiana wody raz w tygodniu 40 litrów


Obsada

Labidochromis caeruleus 9szt (4 sztuki dorosłe, 5 sztuk sześcio miesięcznych, narybek 3tygodnie - 6sztuk)

Melanochromis cyaneorhabdos 5szt. - dorosłe

Pseudotropheus saulosi 6szt. – sześcio miesięczne

Melanochromis auratus 5szt. – szescio miesięczne

Roślinność: brak



Labidochromis caeruleus posiadam od narybku mają już dwa lata niestety z przewagą samców w stosunku 6 samców na 3 samice. Gonitwy w zbiorniku były od zawsze między samcami, samice kilkakrotnie podchodziły do tarła i inkubowały ikrę. Niestety narybek po wypuszczeniu przez samicę w przeciągu kilku dni był wchłaniany przez obsadę. Fakt ten mnie nie martwił ponieważ nie chciałem ingerować w środowisko yelloów i jeśli narybek przetrwa i odchowa się to będzie OK. (skał, kamieni, kryjówek mam sporo w zbiorniku). Sytuacja z podchodzeniem do tarła i inkubowaniem powtarzała się kilkakrotnie jednak któregoś razu postanowiłem zmienić obsadę aby móc cieszyć się pełnią środowiska Malawi wraz z małymi pyskami. Dokupiłem kilka osobników z zapewnieniem sprzedawcy że są to samice jednak długo tym faktem się nie cieszyłem ponieważ z 7 sztuk kupionych prze ze mnie 6 to samców.

Dwa dniu po zakupie feralnej obsady odseparowałem 5 samców z „nowej” obsady 5 samców ze starej obsady i dokupiłem już 3 samice u osoby która zna się na rzeczy w 200% (samice maja już za sobą inkubację ikry a zdrowy narybek już pływa w zbiorniku).

- Ze starej obsady zostały 3 samice 1 samiec dominujący

- Nowa obsada (felerna) 1 samiec 1 samica

- Dokupione 3 samice u 200% sprzedawcy

Takie miałem przeprawy z obsadą i teraz pojawił się kłopot z dominacją.

Mój dominujący, największy, najładniej wybarwiony samiec dominował w zbiorniku do przed wczoraj. Zakupiony z feralnej obsady samiec bardzo długo poddawał się dominacji mojego starego mieszkańca jednak to wszystko zmieniło się w przeciągu dwóch dni. Podczas odławiania inkubującej samicy w celu odseparowania jej od załogi musiałem pozbyć się całej dekoracji ze zbiornika na czas odłowu. Po całej operacji odławiania dekoracja z kamieni i skał wróciła na swoje miejsce jednak nie w takim samym układzie jak przed odłowem. Dzień po „demolce” w zbiorniku zauważyłem że dominujący samiec już nie dominuje zajmuję część zbiornika gdzie dekoracja nie została naruszona podczas odłowu – miejsce to było przeznaczone zawsze dla osobników przeganianych przez niego. Trochę mnie to zaskoczyło dlaczego właśnie On zajmuje ten rejon zbiornika? Po drugim dniu ten sam samiec był osowiały i chował się za grzałką i rurami filtra, nie reagował na otwieranie pokrywy przeganiałem go jednak bez reakcji. Płetwy piersiowe ma postrzępione, ogonową lekko poszarpaną. Postanowiłem go odseparować i obecnie pływa w kotniku siatkowym własne konstrukcji o pojemności 6 litrów.

Czy w takich okolicznościach kiedykolwiek sytuacja wróci do stanu poprzedniego w kwestii dominacji?

Czy po okresie odseparowania może powtórzyć się sytuacja i kolejny raz samiec będzie pokiereszowany?

Czy w takiej sytuacji jest realna szansa że któregoś dnia zakończy żywot?

Z góry dziękuję za pomoc

Opublikowano

Witaj

Na początek opr hihihi, trochę za dużo ryby jak na taki litraż, za dużo gatunków i auratus nie bardzo pasuje. Powinieneś zostawić sobie dwa gatunki

A teraz o tym zachowaniu yellowka

Samczyk po rekonwalescencji powróci do akwa, nie jest powiedziane ze będzie samcem alfa. Ciężko będzie zdobyć władze z powrotem . A może stać się tak jak się stało, pobicie a nawet śmierć

Daj wypocząć temu samczykowi i spróbujesz bacznie obserwując zachowanie a nóż a .... :-)

Opublikowano

Dzięki za informacje

Wiem że obsada trochę nawala jedna została uratowana przed spływem w kanał, teraz czekam aż samica wypuści młode obecnie jest w zbiorniku 60l. Wtedy będę mógł odłowić auratusy i poszukam im nowego lokum.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.