Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie od dziś wiadomo (chyba:p ), że najlepszym oświetleniem akwarium jest naturalne światło. Nie ma też problemu z rozjaśnianiem, i gaszeniem lamp. Ryby przedstawiają się w najbardziej naturalnych barwach, a w dni słoneczne widać piękne bliki na dnie i kamieniach. Tak sobie siedzę i mam nieco uchylone żaluzje, gdzie światło słoneczne pada mi na część akwarium - świetny widok. Ale czy ktoś myślał nad tym jak oświetlić cały zbiornik (oczywiście odkryty) za pomocą naturalnego światła. Mam tu na myśli jakiś system luster, soczewek - nie wiem czego... Nie chodzi mi o dziurę w dachu :lol:

Opublikowano

Ja się nad tym zastanawialem.

Warunki lokalizacji akwarium i warunki geograficzno-pogodowe lokalizacji miszkania.

Troche podobne rozważania jak w przypadku paneli słonecznych.

Kuszace bardzo, ale nie zawsze warte zachodu .

Opublikowano

Taka tylko myśl mi przeleciała w kontekście lampki rodem jeszcze z PRL-u - takiej na światłowodach - pamiętacie take cuś? W gruncie rzeczy faktycznie może być to jeszcze droższe niż HQI. Ale fajnie, że nie tylko ja mam takie "zboczone" pomysły :lol:

Opublikowano

To ja się wypowiem. Mam okno dachowe nad akwarium i latem od 9 do 15 jest nasłonecznione, później już nie ale jest jasno. Od września do listopada stało otwarte bo bez ryb- zero glona, woda kryształ. Teraz jest krótki dzień, a będzie jeszcze krócej więc światła mało. A nad jeziorem Niasa jest inna długość dnia, no chyba,że zastosujemy czujnik światła i wtedy HQI na pozostałą część dnia, tak wstępnie rozważałem. Obecnie glon na skałach rośnie jak szalony (jak widać w podpisie, choć teraz jest już zielony) co pyskom strasznie pasuje, jak krowy na wypasie.

Jest to do zrealizowania (w moim przypadku) bez problemu ale- niestety wolę zamknięte akwarium- z drugiej jednak strony pokrywa może być z plexi.

Poniżej zdjęcie z 21 września.


Jeszcze w tygodniu zdejmę klapę jak będzie pogoda (to jest ten problem) i cykne fotę jak wygląda to w naturalnym oświetleniu.

post-12700-14695713439169_thumb.jpg

Opublikowano

słońce padające pod ostrym kontem za bardzo prześwietla ryby, ale gdyby padało od góry, to warto to wykorzystać - ryby wyglądają rewelacyjnie

Opublikowano

Tak wygląda dzisiaj po zdjęciu pokrywy tylko światło przez okno dachowe i powiem szczerze, że jest lepiej niz sie spodziewałem-pogoda: pochmurnie, zero słońca.

Ale za to widać co jest w pokoju, nawet siebie tam widzę :)


Ps. I tak teraz myślę z czego by zrobić ewentualną pokrywę (samą kalapę), żeby była przeźroczysta i odporna na temperaturę bo jak jarzeniówki włączę to jest sporo ciepła i mogła by się odkształcić. Może mniejsze tafle szkła? i Jeszcze dochodzi czyszczenie, jakby mało było do roboty bez tego :)

post-12700-14695713439801_thumb.jpg

Opublikowano

No dla mnie rewelacyjnie to wygląda! Przede wszystkim naturalnie. Jak ktoś ma szkło na poddaszu to można się pokusić tylko o okno, ale jak słońce wykorzystać gdy akwarium stoi od strony północnej?

Opublikowano

Ja mam od wschodniej, ale skos jest taki, że długo jest słońce-praktycznie większość dnia i nie pada centralnie na podłogę ale wędruje po ścianach pokoju przy suficie (może z godzinę koło 10 jest na podłodze), jest wtedy super jasno. Dzisiaj przy zachmurzeniu tańczyły świetnie refleksy (na zdjęciu nie widać).

Opublikowano
słońce padające pod ostrym kontem za bardzo prześwietla ryby, ale gdyby padało od góry, to warto to wykorzystać - ryby wyglądają rewelacyjnie


prześwietla?

nie ma lepszego oświetlenia akwarium niż bezpośrednie światło słoneczne - jest kolosalna różnica w kolorach ryb - ale za zwyczaj bardzo krótko w ciągu dnia i bez obracającego się domu nie do utrzymania... niemniej jakbym mógł to wywaliłbym wszelkie sztuczne źródła

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.