Nie miałem prądu i ogrzewania 27 godzin Temperatura w zbiorniku zeszła do 19 stopni. Bałem się, że rybki tego nie wytrzymają, ale jakoś przeżyły. Teraz pół godziny po włączeniu prądu temperatura wzrosła do 20,2 st. więc wszystko chyba idzie w dobrym kierunku.
W momencie braku prądu i agregatu poczułem się całkowicie bezsilny. A może są jakieś patenty na takie sytuacje?