pulpet

Ja kupowałem prawie trzy lata temu. Od pośrednika w Niemczech, ale tak z pierwszego googlenia https://allegro.pl/oferta/15-kg-szary-piasek-kwarcowy-do-akwarium-0-6-1-2mm-11534483556 I z drugiego, dłuższego googlenia, ten to bym u siebie widział teraz, bo mam jaśniejszy https://allegro.pl/oferta/30-kg-piasek-rzeczny-do-akwarium-0-8-1-6mm-rosliny-6830804425

Od siebie polecę piaski i żwiry firmy Retne. Polska firma, bardzo popularna również na na rynku niemieckim. Używałem różnych kolorów i gradacji w różnych zbiornikach. Bez żadnych dodatkowych zabiegów sypałem zawsze do baniaka. Nic nie mąci, nic nie pyli. Podloża wypłukane i wyprażone w wysokiej temperaturze przez producenta. Do tego jedne z tańszych. W baniakach z Mbuna mam gradację 0,8 -1,6 i sprawdza się świetnie.

Tylko tu nie chodzi o trochę. Te ryby potrzebują tego do życia. Zobaczysz jak dorosną i biegiem zmienisz aranżacje. Wiem, bo kiedyś też myślałem że parę szczelin starczy. Poobserwujesz i zrozumiesz o co mi chodzi.

Tchnąłem trochę życia w te sterylne warunki. Kranwówa, wczoraj potraktowana dla spokojnosci uzdatniaczwm. Niby wszystko odmoczone wcześniej, ale jakieś kleje, silikony i inne cuda, więc polane Aquasafe. Dzisiaj zlałem połowę wody i uzupełniłem woda z działającej 400. Dołożyłem popłuczyny z Hamburga. O 20.00 zbiornik wyglądał tak A 21.00 tak Jak na surowe gąbki 20 PPI całkiem zacnie zebrało syf. Pompy założone prowizorycznie i chodzące na minimum W sumie spoko. Jak się woda przeklarowała trochę, sypnąłem pokarmu. Była okazja obadać cyrkulację. Może być lepiej. Po pół godziny, jakieś większe granulki zalegały w szczelinach podłogi, ale tragedii nie ma. Może starczy to co jest i większe pompy nie będą potrzebne W tych miejscach, gdzie myślałem, że będą martwe punkty czysto . Na ten moment pH 8,2 NO3 10. Za parę dni obadam co się dzieje. Myślę, że szybko startnie w tym systemie.

Święte słowa. @triamond oczytany chłop. Zakładam, że słyszał, jak każdy , kto się trochę interesuje tematem. I jak poczyta głębiej, a jeszcze poćwiczy, to wie, że kawał gąbki lepszy niż cuda na kiju. I nie ma znaczenia czy patent z USA czy ZSRR. A w sumie chodzi nam chyba o to, żeby było taniej, wydajniej, i mniej obsługowo. Więc każdy argument pt. trochę z tym zabawy jakoś mnie nie nastraja optymistycznie. Mam siedem zbiorników, i najlepiej się bawię ze szklanką herbaty w dłoni jak na nie patrzę

Na swój sposób fajne, może mało naturalny układ tych kamieni, trochę wszystko jakoś tak pionowo, a może się czepiam. W sumie podoba mi się. Tylko te mbuniaki jak zaczną broić, a zaczną, to nie bardzo mają się gdzie pochować. Więc dla oka spoko, dla ryb niekoniecznie

A może mi się zdaje. Inaczej wszystko wygląda w żywym zbiorniku, Tu glonek, tam rybka i wszystko daje inny obraz. Tutaj szaro,sterylnie i nieruchomo, więc może mi się zdaje tylko.

No i to mi sprawia największy problem. Jak zrobię coś, co na sucho wygląda fajnie, po zalaniu lipa. Często działam na zasadzie, zobaczymy jak wyjdzie jak poskładam do kupy i najwyżej się poprawi. A wyobraźnię mam typowo samczą, jak nie widzę to nie wiem, więc cztery razy składałem, moczyłem, rozbierałem, poprawiałem i znowu pod prysznic.Ale powoli dochodzę do wprawy. Myślę, że kolejna aranżacja do 720 pójdzie szybciej i z mniejszą ilością poprawek, więc będzie mniej praco i materiałochłonna. Co do światła, to Twoje Bartku i Artura dziecko. To te same diody co ostatnio, czy coś zmieniliscie? Bo mam wrażenie, że jakoś inaczej świecą.Jak zwykle brak uwag krytycznych. Petarda. Miałem montować inne, ale po prowizorycznym podłączeniu Waszego modułu już wiem, że nawet próbował nie będę. Moduły to piasek, włókno szklane i żywica epoxydowa. Co do szybkiego wiązania to niekoniecznie. Raczej drobne kroki i czekanie aż zwiąże do jutra. Formy z kamieni wsadzonych w worki z folii termokurczliwej. Rysy wykonane mechanicznie. Pod warstwą ciemnego piasku jest biały i trzeba się do niego doszlifować w pożądanych miejscach. Próbowałem malować i wychodziła lipa.

No i 240 mokre. Filtracja działa, światło świeci. Podłączone trochę prowizorycznie, ale odpalone. Coś tam pewnie jeszcze poprawię, ale ogólnie wyszło zbliżone do tego co chciałem.

Akwarystyka to sport dla cierpliwych. Spokojnie. Ruszy. A startu na WA nie jestem fanem, chociaż metoda ma rzesze zwolenników. Ja odradzam.

A ja różnicy nie widzę, poza tymi podrasowanymi zdjęciami w necie oczywiście. Przy naszym biotopie moim zdaniem lepiej nadwyżki kasy wpakować w filtrację, dobre światło albo fajne ryby. Oczywiscie czysto subiektywnie.

Tło i podłoga zamontowane. Oraz gąbka filtracyjna. Prawa strona czeka na montaż, tak samo moduły potrzebują jeszcze ostatnich dopieszczeń. Niestety padło mi dzisiaj narzędzie typu Dremel, a bez tego jak bez ręki. Jutro przyjedzie następne, jak kurierzy nie dadzą du....ciała,.to znowu pogonie. Ot, takie nieprzewidziane zdarzenia losowe, czyli koszta dodarkowe. Wrrrrr. Jak dobrze pójdzie, to może pojutrze zamontuję pompy, chwilowo pojadą dwie dcs 1200, bo takie mam( dcp 2000 się clą, albo ukradli, albo nie wiem co, ale nie ma,a kupione w zeszłym roku i jadą z Chinlandii) grzałki i inne gadżety i zaleje. Będzie jedno do przodu.

A ja jak dobrze liczę miałem pięć szt. od 600 do 1200. Swoją pięcioletnią 1200 która chodzila w 240 zamontowałem ostatnio u znajomego i żadnych kłopotów nie zgłasza. Cóż. Może pechowo trafiłeś.

Tetra Ex 1200 bardzo.dobry i bezawaryjny filtr. Z tej serii miałem kilka w różnych wielkościach i żaden mi nigdy nie ciekł. Długowieczne i bezawaryjne. Z tym że ja kubeł odpalam i zapominam, nie grzebie w nim raz w tygodniu. A jak już otwieram, to zawsze wazelina na uszczelki i nic nie cieknie. Niestety, jeżeli ma to być Malawi, to 1200 za słaby na biologię i mechanikę. Z twojej listy tylko Aqael ale w wersji 2000 może sobie poradzić wg mnie. Tych HW nie znam, więc się nie wypowiem, być może ten z pompą 2000 litrów pociągnie, jeżeli faktycznie ma taką wydajność Zakładam że Ikola będzie miała podobne osiągnięcia do Tetry, więc pewnie bez dodatkowego mechanika się nie obejdzie. Co będzie też dobre, bo będziesz miał dwa źródła wzbudzające cyrkulację w zbiorniku.

Na razie gdzie nie spojrzeć to 500 -

Ten chłopaczyna przegiął pałę ostanio Bardzo długo nie umiał się odnaleźć w baniaku. Był zdominowany na maksa, pływał po kątach, czarny i bez chęci do życia. Największy w zbiorniku (prawie 14 cm) dostawał regularne lanie od dwóch innych samców i był "buforem agresji". W końcu powalczył o swoje i załapał 25 cm. dł. baniaka dla siebie. Potem w prawie śmiertelnej walce przejął dominację. Najpierw zadowalał się 40 cm wyłączności. Potem ogarnął pół zbiornika. Ostatnio wszystko siedziało na 20 cm z prawej strony, a lord panował nad resztą. Dwa pozostałe dorosłe samce ani śmiały wystawić nosa z kąta, bo omłot gotowy. Mniejsze i mniej potężne, więc się wycofały. Spoko. Ale ostatnio w odstępie tygodnia wyciągnąłem dwa trupy zajechanych samic. Zajęty urządzaniem innych akwariów nie byłem dość czujny. Mój błąd. Po drugim trupku odłowiłem agresora i poszedł pływać do 400. Tam lekko nie ma. Ryby duże, klocki poukładane, gdzie nosa nie wsadzi to baty zbiera . Przeje...ane ma jak student na Pradze o północy. Nawet samice Saulosi go leją. Ale muszę go jakoś przechować ze dwa miesiące. Potem pójdzie pływać do nowego 720 litrów baniaka i może będzie git. Po czasie stwierdzam, że te ryby nie do małego zbiornika.

Musimy sobie niebieskie karty pozakładać. Przemoc w domu jak nic

Literatura a życie. Miałem kiedyś w roslinkarium ospę. Ryby sponiewierane przez błędy w nawożeniu, do tego kupa drogich roślin, więc nie chciałem dawać leków. Sama temperatura załatwiła.sprawe,.więc czasem warto spróbować

Żaden mit. 30 na budziku i ospę da się.pozamiatac bez lekow. Dawno temu w innym biotopie ćwiczyłem i się dało.

Tło do 240 gotowe. Niestety większość misternie wykonanych rys po zamoczeniu znika. I robi się dużo ciemniejsze. Próbowałem malować, to wychodzi lipa. Więc będzie czarno i w miarę jednolicie. W sumie takie było założenie, więc nie ma co beczeć, ale już mam pomysła, jak zrobić, żeby w kolejnym, robionym do 720 rysy zostały.

Te co u mnie oceniłem jako wypuszczone za wczesnie, widocznych żółtek już nie miały. Ale niemrawe jakieś były i tyle. A może w procesie inkubacji przez młodą matkę coś innego było nie tak. Tak gdybam. Przetrzymanie raczej wg. mnie nie. Często widać, jak matki zbierają samodzielnie pływający i dobrze sobie radzący narybek z powrotem do pyska. Więc jakoś w przenoszenie nie wierzę. Tak po mojemu

Obstawiam, że stres spowodował, że za szybko wypluła młode. Parę razy widziałem, jak przy pierwszych inkubacjach samice wypuszczają maluchy, które sobie nie radzą. W hodowlach na chama wyciskają narybek z pyska, ale wiedzą kiedy i jak.

Gryzą Saulisi i Acei po łapskach. Inne jakby nie zainteresowane. Jak trafią w delikatne miejsce gdzieś na przedramieniu, to błogosławieństwa fruwają . I ślady zostają, może nie na trzy tygodnie,.ale kilka godzin zaczerwienione bywa, jak dobrze szczypnie.

Tu masz szukanego trewka w różnych odmianach barwnych http://malawi.si/Malawi/Mbuna/Labeotropheus/Labeotropheus trewavasae/slides/Labeotropheus trewavasae 'Thumbi West Island'.html

A nie ma sprawy. Jak wiem to powiem. A jak nie mam racji to mnie wyprostują, więc zawsze się czegoś nauczę przy okazji