-
Postów
338 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nsp
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
Cześć. Długo nie aktualizowałem tego wątku. W sumie trochę przez ten czas się działo Z 10 szt. Saulosi, po roku czasu zostało 5 szt. Wystarczyło, że jeden "trochę" agresywny samiec powolutku likwidował resztę swoich sąsiadów. Z tej całej piątki wybarwiło mi się 3 samców i dwie samice. Pod koniec 2021 roku (albo początek 2022, już nie pamiętam) zrobiłem mały restart, poukładałem trochę inaczej kamienie, zmieniłem gąbkę w HMF na 10 ppi i po jakimś czasie po ustabilizowaniu się parametrów, pojechałem dokupić parę sztuk samic Saulosi. Rybki kupiłem z tej samej hodowli, ale już od nowego właściciela. Przez te dwa lata ciągle planuje zmianę akwarium na większe, ale niestety za każdym razem coś wypada i fundusze na nowe akwarium przeznaczane są na inne bardziej potrzebne rzeczy. Akwarium na ten czas wygląda tak. Zdjęcia słabej jakości, bo nie umiem fotografować akwarium, do tego woda delikatnie zmącona po czyszczeniu szyb i podmianie wody
-
Już wiem na czym wzorowały się majfrendy robiąc JPV Z niecierpliwością czekam, aż odpalisz swój HMF i wrzucisz jakiś filmik jak to pracuje na tym cyrkulatorze. Jak pisałem wcześniej, mój JPV już niedomaga i ledwo wypycha wodę w stronę powierzchni...
-
Gąbkę 30 ppi kupiłem przez przeoczenie, albo przez brak dostępności na allegro w tamtym czasie, już nie pamiętam. Dawało to jako tako radę przez rok czasu, ale widać było, że ma problemy z mocnym zaciąganiem jakiś brudów z wody. Na 10 ppi widać było, że HMF zaciąga wszystko aż miło, ładnie się zamulił i zaczął klarować wodę. Ale niestety falownik zaczął niedomagać i widzę spadek kondycji HMFa. Bierz 10 ppi, 5 cm grubości. Jak zamuli gąbkę samo z siebie zrobi się te 20 ppi U mnie ścianki filtra tak jakby się zasysają, dodatkowo przytrzymuje je magnes od falownika.
-
U mnie JPV-132 kupiony 17.12.2020 działający ok. rok czasu na gąbce 30 ppi 5 cm grubości, później przesiadłem się na gąbkę 10 ppi 5 cm grubości, niestety na dzień dzisiejszy ledwo już dmucha. Bardzo prawdopodobne, że przesiądę się na jakąś firmę którą rekomendują do solniczek, ew przejdę na pompę. HMF sam w sobie daje radę
-
Mam mniejsze akwarium z krewetkami i niestety przez dużą twardość i wysokie pH, mchy nie chcą u mnie rosnąć. Kombinowałem z oświetleniem itp. i niestety nie utrzymują się, także twierdzę że parametry wody są tu powodem.
-
Filtr hamburski (HMF) na falowniku
nsp odpowiedział(a) na suricade temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Gąbka 20 PPI, ja użyłem 30 PPI i widzę, że jest za gęsta. Co do napędu. Aktualnie mam falownik JVP-132, skręcony do połowy. JVP-130 jednak nie dawał rady przy gąbce 30PPI. -
Tak jak mówił Bartek. Testy kropelkowe i wtedy można cokolwiek wnioskować co się stało. Zapomniałeś napisać jednych z najważniejszych informacji. Jakie akwarium (wymiary), jaka filtracja, jaka obsada.
-
-
Sam sobie odpowiedziałeś. Filtr, grzałkę.
-
Kroki do zrobienia przed przeniesieniem się z 125l na 260l.
nsp odpowiedział(a) na AkaDejvu temat w Biologiczny start akwarium
Nie powinno być problemu, mechaniak też posiada złoża bakterii. No chyba, że obecne akwarium masz mocno przerybione i boisz się skoku parametrów, to wypadało by ich pilnować i ratować się podmiankami. -
Dobrze rozumiesz
-
Kupiłem do siebie pokrywę Wromak 100x40 z świetlówkami 2x30W. Teraz żałuje, że nie wziąłem "czystej" bez osprzętu. Przy sprzątaniu w akwarium, gdy była potrzeba ściągnąć całą pokrywę zostawałem bez światła. Zrobiłem sobie belkę z modułami LED (Andrzej wstawił link do tego tematu) i teraz pokrywa out na bok, a światło mam w dalszym ciągu, do tego przesuwne i mobilne w prawie każdą stronę
- 12 odpowiedzi
-
- 1
-
- świetlówka
- led
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podobnych używa chyba AquaDaro z YT. Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Dodam coś od siebie. Akwarystyką interesuję się od ok. 2009 roku. Moje pierwsze akwarium to 54 L (najpierw profilowane, później proste). Jak każdy początkujący wybrałem coś prostego, czyli Bojownik, a dokładnie harem, czyli 1+2. Na samym początku miałem tylko jakiś chiński filtr o wydajności niby 600 l/h, ale w to wątpiłem bo jak coś o rozmiarach dłoni może mieć taką moc, do tego chińska grzałka 25W, zwykły żwirek i jakieś sztuczne rośliny. Czemu tak biednie? Bo nic prócz filtracji i ogrzewania nie doczytałem, nie znałem żadnego forum itp., itd. Oczywiście później zacząłem czytać o żywych roślinach, o oświetleniu no i jak było już za późno, o tym że bojownik pobiera powietrze z powierzchni i dobrze jak w akwarium jest pokrywa, lub szyba nakrywowa, bo różnice temperatur (woda/powierzchnia) mogą przeziębić labirynt i większości przypadków ryb nie da się odratować. Tak zakończyłem swoją przygodę z bojownikami. Po tej nie miłej przygodzie, doczytałem dużo więcej i założyłem akwarium a'la LowTech. Ziemia ogrodowa pod żwirem, dużo szybko rosnących roślin, do tego kupiłem pokrywę z oświetleniem, plus dołożyłem świetlówkę wspomagającą wzrost roślin, zacząłem dawkować CO2 z butli i jakieś proste nawozy. No i kupiłem konkretny filtr na tamte czasy, o ile się nie mylę MiniKani 80, plus używana jakaś mała głowica Eheima(chyba) bez możliwości dołączenia gąbki itp., do cyrkulacji wody, no i zmieniłem grzałkę na 75W. Z obsadą oczywiście poszalałem jak na tak mały zbiornik, bo miałem ok. 10 Neonów Innesa, 6 Kirysków, 4 Otoski, dwie Pielęgnice Ramireza, krewetkę filtrującą (dopiero po zakupie dowiedziałem się że za mały zbiornik) i przez ok. miesiąc Zbrojnika Albinosa (oddałem znajomemu bo miał akwarium ponad 100L). Ten zbiornik miałem nieruszany ponad rok, dopóki ziemia się niewyjałowiała i rośliny zaczęły padać. Stwierdziłem, że zrobię restart i ogarnę typowy biotop Ameryki z Ramirezami. I niestety w tym momencie zaczęło mi wszystko klękać. Jako podłoże dałem piach, zakupiłem rośliny które miały sobie dawać radę w piachu, ale niestety nic nie rosło i się zniechęciłem. Rybki pooddawałem i na jakiś czas odpuściłem sobie z tym zbiornikiem. W między czasie tego baniaka, założyłem 27L krewetkarium, ale tam wszystko ładnie działało. Ok. 2014 roku odpuściłem sobie z akwarystyką, aż do 2019 roku. Mając własne mieszkanie, stwierdziliśmy z żoną że reaktywujemy te 54l i 27l. Nie chcę się tu rozpisywać, ale też nic nie szło zgodnie z planem. 54l stało sobie do momentu, aż ostatni gupik nie padł, lub nie wyskoczył (brak pokrywy, bo wszystkie stare sprzęty wyrzuciłem). 27l stoi do dziś i ma się w miarę dobrze. Gdy zdecydowałem się na likwidację tych 54L, pomyślałem sobie o większym akwarium ze skalarami lub czymś takim. Po zakupie 200L, po wycieczce po zoologu spodobały mi się Pyszczaki, żonie w sumie też. Zapamiętałem jedynie napis, który był na ściance akwarium - "Pseudotropheus Sp." i tak pojawił się pomysł na Malawi. W domu zacząłem oglądać filmy na YT z tym biotopem i tymi rybami, w necie znalazłem to forum (ew. najpierw YT, później sklep i forum, już nie pamiętam :D). Przejrzałem parę tematów i poradników, zadałem kilka głupich pytań i akwarium wystartowało pod koniec sierpnia 2020. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że tak łatwego w obsłudze akwarium do tej pory nie miałem. Po drodze, przy zakładaniu zbiornika i jego starcie było parę problemów, ale takie problemy w porównaniu do akwarii roślinnych, to nie problemy Także malawkę polecam, wystarczy się do edukować, trzymać się paru zasad i porad, które znajdziemy tu na forum i powstaje nam ładna ozdoba mieszkania
- 21 odpowiedzi
-
- 2
-
- sprzęt
- początkujący
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Andrzej, mi chodziło jedynie o przetrzymywanie wkładu między podmiankami. Przed każdą podmianą, tak czy siak wkład jest płukany nawet ponad minutę.
-
@Bartek_De pracowałem w hurtowni sanitarno-hydraulicznej i raz na jakiś czas klienci wracali z korpusami (sam dół przezroczysty) z pękniętym i nieszczelnym w tym miejscu gwintem. Powodem zazwyczaj było częste odkręcanie, aby opłukać filtr sznurkowy z piachu, bo np. odwiert studni był świeży i drobnego piachu smok nie wyłapywał. Mówię, to co klienci zazwyczaj opowiadali, gdy pisało się protokół reklamacyjny. Prawda może być taka, że w większości przypadków mogła być to po prostu "za duża para w łapach" i nieumiejętne dokręcanie korpusu do górnej części obudowy
-
@AndrzejGłuszyca @rysib a czy coś złego może się stać z wkładem, gdy trzymam go tydzień lub więcej w wodzie (korpus napełniony wodą)? W instalacjach domowych, gdy wyjeżdża się na tygodniowy, lub dwutygodniowy urlop raczej nikt nie rozkręca tych korpusów, aby stały suche gdy nie ma w nich regularnego przepływu wody. Korpusu wolę nie rozkręcać, bo z doświadczenia wiem, że te plastikowe twarde gwinty nie są za specjalnie wytrzymałe no i sama uszczelka od wkładu, wyrabia się od ciągłego odkręcania i dokręcania co powoduje nieszczelność i przepuszczanie wody nieprzefiltrowanej.
-
Według mnie, Twoje kamienie dopiero nabierają ładnego wyglądu obrastając tymi glonami Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
Witam wszystkich Wojtek z podkarpacia
nsp odpowiedział(a) na WoVo temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Cześć. Kostka 60, bo tak Ci się podoba, czy tylko tyle miejsca masz? Sam jestem świeżakiem i wiem , że jednak takie minimum to 100cm długości akwa. -
Odstana, albo przepuszczona przez ustrojstwo. Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka
-
5) Jeżeli kamienie są porowate, to jest to także siedlisko bakterii nitryfikacyjnych, więc takie wyciąganie i wkładanie nowych, w pewnym stopniu niszczy jakąś część biologii.
-
-
Daj zasys po tej samej stronie co wylot. Wtedy stworzysz w tym miejscu, strefę gdzie woda zwalnia, i wszelakie paprochy będą wciągane bez problemu.
-
U mnie w akwa, ten piękny biały kolor istniałby tylko miesiąc Ale tak jak Andrzej napisał, materiał ok. do akwarium.
-
Musisz ogarnąć cyrkulację, co by odchody z wodą trafiały do zasysu. Dodatkowy filtr mechaniczny mało pomoże, jeżeli nie będzie odpowiedniej cyrkulacji w akwarium.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7