Co prawda malawistą jestem superraczkującym, to w kwestii filtracji dorzucę swój kamyczek z racji doświadczenia w roślinnym ogólnym. Posiadam EHEIM'a Prfof II 2026. Co prawda wydajność ta sama co 2226, jednak ma dwie dobre cechy, po pierwsze 2026 posiada zintegrowane zawory we/wy z płynną regulacją przepływy oraz pompę do zalewania kubełka. Jako biofiltr moim zdaniem jest OK. Co do natężenia wywoływanego przez niego hałasu, to owszem jest słyszalny (bo musi) ale nie na tyle, aby przeszkadzał w śnie. Moje łóżko stoi metr od szafki ze zbiornikiem i nigdy nie było problemu z zaśnięciem (innym problemem jest spanie w ty samym pomieszczeniu w którym stoi akwa). Tyle o biologu. Teraz wewnętrzny. Ja posiadłem w roślinnym (i przy nim zostanę w malawi) EHEIM Aquaball 2212. Przepływ 21- 650 l/h. Możliwość rozbudowy (sam tak zrobiłem - dokupiłem segment za 15 zł i oczywiście dodatkową gąbkę filtracyjną) ponieważ posiada budowę segmentarną. Jest cichy. Słychać lekkie bulgotanie w przypadku pozostania przy dyfuzorze, ja jednak puściłem odpływ przez deszczownię i było supercicho. Eheim to marka za którą moim zdaniem warto zapłacić. W swoim budowanym dopiero malawi oczywiście zostawiam ten sprzęt. Dodatkowo dokupiłem jeszcze EHEIM Classik 2215 na którym zamierzam zrobić stacje denitryfikacyjną. Pozdrawiam i życzę trafnego wyboru.