koteczek555

docia, chyba nie chcesz napisać dosłownie, że pod dwóch daniach zaciemnienia to albo okrzemki znikną albo w ich miejscu pojawią się zielone glony, bo sorry ale aby po dwóch dniach i w dodatku podczas zaciemnienia pojawiły się zielone glony to byłby potrzebny jakiś czarodziejski kocyk, którym to zaciemnienie byłoby robione Więc może NIC nie robić i czekać? Dokładnie tak, ja też swego czasu miałam same okrzemki, a już zaczynają się pojawiać zielone glonki

Nie będzie potrzebna, bo i tak chce odjąć trochę tego piachu, bo za dużo mam Jak pyśki sobie niekiedy dołek wykopią to zdarza się, że mam 15 cm piachu przy szybie hehe

No on brudny nie jest tylko właśnie ten pył się unosi. A dekoracje będą stare, no może kilka nowych kamyków i tło. Woda tez będzie stara, bo będę ją wylewać do butelek, a potem z powrotem do akwa. Filtry na czas tej rewolucji będą chodziły w wiadrach, w których będą ryby. EDIT: To jak myślicie przepłukać ten piasek jeszcze z 10 razy?

Chyba trafiłam na jakiś kijowy. Ale tak myślę, bo w poniedziałek będę wkładać tło, co wiąże się z wyciąganiem wszystkiego, czy by tego piasku nie przepłukać jeszcze z 10 razy. Tylko, że są na pewno w nim jakieś pozytywne bakterie, więc nie wiem. Co o tym myślicie?

Nie nie, to na pewno piasek, bo od samego początku tak jest. Ale po przemieszaniu na drugi dzień już jest wszystko ok, bo opada. Gdybyście zobaczyli fotkę po zmianie dekoracji, przy czym musiałam cały piasek mieszać, żeby dostać się do styropianu to złapalibyście się za głowę

Też mam budowalany z casto i jestem z niego zadowolona, ale co do płukania to niestety SHOGUN_EU ma rację. Ja jedną miskę około 40 razy płukałam, a i tak do dziś jak przemieszam go w akwa to mi woda mętnieje. Ale i tak jest świetny i za taką cenę.

Dokładnie. Ja też chcę zmienić filtr, myślałam nad aquaszutem 750 z gąbką do oczek, ale skoro słabo zaciąga to już sama nie wiem.

Myślę, że nikt nie będzie krzyczeć bo masz 100% racji. Ja go kupiłam tylko z tego względu, żeby mieć jakiś wybarwiający, a w sklepie nie było nic innego. Dlatego myślę, żeby zaopatrzyć się w pokarmy Hikari. Dainichi jest za trudny do wyrwania, z OSI mam Cichlid Pellets (ale to chyba pokarm mięsny), tropical malawi i jakieś próbki EDIT: Powiedzcie mi czym różnią się te pokarmy: http://www.allegro.pl/item482099423_hik ... sylka.html a http://www.allegro.pl/item496189225_hik ... pl_od.html i http://www.allegro.pl/item480608261_hik ... sylka.html a http://www.allegro.pl/item490639831_hik ... ka_pl.html Nazwa ta sama, a różnica w cenie wielka

Tylko, że ja narazie mam wybarwiający tropical cichlid color także pokarm do bani. I może poza tłem zrobię im dodatkowy prezent na święta EDIT: Myślę o zakupie Hikari excel i gold

A co myślicie o pokarmie hikari gold? Bo myślę go kupić jako wybarwiający

Moje zdanie jest, żeby go zabić niż skazać na mękę w samotności i męczarniach w małym 30 litrowym akwarium... Rozumiem, że Ci ciężko, bo sama bym nie umiała, ale uwierz, że tak będzie dla niego lepiej i nie będzie się męczył. Może jeśli Tobie jest ciężko poproś kogoś, żeby zrobił to za Ciebie.

U mnie też na całym osiedlu prądu nie będzie EDIT: Straszyli, że nie będzie prądu, a jednak nie odłączyli

Temat jest kolegi, ale ja się podpięłam pod niego. Dla jasności u mnie prądu nie będzie 4 godz i w domu będę no ale już wiem, że wystarczy co jakiś czas przepompować ręcznie.

Dziękuję za odpowiedzi. Uspokoiliście mnie

No tak to jest racja. Spytałam dla pewności, bo szukając co robić w razie braku prądu przeczytałam coś takiego : „Filtr który został odcięty od źródła zasilania na pewien czas (kilka godzin), np. z powodu awarii w sieci energetycznej, nie powinien być uruchamiany, zanim nie zostanie oczyszczony. Dotyczy to wszystkich filtrów biologicznych, które mają dużą pojemność. Niewyczyszczenie takiego filtra przed ponownym uruchomieniem może spowodować uwolnienie do wody wielu niebezpiecznych substancji, zabijając wszystkie ryby i rośliny.”

Ulga dzięki wielkie za odpowiedź. Czyli nie trzeba go później płukać?

Mam ten wstrętny guziczek do pompowania. I dzień wcześniej zrobić im głodówkę czy nie potrzeba?

Podłączam się do tematu. We wtorek ma nie być u mnie prądu przez 4 godziny. Bakterie pewnie przez ten czas padną... Nie mam możliwości wywiezienia na ten czas kubła do kogoś ani nie jestem w posiadaniu UPS. Co robić, żeby te bakterie nie padły? Ręcznie co jakiś czas przepompować przez niego trochę wody? Dzień wcześniej napowietrzać akwa, to już przeczytałam. I jeszcze jedno pytanie czy już po włączeniu prądu przepłukać kubeł czy nie jest to konieczne?

Kurcze nie wiem czy będą fotki. Chciałam zrobić fajny opis jak to powstało z fotkami, ale są robione wszystkie telefonem i nie wiem czy to może być.

Tego Ci nie powiem, bo odkupiłam od Sławka to co mu zostało

Ten barwnik to ferrokolor. [spoiler:gq2k176a]też bym wolała mamę wywalić no ale szkoda jej hehe[/spoiler:gq2k176a]

To rzeczywiście lepiej nie ryzykować. Pozostaje ładnie przekonać mamuśkę albo koty zakaz wstępu hehe

Nie bardzo wiem w którym dziale to zamieścić, ale dam tutaj. Nałożyłam dziś drugą warstwę cr już z barwnikiem. I pojawia się pierwszy problem - nie wiem czy starczy mi barwnika na trzecią warstwę. Mogę po prostu nałożyć trzecią warstwę nie na całe tło jakby mi go brakło? I drugi chyba gorszy problem. Tło jest u mamy w pokoju i już się drze, że go przez okno wywali . Można je trzymać na balkonie czy nie za bardzo? Bo u mnie ciągle koty chodzą i po prostu by je zniszczyły, ostatecznym wyjściem będzie ich zakaz wejścia do mnie, ale to już ostateczność.

Heh nie przesadzajcie. Jeśli kamień się nadaję, nie ma żadnych błyszczących nalotów to opłukać, wyszorować i sru do akwa. Wątpię czy choć jedna osoba stosowała lampę i cudowała nie wiadomo co. Jak Sabotage napisał nie popadajmy w paranoję przecież nie zmienisz składu kamienia poprzez zastosowanie lampy, a on ma być poprostu czysty, bez jakiegoś błota czy coś o to tutaj chodzi

Ja nie widzę potrzeby w stosowaniu lampy do kamieni hehe. Wystarzcy dobrze wyczyścić i wypłukać. I wydaje mi się, że Szinukowi nie chodzi o lampę uv