-
Postów
204 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez AFOL
-
Sera Bacto Tabs niszczy biologię?
AFOL odpowiedział(a) na MaciekMaciek temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Biologii nic się nie stanie przez te 4 dni. Podaj to dwa razy dziennie przez 5 dni. Rano i wieczorem. Podmianki wystarczą do usunięcia leku. Możesz dodatkowo zrobić podmiankę 50% i podać tabletki Sera baktoforte w dawce 1 tabletka na 100 litrów. Po 5 dniach karmienia baktotabsami zrobić podmiankę i karmić przez tydzień 1x dziennie tylko Tropikalem spirulina forte 36% w płatkach. -
Saulosi i co? w standardowym 300L
AFOL odpowiedział(a) na Jelonek temat w Obsada akwarium z pyszczakami
C. saulosi nie zostały przetrzepane do zera. Ciekawi mnie, czy te sauloski z basenów faktycznie są rozmnażane z WFek. -
Zdecydowana większość hodowców-hurtowników do niedawna tak na prawdę nie rozumiała tego całego polimorfizmu, a ci co rozumieli, to mieli to w du**e, bo liczyła się tylko sprzedaż, a nie jakieś tam poprawne używanie nazw, czy dbanie o czystość gatunku (z punktu prowadzenia działalności, to w sumie ich rozumiem). To pierwsza sprawa. Samo oznaczenie Marmelade Cat po Labeotropheus trewavasae oznacza właściwie tylko tyle, że mamy do czynienia z samcem OB, ale jaka populacja? Skąd ten samiec? Nie wiadomo. Druga sprawa, to że na rynku polskim nie ma pokolenia F1 gatunku L. trewavasae z Thumbi West, czyli mamy ryby z chowu wsobnego. Podejrzewam, że handlarze, hodowcy i hurtownicy nie zawracają sobie du*y tam jakimiś populacjami, tylko oznaczają to MC/OB, bo to właściwie jeden pies i tak nikt różnicy nie zauważy (mowa o początkujących i niedzielnych hodowcach, bo to właściwie główny target i główny zarobek). Trzecia sprawa, to sami kupujący, którzy nie są świadomi, że istnieją w ogóle jakieś inne L. trewavasae, niż te z Thumbi West. Podobną sytuację mamy z gatunkiem Metriaclima estherae, czy Metriaclima callainos, ale to już inny temat. Podsumowując, to najprawdopodobniej są to samice Fx L. trewavasae OB z Thumbi West, także jak masz duży zbiornik, to wsadź je wszystkie razem z tym standardowym samcem, rób foty, chwal się i ciesz się nimi. Yo!
-
Chodzi Ci o to, czy jeśli połączymy takiego samca z takimi samicami, to czy będzie git? I tak, i nie. Wyobraź sobie gatunek Labeotropheus trewavasae. Teraz wyobraź sobie, że ten gatunek jest rozrzucony praktycznie po całym jeziorze Malawi (około 40-55 miejsc gdzie można go znaleźć). Teraz wyobraź sobie, że każde takie miejsce w jeziorze, w którym występuje ten gatunek, to osobna populacja (no prawie każda, ale akurat teraz to jest nie ważne). Czyli tak, mamy gatunek Labeotropheus trewavasae i około 50 populacji tego gatunku, które żyją sobie oddzielnie i nie mają ze sobą kontaktu. Poniżej wklejam dwa linki. Pierwszy, żebyś sobie zobaczył jak dużo jest tych populacji, a drugi żebyś zobaczył jak to wygląda na mapie. Zwróć uwagę w ilu miejscach występuje i jak bardzo one są od siebie oddalone. http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labeotropheus/Labeotropheus trewavasae/index.html http://www.malawi.si/DistributionMaps/Labeotropheus/Labeotropheus trewavasae/index.html To się nazywa polichromatyzm. No to teraz tak. Każda populacja gatunku Labeotropheus trewavasae pobiera pokarm w taki sam sposób, żywi się tym samym, każda ma takie same zachowania godowe, stopień agresji, zachowania terytorialne, taką samą budowę ciała, osiąga takie same rozmiary maksymalne. Jedyną różnicą są kolory. Niektóre populacje są do siebie bardzo podobne. W akwarium nie łączymy ze sobą różnych populacji tego samego gatunku, żeby uniknąć powstawania kundelków. I teraz wybierzmy sobie jedną populację. Ty wspomniałeś o tej z Thumbi West. Zaznaczę jeszcze, że Thumbi West to nie nazwa gatunku, tylko nazwa miejsca w którym pływa ta populacja. Każda populacja (kilka populacji nie) występuje w kilku morfach. To się nazywa polimorfizm. I teraz na przykładzie naszego Thumbi West mamy tak: a) samiec w plamy, którego oznaczamy OB-morph (potocznie samce i tylko samce oznaczamy MC/Mcat/MarmeladeCat) b) samica w plamy, którą oznaczamy OB-morph c) samica standardowa (szara), którą oznaczamy BB-morph d) samiec standardowy (niebieski), którego oznaczamy BB-morph e) samiec biały/pomarańczowy/różowy, którego oznaczamy O-morph f) samica biała/pomarańczowa/różowa, którą oznaczamy O-morph Poniżej polimorfim gatunku Labeotropheus trewavasae z Thumbi West Labeotropheus trewavasae OB Thumbi West - samiec Labeotropheus trewavasae OB Thumbi West - samica Labeotropheus trewavasae O Thumbi West - samiec Labeotropheus trewavasae O Thumbi West - samica Labeotropheus trewavasae Thumbi West - samiec standardowy Labeotropheus trewavasae Thumbi West - samica standardowa I teraz wracamy do Twojego pytania. Jeśli masz samca Labetropheus trewavasae z obszaru Thumbi West, a chcesz mu dorzucić kilka panienek w plamy, to czy będzie git? ODPOWIEDŹ: Jeśli te panienki są z Thumbi West, to będzie git, a jeśli będą na przykład z Manda, Zimbawe Rock, Namalenje itd, to nie będzie git. Bo jak wcześniej wspomniałem, nie łączymy ze sobą różnych populacji!
-
Na zdjęciach brakuje jeszcze brązowej samicy. Tak wygląda polimorfizm gatunku Metriaclima estherae pochodzącej z Minos Reef. W Twoim przypadku z pary: BIAŁY SAMIEC + POMARAŃCZOWA SAMICA urodził się niebieski samiec (to ten na ostatnim zdjęciu).
-
"Wielu akwarystów sugerowało mi, że plamy te częściej występują w akwariach o wysokim poziomie azotanów (NO3) i zbyt niskim pH. Jednakże z moich obserwacji wynika, iż te parametry wody nie mają żadnego wpływu na pojawianie się tych czarnych kropek. Moim zdaniem największe znaczenie ma stres u ryb." Tylko, że wysokie stężenie NO3 i niskie pH wpływa stresująco na ryby. Bardziej lub mniej, w zależności od predyspozycji każdego osobnika. Przez kilka miesięcy testowałem wpływ spiruliny na występowanie czarnych plam. Przez ten okres karmiłem 2x dziennie wyłącznie Tropical spirulina super forte 36% moje Chindongo saulosi Taiwanee Reef i Metriaclima sp. 'zebra gold' Kawanga. Nie doczekałem się plam. Aktualnie karmię moje Labidochromis caeruleus tylko pokarmami dla roślinożerców (pokarmem bazowym jest wcześniej wspomniany Tropical) i nie widzę tych ciemnych plam, deformacji, złych kolorów i często wytykanego cierpienia ryb... Takich plam czasem dostają u mnie ryby, które są najniżej w hierarchii, które są przeganiane, które nie mogą znaleźć swojego miejsca. Plamy pojawiają się i znikają. Dochodzę do wniosku, że to kolejna informacja z serii "powtarzanie jeden od drugiego"
-
@pawel35pomyśl dlaczego tylko dominujące sztuki nie mają plam. Przecież nie dajesz im czegoś innego do jedzenia
-
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Niby są obok siebie, ale różnice są bardzo widoczne w intensywności kolorów u samic, chociaż z drugiej strony ciężko mi się wypowiadać, bo operujemy tylko na fotkach Sławka. -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Zaraz zajrzę do książki i poczytam jeszcze o obszarze Lumessi. Jeśli jest odizolowany, to sprawa jest prosta. Minos Reef i Chiloelo (o ile nie są to sztucznie wprowadzone gatunki) są dwoma różnymi populacjami. Widzisz jakieś różnice? WF Metriaclima estherae Chiloelo OB - zdjęcie w akwarium WF Metriaclima estherae Minos Reef OB - zdjęcie w akwarium -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Może być tak jak mówisz, ale o ile dokładnie? to nie wiem. Niektóre obszary są naprawdę bardzo odizolowane i malutkie, a niektóre rozległe. -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Ten gatunek został przerzucony do rodzaju Gephyrochromis. Nie ma nic wspólnego z naszymi esterkami, no oprócz miejsca występowania Moim zdaniem są to cechy konkretnego osobnika. Jeśli chodzi o samce z Gome-Chiofu i Minos Reef, to jakieś minimalne różnice są, ale w tym przypadku różnice występują głównie u samic O-morph (pomarańczowe samice). Naoglądałem się w Rosendal Malawi Center esterek z odłowu i samice z obszaru Gome-Chiofu mają zdecydowanie mniej intensywny pomarańcz, niż te z rafy Minos. -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
WF Metriaclima estherae Chiloelo - w akwarium WF Metriaclima estherae Minos Reef - w akwarium Niczym się nie różnią ale dalej nie wiemy, czy są bariery. Brak różnic, to za mało, żeby stwierdzić, że to ta sama populacja. Może jakiś eksporter/handlarz wpuścił M. estherae Minos Reef w okolice Chiloelo i tam populacja zadomowiła się na dobre? a, że minęło za mało czasu, aby między tymi oddzielonymi od siebie grupami wykształciły się jakieś cechy, które by je różniły, np. takie jak kolor, budowa pyska, budowa płetw, ilość zębów w szczęce itd i stały się osobnymi populacjami? Tak było w przypadku Pseudotropheus interruptus, którego wpuścili w obszary Thumbi West z wyspy Chizumulu. Szkoda, że nie mam maila do Ada. Kiedyś próbowałem wysępić od kolegi Gregora, ale nie chciał się podzielić. Chyba ma go tylko na wyłączność -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Tutaj nie ma miejsca na teorię, ani na subiektywne oceny, tylko na fakty, a odpowiedzi jakiej tak naprawdę szukamy to "czy między populacją Metriaclima estherae z Minos Reef, a Chiloelo jest jakaś bariera naturalna, której ryby nie mogą pokonać? Mój chłopski rozum podpowiada mi, że 35 km to naturalna bariera. Jak chcesz, to zadam pytanie na angielskiej grupie, gdzie siedzi mnóstwo ludzi, którzy co roku jeżdżą nurkować nad jezioro Malawi i łapią ryby osobiście. Właśnie od samego początku próbuję zwrócić uwagę na to, że to nie tylko miejsce, gdzie zostali złapani rodzice. Czasem tak jest i podałem Ci przykład -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Wygląd będzie ten sam, bo to ten sam gatunek. Nigdzie nie udało mi się znaleźć naukowego opisu, który sugerowałby, że populacja z Minos Reef ma np. więcej zębów albo że dolna warga jest grubsza, niż u reszty populacji itp. Tutaj w grę wchodzą intensywność kolorów i różnice kolorystyczne. Fotki są na malawi.si, tylko jakie wnioski chcemy z nich wyciągnąć? Jeśli nie będzie różnic, to wtedy co? A jak będą? Ja nie widzę żadnej różnicy. Gdyby nie ten dystans 35 km to powiedziałbym że to ta sama ryba. Może Peter Barnes się wypowie? Może zna te rejony? -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Prawdopodobnie albo na pewno tak się dzieje. Potrzeba na to mnóstwo czasu (setki lat?), ale to zagadnienie nadaje się na osobny temat. Wątpię, że tak się stanie, ale może? Trzeba pytać naukowców albo ludzi. którzy tam nurkowali. Temat w sumie wałkowany i napiszę to samo co Przemek - są to indywidualne cechy osobników danego gatunku - danej populacji. Kolor grzbietu tego gatunku tj. Labeotropheus trewavasae Thumbi West/Mitande w warunkach naturalnych występuje od żółto-pomarańczowego do mocno pomarańczowego. Weź pod uwagę, że kolory to często selekcja, a ryby w większości to pokolenie Fx - szczególnie ten gatunek. No kiedy ktoś pisze, że ma super rzadką Metriaclima zebra Masinje, kiedy na rynku masz dostępne Metrialima zebra Gome, no to można to nazwać chwytem marketingowym żerującym na nieświadomości potencjalnych kupujących - wszak to ta sama ryba. Jeśli doskonalone wiesz, że masz dwie populacje jakiegoś gatunku, które w warunkach naturalnych nie mają szans się ze sobą spotkać, a mimo to chcesz trzymać je razem, tłumacząc, że przecież nie widać różnicy, to w sumie nie mam już więcej nic do dodania Wszystko napisałem wyżej. Nie będę tego pochwalał, ani negował. -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Występujące delikatne różnice w kolorach jednej populacji - to jedno, a niemożliwość odróżnienia od siebie ryb z dwóch populacji to drugie. W przypadku Minos Reef i Chiloelo nie wiem czy nie jest to jedna populacja, ale bardzo w to wątpię. Oczywiście nikt nikomu nie zabroni trzymania dwóch populacji jakiegoś gatunku w jednym akwarium, ale mi to przypomina trochę takiego "niedzielnego akwarystę" (bez obraźliwego wydźwięku), który ma rybki i tyle. Jeśli ktoś pisze, że samce jednej populacji odnajdą swoje samice, a samic z tej drugiej nie wytrą, to pisze bajki Czasem jest, a czasem nie. Wspomniałem o barierach naturalnych. Ryba może sobie pływać wszędzie tam, gdzie chce, o ile pozwoli jej na to teren, skały, czy rafa. Jeśli barier nie ma, to najczęściej mówimy o jednej populacji, np. Labeotropheus trewavasae z obszaru Thumbi West i Mitande - to ta sama populacja. W internetach mogą się zapierać, że tak nie jest, ale najczęściej piszą to ludzie, którzy na tym zarabiają. Nowa lokalizacja = coś nowego, a coś nowego = większy zarobek. Musiałbym poczytać trochę o prawie Mendla, ale wydaje mi się, że w wyniku podejścia do tarła ze sobą dwóch populacji jednego gatunku (które są F1) nie uzyskamy F2. Od razu można je nazwać kundlami, a czy będą się różnić? Pewnie tacy amatorzy jak my tego nie dostrzegą. Jeśli nie masz dostępu, to połącz, tylko nie puszczaj potomstwa dalej w obrót Na myśl przychodzi mi Metriaclima sp. 'msobo'. Kto dostrzega różnice u tego gatunku między Magunga i Ngwasi? Były teorie, że samce z Magunga mają dół ciemny, a górę jasną, a te z Ngwasi są całe ciemne. Brak dostępu Metriaclima sp. 'msobo' z odłowu i jedna fotka z tzw. habitatu, utwierdzały wszystkich w przekonaniu, że prawdziwy samiec M. sp' msobo' Magunga, to musi mieć górę mocno niebieską, a dół ciemny. Kiedy dostaliśmy dostęp do odłowu, to okazało się, że to tylko efekt selekcji, a zdecydowana większość samców jest mocno zabudowa kolorem granatowym/czarnym, albo nawet całkowicie jest czarna. Załóżmy, że między Magungą, a Ngwasi jest jednak jakaś bariera naturalna (oprócz dystansu 15 km), która nie pozwala im migrować. Jeśli wrzucisz samca z Magungi do samic z Ngwasi, to kto się zorientuje? Nawet jak podejdą do tarła, to ktoś się zorientuje co to jest w następnym pokoleniu? -
Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo
AFOL odpowiedział(a) na Jeb_us temat w Chów pyszczaków
Hej Jeb_us Powinniśmy sobie zadać pytanie, czy między tymi dwoma lokacjami występują jakieś bariery? np. dystans (w tym przypadku aż 35 km!), czy są tam jakieś skały albo rafy, które uniemożliwiają swobodne przepływanie ryb między lokacjami? - o to musielibyśmy już zapytać naukowców lub ludzi, którzy nurkują regularnie w jeziorze Malawi. Pomimo niedostrzegalnych różnic podejrzewam, że masz połączone ze sobą w jednym akwarium dwie populacje. Jeśli tak jest na pewno, to fatalnie, ale nie odbieraj tego jako przytyk. Po prostu z takich połączeń wychodzą kundelki w następnych pokoleniach. Weźmy na przykład taką Metriaclima estherae z obszaru Gome-Chiofu (odległość około 2 km), która jest tą samą populacją - ta sama ryba. Tak jak wspomniałeś wcześniej w tym przypadku "nazewnictwo jest tylko użyte do określenia, gdzie dana ryba została złapana". Tutaj nie ma żadnych barier, które nie pozwalałyby rybom przepływać między tymi lokacjami. Podam Ci kolejny przykład, żebyś zrozumiał o co mi chodzi. Na zaznaczonym przeze mnie obszarze wzdłuż wybrzeża, tj. Border-Chiofu-Gome-Masinje możemy spotkać gatunek Metriaclima zebra, który żyje sobie na jednej rafie i nie przekracza tej granicy. W tym przypadku ponownie lokalizacja oznacza miejsce połowu, bo mówimy o tej samej populacji - o tej samej rybie. -
Domyślam się jakie gatunki masz na myślii, ale Maison Reef i Magunga to nie są nazwy gatunków, tylko nazwy miejsc w jeziorze. W tych miejscach znajdziesz kilkanaście różnych gatunków. Twój zbiornik jest za mały na trzymanie 4 gatunków o takich gabarytach. Połączenie M. callainos z M. estherae jest do du*y, ponieważ te ryby są podobne do siebie pod względem morfologicznym i behawioralnym. Będą dwa problemy, tj. zwiększona agresja i krzyżowanie się gatunków. Jeśli połączysz je ze sobą, to samce tych dwóch gatunków będą traktowały się na równi. Agresja będzie bardzo duża, a w ogólnym rozrachunku wygra jeden samiec, który wytrze wszystkie samice...
-
Podzielam twoje zdanie ale chyba nie idziesz w jednogatunkowe akwarium? Zawsze można dodać drugi gatunek z ładnymi samicami.
-
Jak zobaczysz na żywo dominującego samca Cynotilapia zebroides albo Pseudotropheus sp. 'polit' Lion's Cove w swych najlepszych barwach, to zmienisz zdanie
-
Mogą wyjść wszystkie, ale najczęściej wychodzą takie ni to O-morph, ni to OB-morph. Wśród znajomych mówimy na to "semi-O". Przecież nie jest tutaj napisane, że te ryby są z innej lokalizacji. Post numer 3 jest odpowiedzią na pytanie kolegi pavlifico - "co wyjdzie z połączenia samca OB z samicą O". Nie ma tutaj nic o różnych lokalizacjach. W poście numer 3 masz przedstawiony przeze mnie cały polimorfizm gatunku Metriaclima zebra pochodzącej z Nkhata Bay. Zdjęcia + oznaczenia. Też nie ma ani słowa o różnej lokalizacji. Widzę, że ta rozmowa nie prowadzi do wzajemnego zrozumienia i nie ma na celu nauczenia się czegoś nowego, tylko od lat są to rozmowy w kółku wzajemnej adoracji, mające na celu tylko poklepywanie się po plecach. Nie odpowiedziałeś na żadne moje pytanie, także bez odbioru.
-
W jakim celu mielibyśmy mieszać samce z różnych lokalizacji? Co to jest morph B? i co to jest ta niebieska zebra? Podaj konkretną nazwę gatunku, skąd pochodzi i w jakiej są formie. Powiedz co i z czym chcesz sparować i co to połączenie ma dać? i jakiej odpowiedz ode mnie oczekujesz? Inaczej nie wiem co masz na myśli. Nie jestem genetykiem. Nie znam się na tym. W temacie o L. trewavasae podałem informację, że występuje u tego gatunku polichromatyzm. Labeotropheus trewavasae występuje w całym jeziorze i konkretne lokalizacje różnią się od siebie kolorami i odcieniami. W każdym wariancie występuje polimorfizm, czyli mamy samca O-morph, samicę O-morph, samca OB, samicę OB, samca standardowego/blue/bb (każdy to nazywa jak chce) i standardową samicę ( burą). Do gatunku Metriaclima zebra podałem oznaczenia i podpisałem każdą fotkę. Nie wiem co mam dodać więcej w tym temacie i nie wiem dlaczego miałbym to robić. Jeśli ktoś widzi tam błąd, to proszę napisać gdzie i napisać jak jest poprawnie.
-
Nie ma znaczenia jaki rodzaj - Genyochromis, Labeotropheus, Metriaclima czy Tropheops. We wszystkich tych rodzajach samce OB są rzadkie. Mogę napisać to samo co kolega @piotriolai dodać, że w warunkach hodowlanych przeżywa wszystko. Nie ma drapieżnika, braku pokarmu, są leki. Hodowcy stosują inkubatory (nikt nie bawi się w trzymanie 21 dni młodych w pysku przez samice) i wiedzą jak karmić swoje ryby i jakie warunki spełnić, żeby "zachęcić" ryby do częstego odbycia tarła. Nie jestem tego pewien, bo nigdy tego nie sprawdzałem, ale podejrzewam, że pokolenie i chów wsobny może mieć jakiś związek z częstotliwością pojawienia się samca MC. Czy masz na myśli gatunek Labeotropheus trewavasae z Thumbi West/Mitande? Jeśli tak, to samce O występują naturalnie.
-
Ja bym to nazwał formami albo typami, a nie odmianami kolorystycznymi. Przynajmniej ja to tak rozumiem z tego co przeczytałem i konsultowałem, ale najlepiej jakby zabrał głos ktoś, kto ma wykształcenie i wiedzę w tym temacie. Do tarła podchodzi: samiec O + samica OB albo samiec OB + samica O Tak poza tematem, to rozmawiałem kiedyś z Morten skov Jensen, który miał 3 lata temu dziką grupę L. trewavasae Thumbi West/Mitande. Powiedział mi, że z połączenia dzikiego samca OB i dzikiej samicy OB uzyskał 1000 sztuk potomstwa i trafiły się tam tylko 4 MC. Teraz wyobraźmy sobie, że w jeziorze na 1000 sztuk ryb danego gatunku urodziły się 4 sztuki. Nie ma pewności, czy wszystkie przeżyją do osiągnięcia dojrzałości płciowej. Nie ma pewności, czy każdy z tych Mcatów podejdzie do tarła z samicą OB w ciągu swojego życia. Nie mamy pewności, że po takim tarle urodzi się MC.
-
Jeśli chodzi Ci o tą "semi-O" to takie też występują w jeziorze. Najczęściej wychodzą z połączenia O+OB. Takie pół O-morphy wychodzą też często z połączenia "brudnego" (ja je tak nazywam) samca O z brudną samicą O, ale czasem trafiały się takie z połączenia czyściutkiej pary O+O. Nie słyszałem w sumie, żeby jakaś Metriaclima zebra nie posiadała formy BB dla samców i samic. PS temat mógłby nazywać się "Polimorfizm Metriaclima zebra", bez Chizumulu. Taka mała sugestia