
sethariel
Użytkownik-
Postów
51 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez sethariel
-
Zamówiłam sobie zwykłe aceiki, a dostarczono mi ok 4cm. ciemne rybki, które szybko zidentyfikowałam jako odmianę ngara. Ma ktoś tę odmianę? Podzieli się wrażeniami i wiedzą?
-
Dałam do galerii do niezidentyfikowanych fotkę jednego z maluchów. Może to pomoże w ocenie sytuacji.
-
nie, nie czytac ze zrozumieniem. Z! saulosi 10 stuk kupiłam inne gatunki tez są. yellowki, acei, rdzawe i maylandie. plus glonek
-
To mnie pocieszyliscie. Bo ja już załamywałam ręce i się zastanawiałam co począć z 10 samcami. Szczególnie jak przegladam topiki o saulosi u was i pojawia się często opinia, że u samic saulosi raczej nie występuja atrapy. Pozostaje mi jedynie czekać ;] wiem, że jeden jest na bank mężczyzną ;] ma juz ciemne pionowe paski po bokach i paski na czole. Do tego wściekle broni swojego kamienia, mimo, że reszta mieszkańcow jest przynajmniej o centymetr większa od niego. XD Inny maluszek uznał za kamień 20 centymetrowego plecostomusa (o którym już kiedyś pisałam) i uparcie próbuje schowac mu się pod ogonem
-
I stało się. Postawiłam moje 600 litrów, zarybiłam. Z Saulosi kupiłam 10 sztuk ok. 3 cm wersji coral. I tak sobie siedzę i je obserwuję... i co zaobserwowałam? Wszystkie 10 sztuk ma już ciemniejące płetwy (jedne bardziej, drugie mniej), ale wszystkie mają (mniej lub bardziej widoczną) pojedynczą atrapę jajową. 10/ 10 samców? Ja się chyba popłaczę. T.T Proszę powiedzcie, że niektóre wasze samice tez miały chociaz jedną maleńką atrapkę jajową i ciemno obrzeżone płetwy. Jeśli utrafiłam 10 na 10 samców to czemu to akurat nie jest multilotek XD Wygrałabym 100 tysięcy. życie jest okrutne.
-
Chodzi mi o to w jakim mniej więcej czasie około 6 miesięczny maluszek staje się dorosłą rybą (czyli około lub ponad 10 cm). Wiem, że wiele czynników składa się na szybkość rośnięcia ryb, ale tak "standardowo" kiedy osiągają wymieniony rozmiar? W ciagu roku? kilku lat?
-
a miałam nadzieję, że po prostu to normalny wyglad u młodych yellow (bo nieco większe (o ok. 1 cm.) rybcie w tym samym akwa były cytrynkowo zółte bez żadnych pasów . Szkoda, bo ogólnie maluszki prezentowały się całkiem nieźle pomijając te paski i zastanawiałam się nad kupnem.
-
coś takiego tylko wyraźniejsze (to zdjecie z neta)
-
własciwie to nie pasy pionowe. tylko takie plamki ciemne , które przy dużym przymrózeniu oczu i popatrzeniu przez palce można wziac za pionowe. to tak trochę jakby wytarzały się w węglu, tyle, ze te brudne plami są ułozone tylko na bokach rybki. poza tym rybki żywe, żarówiaście żółte, z typowym ubawieniem płetw yellowa. rybki ok 4-5 cm. to nie były typowo czarne plamki, tylko takie jakby cienie. jakby ktoś chciał gumką do mazania zetrzeć te linie ( pozioma wzdłuż linii bocznej tez była). Dlatego się pytam czy może to zniknie z wiekiem?
-
Zauwazyłam w sklepie śliczne yellowki. Tyle że niektóre miały sliczną żółta barwę, a niektóre na tej żółtej barwie czarne ślady (coś jakby resztki po pionowych pasach). Dlatego pytam, czy ktoś może hodował yellowki od małego i czy w zwiazku z tym może wie, czy te slady po pasach zanikają z wiekiem, czy też zostaną na zawsze?
-
A pytanie: czy mogłabym jako siódmy gatunek dodać aunolocarę baenschi? czy to już przesada?
-
bedę zagladac tam cześciej? a co? tacy ladni ci chłopcy? i'm just kidding mam jeszcze co najmniej miesiąc do wpuszczenia pysiów. W sumie chciałabym miec młode rybki. tak około 4-5 cm, by obserwowąc ich wybarwianie i zmiany w zachowaniu. Raczej nie dałabym za takiego podrostka 20 zł. Może te ceny w OKAZie są za dorosłe pyszczaki.
-
nawet liczmy to 20 zł..... na ok 50 ryb? Aż mnie zmroziło. Odwiedzę ten okaz choćby z ciekawości by sprawdzić te legendy ;] Ale myślę nad kupieniem ryb przez sklep netowy, by mieć wszystkie rybki na raz, a nie wpuszczać gatunek po gatunku, bo boję się, że dojdzie do walk.
-
taaak, bardzo wporzo ;] ja pracuję w batorym i jakoś zawsze po pracy po drodze mnie i kolezance jest do akwarystycznego. koleś jak nas widzi to już chowa się za regałem jeszcze trochę i bedziemy po imieniu. Ale ja nie o tym Zabić cenami? ło matko, ja biedna studentka.... zerknełam do netowych sklepów akwarystycznych i tam moje gatunki stoją po 5 -7 zł. a w OKAZIE ile może być drożej? O.o własnie, co do wypowiedzi kolegi wyżej : czy saulosi i red blue kupić już okresloną liczbę samców i samic czy może kupić ich więcej i potem słabsze lub wybitnie agresywne samce oddać?
-
Wielkie dzięki. Ostatnio słyszałam od sprzedawcy zoologika przy Batorym o tym sklepie w oliwie. muszę tam koniecznie zajrzeć, tym bardziej że mam uczelnię w Gdansku Głownym, więc któregoś dnia po drodze sobie skoczę do sklepiku ;] niech tylko urządzę akwa i niech dojrzeje.
-
Dzięki za rady. ;] myslę, ze teraz bedę na bieżąco uczestniczyć w waszym forum. Idę zeknąć na giełdę już teraz
-
Coż, ze zbrojnikiem popróbujemy mu zbudowac przytulny domek w kąciku, by nie wyprawiał się na tereny pysiów ;] zresztą zobaczymy. Ze sklepem akwarystycznym akurat mam bardzo dobre układy(nałogowo rozmnazają mi się niebieskołuskie pielęgnice, przez co chyba stałam isę stałym dostawcą ich do sklepu. Przynajmniej mam za darmo uzdatniacze i amku dla rybek w zamian ;]) Dlatego też chciałabym założyć przedszkole dla pysiów (interes kwitnie, a co! ) Nie ukrywam też, że rajcują mnie zachowania rybek przy tarle, a także satysfakcja widoku stadka dzidziusiów ;] O kotniki to ja się nie martwię. Akwariów mam sporo (160l z parką pielęgnic niebieskołuskich, ogólne 112l towarzyskie, czyli neonki, kiryski itp., jedno, gdzie aktualnie mieszka moja grupa podrostków niebieskołuskich majacych ok.1,5 cm, i trzy 30 litrówki, służace asekuracyjnie ( a to rybcia chora, a to poraniona, a to inna się rozmnoży). Do tego prawdopodobnie dojdzie 312 litrów bo tata się ode mnie rybciami zaraził i chce kupić taki zbriorniczek). Także przedszkole to ja będe mieć gdzie trzymac i oddawać. Dzięki za pomoc w wybraniu ilości osobników. Chyba zrobię jak radzisz. Osobiscie najbardziej kręcą mnie acei, bo przypominają mi morską rybkę, ale ilość nadrobia rozmiarem ;] Zauroczyły mnie red-blue, bo mają charakterystyczne pyszczki. Chciałabym wszystkie zamowić w sklepie internetowym. Co sadzicie o tym sposobie sprzedaży. Czytałam artykuł na stronie klubu malawi, ale może ktoś już zamawiał i podzieli się wrazeniami: w jakim stanie były rybki po transporcie, czy wszystkie przeżyły itd.
-
Achaaaaa, dzięki za oświecenie. myslałam,że musze kupić konkretnie np. 1 samca i 4 samice i martwiłam się co będzie jak przypadkiem dostanę 3 samce i 1 samicę, a tu się więcej kupuje i same ustalają hierarchię. Takie buty. czyli wychodzi ok 60 małych pysiów *O* . jej, już nie mogę się doczekać. na razie muszę przetransportować zbiornik do siebie i doprowadzić go do stanu używalności (babka od której go kupiłam w ogóle nic przy nim nie robiła od ośmiu miesięcy, od kiedy ją były zostawił, a to było jego akwa. Jak zobaczyłam stan zbiornika (wszystko w glonach i burej wodzie odparowanej już do połowy zbiornika)a w nim wielka bocje wspaniałą i jedną ostałą paletkę to mnie aż żal serce ścisnął).
-
Dziękuję za szybką odpowiedź. Czyli co już wiem: ilość i rodzaj gatunków jest ok. (tu wielkie westchnienie ulgi). Teraz w jakiej ilości poszczególne gatunki można dać (stosunek panów i pań ;] )?. Chciałabym dochować się maleństw. i pytanie poboczne: dostałam od kumpeli albinosa "plecostomusa" (z tego względu że kupiła go w rozmiarze 4cm. do akwa 60l. a że jest laikiem akwarystycznym i chciała by po prostu było kolorowo nie pytała się do ilu ten gatunek może rosnać. no "maluszek" urósł. na razie do 20 cm i jak pojawił się na szybce pionowo to mógł "kukać" do domowników ponad akwa. Więc oddała go mnie, gdyż mam 160 litrów i tam na razie mieszka z parką pielęgnic niebieskołuskich). Pytanie brzmi czy mogę tego plekostomusa zakwaterować z pysiami?
-
Witam, jestem nowa na forum. Kupiłam sobie akwa 600 (200dł 50 szer 60 wys) litrów i teraz siedzę już z ponad tydzień i myślę jakie pyśki tam zamieszkają. Coś tam wybrałam. Ale nie bardzo wiem w jakiej ilości i stosunku samic do samców je dobrać. Jestem początkującym malawistą (jeszcze dwa tygodnie temu wiedziałam tylko tyle że pyszczaki z malawi to tylko takie bardziej tęczowe rybuńki), ale gdy przysiadłam do wyboru gatunku to aż dostałam oczopląsu od ilości gatunków. W każdym razie nie chcę rzucać się na głęboką wodę z pysiami-rzeźnikami i chcę łagodniejsze gatunki ( choć wiem, że sformułowanie "łagodniejsze gatunki" w zastosowaniu do pysiów z malawi jest mylące. Ustalmy, że nie chcę gatunków o charakterze kuby rozpruwacza ;]) Podam teraz co wybrałam i proszę o opinię i jakieś sugestie (a jeśli pysie pasują to jaki ilości do 600 litrów): Nie będę oryginalna i na początek idzie złota trójka: -Iodotropheus sprengeae -Labidochromis caeruleus -Pseudotropheus saulosi - Pseudotropheus acei - Melanochromis cyaneorhabdos "mangaino" - Maylandia estherae red-blue W sumie jest 6 gatunków. Właśnie nie wiem nawet ile gatunków mogę trzymać w 600 litrach :oops: błagam o pomoc bardziej doświadzonych.