Robson79

Witaj. To zależy czy chcesz mbunę czy nonmbunę Może masz jakiś gatunek, który Ci się podoba to wtedy możemy dobrać do niego obsadę...

Ja mieszkam w bloku w którym jest stacja uzdatniania wody. Przez 7 lat hodowałem pyszczaki w takiej wodzie i jakoś nie zauważyłem żadnego negatywnego wpływu na ryby Najstarsza ryba w akwarium dożyła blisko 7 lat, samice inkubowały na okrągło...

Z tych wymienionych to polecam Saulosi i Rdzawe. 2 gatunki 3 kolory. Jeśli chodzi o ilość to ciężko powiedzieć. Zależy od tego jakiej wielkości ryby chcesz kupić. Jeśli dorosłe to w układach 1+3-4 natomiast kupując młode to po 10-15szt do późniejszej redukcji.

@Vrzechu jeśli chodzi o zbiornik @jarasa to 1047l o wymiarach 230x70x65h. Pozwoliłem sobie odpowiedzieć ponieważ miałem okazję podziwiać ten zbiornik na żywo.

A one żywią się parówkami?

Jako że zostałem wywołany do tablicy napiszę tak. Miałem N. Livingstoni w akwarium 720l więc nie ma porównania do 450l. Natomiast znajoma miała Livingstoni w 450l w układzie 1+1 ryby były spokojne ale akwarium było mocno przerybione. Samiec był agresywny tylko w okresie tarła i wtedy zawsze jakaś ryba została zabita. Osobiście nie łączyłbym tych 2 gatunków w jednym akwarium w dodatku o tym litrażu. Jeśli już to Venustus jednogatunkowo ewentualnie z Frejkmi lub jakąś większą odmianą Aulonocary... Choć mogę się mylić ponieważ jestem miłośnikiem mbuny

Witaj. W tym litrażu to polecam tą drugą opcję...

Nie bierzemy na sklep ryb z taką informacją, chyba że są to ryby na specjalne zamówienie klienta i wtedy on odbiera ryby zaraz po dostawie.

@Vrzechu to wszystko zależy od danego hodowcy. My kupując ryby do sklepu na giełdzie przy niektórych gatunkach mamy informację co do pH I to przy delikatnych rybach. To samo było gdy braliśmy ryby z hurtowni. Najczęściej na worku było napisane "Uwaga kwaśna woda pH <6"

Dokładnie chodzi o to aby zmniejszyć do minimum ryzyko przeniesienia patogenów z wodą. Oczywiście jeśli ryby będą chore to nie uniknie się zarażenia pozostałych. Jeśli chodzi o pytanie do Piotra to pH kranówki ma znaczenie jeśli chodzi o większe różnice. Bardziej chodzi o to, że hodowle nie trzymają ryb w wodzie o identycznych parametrach jakie występują w naturze. Ryby hodowlane są przyzwyczajane do życia w pH ok 7. Gorzej jest z rybami z odłowu, ponieważ wtedy to już trzeba trzymać się parametrów wody do tej w jakiej żyły...

Tutaj muszę się zgodzić. Choć hodując paletki zawsze po zakupie lądowały w zbiorniku kwarantannowym. Najczęściej kupowałem je od hodowcy i znając parametry wody też się nie cackałem z aklimatyzacją. Zresztą jak większość z Was wie, pracuję w sklepie zoologiczno-wędkarskim i też wpuszczając ryby przelewam je do siatki i od razu do zbiornika i tak od 13tu lat bez większych problemów...

Najważniejsze aby nie wlewać ryb razem z wodą z worków. Wiadro, siatka, przelewamy ryby do siatki i do akwarium... Robię tak od lat.

Niema tragedii ale tak trochę sztucznie to wygląda. Dołożyłbym jakieś większe bryły po bokach aby trochę zakryc sprzęt. Mam nadzieję że skały stoją na jakimś podkładzie a nie na piasku.

Pewnie że można zmienić. Ja stosowałem żwirek akwarystyczny "Ola" nr. 2.1 o granulacji 0,4mm-1,6mm. Perzez ostatnie lata miałem żwirek stosowany do filtracji w basenach o granulacji ok. 1mm ale z czasem dodałem grubszy żwirek ponieważ było tak jakoś nienaturalnie...

Ja karmiłem tylko granulatem i nigdy nie miałem żadnych problemów. Wystarczy podawać z umiarem i będzie ok

Ja bym zaproponował Iodotropheus sprengerae lub Labeotropheus Trewavasae Thumbi West OB

Raczej nie powinny. Choć przy braku samca/samicy danego gatunku wszystko może się zdarzyć...

Pokarm Soft line Africa Herbivore w rozmiarze S to granulat a nie pałeczki natomiast rozmiar M jest w postaci chipsów. Śmiało mogę polecić rozmiar S dla młodej oraz dorosłej mbuny, choć w formie chipsów w ogólnym akwarium narybek również nieźle sobie radził z tym pokarmem gdyż jest on stosunkowo miękki...

Obsada do poprawy. Stan tej ryby to wynik pobicia.

Jeśli chodzi o gradację to będzie Ok. Tylko kupując czarny żwirek uważaj aby to nie był grys, ponieważ jest on kruszywem i ma ostre krawędzie. Kopiące w nim ryby będą kaleczyły sobie pyszczki...

A może pokaż fotki wszystkich swoich ryb, ponieważ możesz mieć całkiem coś innego niż myślisz

Niektórzy podają ale moim zdaniem lepiej nie dawać tego typu warzyw. W naturze też tego nie jedzą i niewiadomo ile w tym chemii zwłaszcza o tej porze roku.