Skocz do zawartości

RomanoLindano

Użytkownik
  • Postów

    277
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez RomanoLindano

  1. Co do złącza to microusb jak najbardziej. Zapomniałem o tym napisać. Z podłączeniem PowerLedów jest ten problem, że różne ledy potrzebują różnych napięć i natężeń. Ja preferuję podłączanie z rezystorem ograniczającym prąd (jest opisane u mnie na forum, każdy, nawet laik, sobie z tym poradzi). W prawdzie traci się trochę energii na rezystorze i trzeba odprowadzać ciepło, ale prostota wykonania to rekompensuje.
  2. To już jest w tej wersji, która jest aktualnie dostępna. Prędkość od 1 do kilku tysięcy razy. Możliwość zatrzymywania i wznawiania.
  3. Witam, Na początku chcę zadeklarować, że nie jest to żadna (krypto)reklama, tylko chcę zebrać opinie u źródła. Poprzednio użytkownicy tego forum bardzo mi pomogli i powstał sterownik, który znajduje zastosowanie w akwarystyce. Obiecuję, że tak jak poprzednio przygotuję atrakcyjny rabat dla użytkowników forum. Jak pewnie część z was wie wykonałem sterownik do oświetlenia LED, którego używa już kilkadziesiąt osób i wydaje się, że pomimo niewielkich problemów udało się zrobić coś, co dla nas akwarystów jest użyteczne. Pierwsza seria sterowników powoli się kończy (starczy jeszcze na jakieś dwa miesiące), więc pora przygotować kolejną (ulepszoną) wersję. Zastanawiałem się jakie zmiany są konieczne i co warto by było zrobić. Liczę na wasze pomysły i uwagi z użytkowania. Zmiany jakie chciałbym zrobić: - zmiana komponentu do komunikacji USB (inny producent i sterownik, brak problemów z instalacją) - poprawienie stabilności zegara (problem sprzętowy już rozwiązany) - zmiana świecenia na najniższych poziomach (0-5% - delikatne rozjaśnianie, żeby były jeszcze łagodniejsze przejścia i możliwość bardzo delikatnego oświetlenia w nocy) - zamiana diody na brzęczyk (sygnalizacja awarii zegara będzie słyszalna, łatwiejszy montaż) - możliwość ustawienia burzy (skokowe zmiany oświetlenia) - przejście na elementy montowane powierzchniowo (SMD - szybszy montaż, miniaturyzacja, możliwość montażu maszynowego, redukcja ceny) - dodanie przycisku do włączenia i wyłączenia (z możliwością programowania) - zmiana obudowy na mniejszą z drukarki 3D (redukcja kosztów i rozmiarów) - dołożenie pamięci (większa ilość ustawień, możliwości rozbudowy np. o zliczanie kosztu oświetlenia) - można pomyśleć nad dołożeniem dwóch dodatkowych kanałów (ale to podniesie trochę koszt, ale niedużo) Celowo nie chcę iść w stronę kompleksowego sterowania akwarium. Skupiam się na sterowaniu oświetleniem. Do sterowania grzałkami, wentylacją i innymi rzeczami powinien być inny sterownik. Tym bardziej, że nie wszystkim jest takie sterowanie potrzebne. Na razie tyle przychodzi mi do głowy. Główny cel jest taki, żeby sterownik był jeszcze lepszy niż jest teraz i jednocześnie tańszy. Pozdrawiam Romek
  4. Ja zmieniłem u siebie oświetlenie z taśm Led na power Led. Białe 7-10 tys K, a do tego Royal blue i Deep red. Kolory ryb super, mimo tego, że kolorki przekręcone na sterowniku na 30%. W końcu też zaczęły rosnąć glony zielone, a przez pół roku nic, mimo podobnego światła.
  5. RomanoLindano

    sterownik

    Sterownik nazywa się LedDimmerPro.
  6. Pisałem już na temat kosztów, ale może jeszcze raz szybko podsumuję: - projekt i wykonanie płytki - projekt frezowania obudowy - frezowanie obudowy - koszt elektroniki - kilkaset godzin pisania oprogramowania - koszty roczne gospodarki odpadami - wykonanie montażu - zapewnienie wsparcia (forum, hosting, domena) Wszystko to składa się na cenę. Poza tym koledzy mogą zaświadczyć, że zawsze szybko staram się pomóc w rozwiązywaniu problemów i łatwo się ze mną skontaktować. Też na początku mi się wydawało, że będę w stanie zrobić to za 50 zł brutto. Niestety nie jest to takie proste jak się wydaje. Przy zakupach hurtowych muszę też mieć zapas na jakiś rabat. Cena według mnie jest konkurencyjna względem innych rozwiązań dostępnych na rynku. Pozdrawiam Romek
  7. Tak jak napisał Pietach, najprawdopodobniej antywirus blokuje instalację. W razie Dalszych problemów zapraszam na forum poświęcone sterownikowi, gdzie będziemy szukać rozwiązania.
  8. Co do wymaganego ciśnienia, to u mnie mały filterek wewnętrzny spokojnie daje radę pchać wodę w 40 metrach węża. W końcu to tylko niecałe 5 litrów wody do ruszenia. Jeżeli chodzi zaś o prędkość przepływu, to zbyt mała zawsze będzie powodowała powstawanie siarkowodoru. Duży przepływ z kolei wydłuża strefę tlenową w denitratorze i jest mniej miejsca do przeprowadzania denitryfikacji. Tak wynika z moich półrocznych obserwacji. Denitrator ciągle działa jak należy, poziom azotanów niski (poniżej 5 mg/l).
  9. Sterowanie jest PWM. Jak podłączysz 24V i ustawisz 50% to miernik pokaże 12V, bo miernik uśrednia. Nawet jak ustawisz 1% to diody będą świeciły (tylko bardzo słabo), bo przez chwilę będzie 24V a potem 0, jak to przy PWM. Jak dajesz diody, to wystarczy rezystor, który ograniczy prąd.
  10. Pomiary NO3 są zawyżane, jeżeli jest wykrywalne NO2. Pomiar azotanów redukuje jakąś część do azotynów i mierzone są azotyny. Osobiście nie mierzę azotanów przy wykrywalnych azotynach, bo to niemiarodajne.
  11. W 100% zgadzam się z Deccorativo. Jakakolwiek pompka sterowana timerem, pobieranie i oddawanie wody na tym samym poziomie. Pomysł z kominem jest słaby. Nie może zabraknąć wody w wężu, bo bakterie padną i będzie potrzebny kolejny długotrwały start.
  12. Co do przeliczania różnych form azotu, to przećwiczyłem to przy akwarystyce roślinnej. Dokładnie wychodzi 5mg/l NO3 = 3,75mg/l NO2. Przeliczanie działa w obie strony, niezależnie czy to nitryfikacja czy denitryfikacja. Ilość azotu nie zmienia się, dołączany i odłączany jest w tym przypadku tylko tlen, zmienia się masa cząsteczki. U mnie denitrator działa od 4 miesięcy, przy czym pierwszy miesiąc to był start i powolne zwiększanie przepływu. Nie mam z nim najmniejszych problemów. Zastosowany wąż 1/2 cala (12mm) nie zapycha się. Wiem też, że może być dłuższy czas przetłaczania ale rzadziej i nie ma to wpływu na działanie. Tak samo nie ma wpływu na działanie kilkugodzinne płukanie węża wodą z akwarium. Z tego co czytałem bakterie denitryfikacyjne są względnymi beztlenowcami, co oznacza, że w pierwszej kolejności wykorzystują tlen zawarty w wodzie, a dopiero potem z innych źródeł. Więc płukanie węża natlenioną wodą z akwarium nie ma znaczenia. Pojawiający się na wyjściu NO2 jest oznaką niepełnej denitryfikacji, czyli zbyt dużego przepływu w porównaniu do aktualnych możliwości denitryfikatora. W miarę rozwoju bakterii wydajność będzie wzrastała. Na początku jest też konieczna regulacja, która wynika z tego że poziom NO3 w akwarium spada. Wyjaśnię to na przykładzie. Jeżeli mamy w akwarium 50mg/l NO3 i udało nam się wyregulować denitrator na przepływ powiedzmy 20 l/dobę. Mamy na wyjściu zero NO2 i zero NO3 i wodę bez zapachu. Super. Znaczy to, że denitrator usuwa 50mg/l * 20l = 1000 mg (1g) NO3 na dobę. Jeżeli wielkość denitratora jest OK w porównaniu do wielkości akwarium i ilości ryb, to ilość NO3 zacznie spadać. Każdą zmianę w dół należy kompensować zwiększeniem przepływu, tak żeby zapewnić pokarm dla bakterii denitryfikacyjnych i utrzymać "przerób". Jeżeli zatem stężenie NO3 w akwarium spadnie z 50 do 5mg/l, to przepływ trzeba będzie zwiększyć z 20 do 200 l/dobę. Ilość usuwanego azotu pozostanie ta sama. Jeżeli stężenie NO3 dalej spada, to znaczy, że mamy za duży denitrator. Piszę o tym, bo chcę się podzielić wiedzą, którą zdobyłem przez wiele godzin czytania różnych forów i artykułów naukowych (były takie z których ciężko było coś zrozumieć, bo biologiem nie jestem). Praktyczne zastosowanie denitratora w moim przypadku okazało się strzałem w dziesiątkę. Zobaczymy oczywiście czy tak samo będę mówił za rok czy dwa, mam nadzieję, że tak. Co do sterownika do denitratora, to myślę raczej o zrobieniu prostego projektu takiego jak ten mój, czyli sterowanie niewielkim filtrem wewnętrznym. Rozwiązanie wydaje się praktyczne. Nie zamierzam tego sprzedawać, bo zbyt będzie żaden, raczej planuję zrobić projekt "OpenHardware/OpenSource". Jeżeli są chętni żeby się w coś takiego pobawić z zrobić coś fajnego, to zapraszam do współpracy. Otworzymy sobie nowy wątek i będziemy wymyślać i tworzyć
  13. Z tego wątku na polskim forum wynika, że sterowanie jest 12V PWM, więc z moim sterownikiem powinno działać. Trzeba by tylko zmienić oprogramowanie żeby było jakieś falowanie. Proponuję założyć nowy wątek i tam kontynuować dyskusję. Mam też nadzieję że powstanie nowy wątek z opiniami użytkowników, bo jak na razie nie mam czym się pochwalić. ;-)
  14. Prawda, że w wężu osadza się sporo, ale nie demonizowałbym tego. Na pewno po dłuższym zatrzymaniu warto przepłukać denitrator wylewając wodę poza akwarium. Według mnie główną przyczyną problemów jest nieprecyzyjna regulacja przepływu. Dlatego wydaje mi się, że kluczowe jest sterowanie impulsowe, które musi być precyzyjne. Sterownik, który zrobiłem jest dosyć prosty, ale najtrudniejsze jest wykonanie sensownej obudowy i płytki drukowanej. Oprogramowanie jest banalne. W razie czego mogę się podzielić szczegółami. Skąd przeliczenie NO3 na NO2? http://wolframalpha.com/input/?i=No2%2Fno3+mass&x=0&y=0
  15. Mój punkt widzenia jest taki, że jeżeli w wodzie jest 5 mg/l NO3 to jak ta woda będzie stała w denitratorze, to nie pojawi się więcej NO2 nie wiadomo skąd. Tak samo jest z innymi substancjami. Ich ilość nie wzrośnie powyżej tego co już jest w wodzie. A ponieważ objętość denitratorze jest taka mała, to nie będzie problemu z rozcięczeniem tego co z denitratora wypłynie. Takie jest moje zdanie i będę przy nim obstawał. PS. Mam nadzieję że nie traktujecie tego super poważnie.
  16. Witam Kilka miesięcy temu, gdy zakładałem Malawi postanowiłem od razu wystartować z denitratorem. Akwarium mam od wielu lat (z przerwami praktycznie od dzieciństwa), więc wiedziałem jakie problemy mogą się pojawić, gdy poziom azotanów będzie rósł. Chciałem mieć około 30 ryb w 450 litrach, więc trzeba się było przygotować. Zrobiłem denitrator z węża ogrodowego o średnicy 1/2 cala, długość około 40m. Bałem się, że będą problemy z jego uruchomieniem, ale ruszył bez problemu. Na początku faktycznie wolno to idzie i trzeba bardzo powoli zwiększać przepływ, żeby na wylocie nie było azotynów. Teraz mam przepływ około 100 litrów na dobę i poziom azotanów poniżej 5 mg/l. Podmianki robię większe, tak 40-50% co 3-4 tygodnie, żeby usunąć inne związki (głównie fosforany i organikę). Roślin nie mam, więc niski poziom azotanów mi nie przeszkadza. Teraz parę uwag technicznych i ustosunkowanie się do wad, które często są podnoszone przy tego typu konstrukcjach. Zalanie mi nie grozi, bo zarówno wlot jak i wylot denitratora są w akwarium i na zewnątrz nie ma żadnych łączeń. Jest to po prostu długi wąż ogrodowy. Zasilanie impulsowe, tzn. co kilkanaście sekund włączany jest mały fitr wewnętrzny, który część wody kieruje do denitratora. Włączenie następuje w ściśle regulowanych odstępach czasu i filtr załączany jest na 2 sekundy. Zrobiłem sobie taki sterownik, któremu podaję ile sekund w ciągu doby ma być załączony filtr i mam z głowy (sterownik działa kilka miesięcy bez zawieszenia się). W związku z takim typem sterowania nie ma problemu z regulacją przepływu. Nie muszę regulować przepływu jakimiś zaciskami czy zaworami. Pomiary wykazują, że nawet po kilku tygodniach działania przepływ jest taki sam jak zmierzony na początku. Często podnoszonym problemem przy denitratorach jest też to co się stanie gdy zabraknie prądu na dłużej. Według mnie nie jest to problem, gdyż pojemność denitratora jest tak mała w stosunku do akwarium, że trujące substancje ulegną szybkiemu rozcieńczeniu a potem unieszkodliwieniu przez filtr biologiczny. Na pewno azotyny nie są problemem. Przyjmując np. tak jak w moim akwarium, mamy 5 mg/l NO3, po rozłożeniu do NO2 będzie to 4mg/l, ale w moim denitratorze mieści się tylko 4 litry wody. Gdy 4l*4mg/l = 16 mg NO2 dostanie się do mojego akwarium (450l brutto - przyjmijmy 350 netto) to poziom NO2 wyniesie około 0,05 mg/l. To o wiele za mało żeby wywołać jakieś problemy, poza tym filtr i denitrator szybko sobie z tym poradzą. Innym problemem może być siarkowodów, który powstaje przy zbyt niskim przepływie przez denitrator a także przy zbyt długim zastoju w denitratorze. I tu tak samo w jednym jak i w drugim przypadku firtr i ruch wody powinien szybko sobie poradzić z usunięciem szkodliwego gazu. Siarkowodoru powstaje stosunkowo mało, ale człowiek jest w stanie wyczuć naprawdę znikome jego ilości, stąd wrażenie, że jest go strasznie dużo. W wyższych stężeniach może stanowić problem, ale wtedy śmierdziałoby w całym domu. Miałem przez jakiś czas tak, że przepływ był za wolny i pojawił się siarkowodór, ale ryby nie zareagowały, poczułem natomiast ja przy otwieraniu akwarium. Waliło, że musiałem wietrzyć pokój a rybom nic się nie stało (na szczęście). Zdarzyło się też, że grzebałem przy zasilaniu i denitrator został wyłączony na 2 dni. Jakoś nie zwróciłem uwagi i włączyłem myśląc, że włączam grzałkę. Po 2 godzinach jak się zorientowałem po zapachu, to woda była już dokładnie wymieszana a rybom nic się nie stało. Mój końcowy wniosek jest taki, że warto zainwestować trochę czasu i zbudować denitrator wężowy z zasilaniem impulsowym. Banalna konstrukcja, koszt niewielki (u mnie poniżej 100 zł) a satysfakcja ogromna (głównie z tego, że rybki pływają w wodzie pozbawionej azotanów). Dowodem tego niech będzie fakt, że kupiłem na początku czerwca 4-5 cm rybki a teraz już 5 samic inkubuje a między kamieniami widziałem dziś pierwszą młodzież
  17. Witam, W ramach opanowywania chaosu, który zapanował wokół mnie i sterownika ( ) założyłem forum na którym można podyskutować czy zgłosić uwagi: http://forum.palabras.pl Ten wątek, który miał początkowo służyć do znalezienia testerów, tak bardzo się rozrósł, że już w zasadzie nie wiadomo o czym jest. Poz tym zaczyna się powoli robić z tego targ, więc wolałbym uniknąć posądzeń o dorabianie się kosztem forum. W każdym razie postaram się o Was pamiętać i podrzucić co jakiś czas atrakcyjną promocję (mam nadzieję, że mnie administratorzy za to nie zlinczują? może jakoś to uzgodnimy?). W tym wątku jest mnóstwo ciekawych uwag, które wezmę pod uwagę, gdy będę robił kolejną wersję sterownika, ale chyba pora zakończyć go. W każdym razie jeżeli chcecie mnie o coś podpytać czy zgłosić uwagi, to zapraszam na moje forum. Nie znaczy to, że zniknę z forum Klubu Malawi. Oczywiście każdy ma prawo do własnych wyborów i jeżeli wolicie np. wymieniać się plikami ustawień na tym forum, to mi nic do tego będę się tylko cieszył, że mogłem pomóc ludziom, którzy mają taką samą pasję jak ja. Praktycznie wszystkie zamówione sztuki już wysłałem. Zostały 2 sztuki. Jedna już zadeklarowana wpłata i powinna pójść jutro. Czekam też na kontakt od jednego z użytkowników, który się zadeklarował, ale nie odezwał do tej pory. Na tym proponuję zakończyć ten wątek.
  18. Fus: Możecie się też wymieniać plikami z ustawieniami
  19. Sorry za mały OT, ale czy nie lepiej za cenę 1 litra biopolimeru zrobić sobie denitratrator z węża ogrodowego i jakiejś małej pomppki? Można zapomnieć wtedy o NO3, a PO4 i organikę i tak trzeba usuwać raz na jakiś czas z podmianami. Ja tak zrobiłem i mam poziom NO3 poniżej 5mg/l caly czas. Podmiany raz w miesiącu. Utrzymanie kosztuje tyle co prąd do małego filtra wewnętrznego, który to zasila. Sterowanie filtrem przez sterownik, który sobie sam zrobiłem, ale można to zrobić od biedy na zwykłym programatorze czasowym. Proszę trzymać się tematu, który dotyczy konkretnego produktu, a nie alternatywnych metod eliminowania związków azotowych. Post_Mortem
  20. Bezpośrednio nie da rady. Trzeba by rozebrać i wpiąć się w środek bezpośrednio przed zasilaniem LED. Ta lampa jest przeznaczona pod 230V i ma wbudowany jakiś rodzaj zasilacza.
  21. Dzięki za opinie, które bardzo dużo mi dają i kierują moją uwagę we właściwą stronę. Tak jak wcześniej pisałem, wasze uwagi są zawsze konstruktywne i jestem za to wdzięczny. Może kilka słów "usprawiedliwienia". Z zamiłowania, wykształcenia i wykonywanego zawodu jestem programistą. Elektronika to tak przy okazji. Zupełnie za to nie mam talentu do projektowania graficznego. Musiałem sam ogarnąć wiele tematów: programowanie sterownika, aplikacji, przygotowanie jakiejkolwiek instrukcji, strony internetowej, instalatora, sprawy formalne, obudowa... Poświęcam na to czas popołudniami po pracy (często kosztem rodziny), więc wyszło tak jak wyszło. Sterownik (oprócz głównego prototypu) powstał w zasadzie w ostatnie 3 miesiące, więc bardzo szybko. Uwierzcie mi, że jak na jedną osobę, to strasznie dużo pracy. Jestem zmęczony i cieszę się, że mam chwilę oddechu na zebranie uwag. Na razie planuję co najmniej kilkadziesiąt sztuk w takiej postaci jak jest teraz. Najlepiej byłoby dojechać do około 120 sztuk. Wtedy będzie czas na poprawki, nowy projekt obudowy itp. W tym czasie będę oczywiście zmieniał aplikację w zakresie w jakim jest to możliwe bez zmiany projektu sterownika. Zmiana strony internetowej też jest doskonałym pomysłem. Tylko, że na to wszystko trzeba funduszy ze sprzedaży sterowników, bo nie ma co ukrywać, że profesjonalnej strony internetowej to ja nie zaprojektuję ;-) No i ta nieszczęsna instrukcja, koniecznie trzeba nad nią popracować. Zupełnie nie mam też pomysłu na promocję i szczerze mówiąc liczę na Was. Ufam, że jest to na tyle dobry produkt (pomijając kwestie estetyczne), że będziecie go sobie nawzajem polecać. Marketing "pantoflowy" to najlepsza rekomendacja. Ze swojej strony mogę obiecać, że będę się starał rozwijać produkt i słuchać waszych uwag. Jeszcze raz dzięki za życzliwe słowa i czekam na opinie od pozostałych użytkowników.
  22. Co do mojego wcześniejszego postu, że można programować tylko przy odłączonym zasilaniu zewnętrznym, to się trochę pośpieszyłem z alarmem. Okazało się, że akurat jeden z moich zasilaczy jest na wykończeniu i strasznie sieje zakłóceniami. Więc jeżeli macie normalny zasilacz, to spokojnie można programować przy podłączonym zasilaniu.
  23. Programowanie sterownika musi odbywać się przy odłączonym zasilaniu zewnętrznym. Okazuje się, że przy większym obciążeniu są jakieś zakłócenia na USB i problemy z połączeniem. Czyli trzeba odłączyć zasilanie zewnętrzne do programowania (sterownik pobierze zasilanie z USB). Problem nie pojawia się, gdy obciążenie kanałów jest małe, dlatego wcześniej nic nie wyszło. Odpowiedni opis znajdzie się w instrukcji, ale będę szukał rozwiązania w celu poprawienia tej drobnej usterki w przyszłych wersjach sterownika.
  24. Sebastian a jak tam z uruchamianiem aplikacji? Cięgle problemy czy udało się coś ustalić?
  25. Podłącz sterownik a dopiero potem uruchamiaj program. Może jest problem z gniazdem USB? Problem występuje przy obu sterownikach? Jeżeli tak, to raczej nie jest to problem związany ze sterownikiem, tylko np. z wadliwym przewodem USB. Spróbuj użyć innego przewodu lub podłączyć pod inny port USB.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.