-
Postów
355 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
48O Shiroki
- Urodziny 13.05.1963
Kontakt
-
Strona URL
https://aquatankblog.wordpress.com/
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Grodzisk Mazowiecki
-
Moje akwarium
W trakcie tworzenia. Wkrótce opiszę baniaczek ale będzie Malawi150/50/60
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ta wymiana zdań widocznie poprawia Ci humor i dmucha twoje ego Więc jeszcze raz powtórzę - odpowiadam na to co piszesz. Nie musisz poprawiać tego, co piszę. Piszę w wielkim skrócie. Doskonale wiem, że wapń Ca , jest to podstawowy budulec szkieletów korali twardych, wszelkiego rodzaju skorupek jak i pancerzyków różnych zwierzaków. W wodzie morskiej Ca powinno się wahać od 410 do 500 mg/l. O ile nadmiar nie jest przeszkodą do prawidłowego funkcjonowania życia, ponieważ gdy zaprzestaniemy uzupełnianie szybko przestanie być nadmiarem, o tyle niedobór powoduje zanik alg wapiennych, utrzymanie w dobrej kondycji korali twardych, krewetek czy ślimaków. Przy dłuższym niedoborze wapnia doprowadzimy do śmierci naszych podopiecznych.Następnym składnikiem, który musimy uzupełniać to jest magnez Mg. jest on potrzebny do utrzymania życia w naszym akwarium, dzieje się tak ,że stymuluje przyswajanie wapnia. I dlatego ma duży wpływ na przyrost korali i alg wapiennych. W wodzie morskiej jego stężenie wynosi 1300 mg/l a my powinniśmy utrzymywać od 1300 do 1500 mg/l. Możesz pisać ile wlezie i ile chcesz - w moim akwarium dodanie łyżeczki prekursora wapnia czy magnezu nie powoduje szoku. U Ciebie powoduje - u mnie nie. I nie będe Ci chłopie tego więcej klarował. Dlatego właśnie wolę Aquanettę od innych zbiorników. Wszystko wygląda tam po prostu inaczej. Ja wychodze z tej piaskownicy a ty sobie w niej siedź, jak tak lubisz się przekomarzać. Nie stosowałeś prekursora, jakiego ja stosuję i nie dawkowałeś go. W moim akwarium prekursor uwalnia się powoli, powoli przywraca właściwy poziom Ca i Mg i to, że Ci się to w pale nie mieści, nie jest to moim problemem. A pompy rzeczywiście wymyślono po to by dozować suplementy w sposób stały. No i ok. W akwarium z mułapką nie trzeba ich używać, ale jak ktoś się uprze, to przecież go nie powstrzymam :-) By wyeliminoać metodę Bailinga, w następnym akwarium będe miał bioreaktor. To zupełnie wyeliminuje potrzebę suplementowania. Jeszcze raz Ci powtarzam - nie mam żadnego metu, woda jest krystalicznie czysta. Oświetlenie pada z góry i powoduje, że na filmiku jest lekka poświata. Musiałem delikatnie zmnieszyć aktynikę. Cieszy mnie akwarium Kiviego, bardzo mi się podoba. Doskonale sobie zdaje sprawę, że można akwarium morskie mieć bez odpieniacza, suplementacji i na samych dolewkach. Ale wiem też ile to wymaga środków i wysiłku. Bije brawo, że komuś się chce tak sobie utrudniać życie Natomiast mi pasuje posiadanie takiego czegoś za 4 tysiące złotych (ja mam za mniej, ale się uparłeś) i co - zabijesz mnie z tego powodu? Twój kolega może się codziennie martwić życiem, czy mu nie padnie, bo np. nikt nie będzie miał czasu zająć się jego akwarium. Ja się nie muszę martwić wogóle - niczym - i jeśli miałbym 4 tysiące, to kupiłbym to i poradziłbym każdemu by to sobie kupił, jeśli nie lubi jak twój Kivi codziennie zajmować się akwarium by dojśc do takiego stanu Nie wiem wogóle o co Ci tak naprawdę chodzi? Ja nie bronię nikomu mieć akwarium z sumpem i milionem urządzeń po prawie tysiąc złotych sztuka, które sie psują co rusz i niszczą czasami wysiłki oraz spore ekspensy. Nie bronię komuś jak chce trzymac w akwarium co chce nawet w wodzie spod ogórków (chociaż takiego czegoś w życiu nie widziałem). Ale nie rozumiem, czemu akwarium z mułapką działa na Ciebie jak płachta na byka? Ktoś Ci płaci za opluwanie czegoś, czego nie używałeś? Atakujesz mnie jak tylko wkleiłem filmik. I co chcesz mi udowodnić, że to nie działa prawidłowo jeśli działa? Bo coś Ci się w pale nie mieści? To masz problem z pałą Ja mam te akwarium od września 2014, suplementuje tak jak opisję, nic mi nie padło, akwarium i życie zdrowe, rośnie, mnoży sie i pompuje. Zamiast się cieszyć, ty sobie mnie wziąłeś za cel - świadkowie, jak czytaja, to widzą sami. O co Ci chodzi? Odwal się ode mnie - bo widzę, że już przeginasz. A nie wierz sobie w nic. Pokaż fujarę, to pokażę Ci fakturę! Kim ty jesteś facet? Urząd skarbowy czy co? Nie widzisz, że przeginasz? Nikomu nic nie chcę zamknąć - to ty się rzuciłeś jak jakiś poparzony. Wiem, co to filtr glonowy. Super, że ludzie hodują glony w sumpie. Bardzo mnie to cieszy. Obecność tych glonów to dobry znal. Ja nie mam sumpa, nie hoduję glonów. One sobie są - i fajnie, a jak jest ich za dużo to wtrania je moja krowa, czyli jeżowiec. Ja Ci cały czas tłumaczę ale ty nie rozumiesz albo nie chcesz tego pojąć. Niech sobie inni ludzie mają co chcą. Wolność jest - PIS jeszcze nie zajął całej Polski, wiec kazdy jeszcze może robić co chce. Ale nie kłam, że mułapka to jakiś kit, ok? Bo to nieprawda. To działa. Weź chłopie wyluzuj, wiem co to sarkazm. Mojego nie łapiesz Ale pokazałem Ci że można tak samo z Toba gadać jak ty próbujesz ze mną i się od razu wkurzasz :-) Daj sobie chłopie na luz. Nigdzie nie napisałem - możesz przejrzeć całośc tego co tutaj wyprodukowałem - że rozwiązanie Aquanetty jest lepsze. To Ty w swoim mózgu sobie to wyprodukowałeś. Ja wiem jakie piękne można mieć akwaria. Nie zaprzeczam temu nigdzie. Natomiast zaprzeczam, że nie można mieć pięknego akwarium w zbiorniku aquanetty. I mnie nie zakrzyczysz. Nie neguje akwarystyki, jaką ty preferujesz. Twierdzę, że pojawiła się alternatywa. Tak, tańsza (mimo, że rzeczywiście kompletny zbiornik kosztuje chyba 4300 zł) bo nie ma niczego w tym zbiorniku, co może sie spalić, zepsuć, co trzeba wymienić. Nie ma filtrów, sumpów, cyrkulatorów, pomp dozujących, pomp dolewek, kominów i wielu jeszcze innych elementów. Nic się nie spali, nie przelej. Kupujesz raz, stawiasz, zalewasz, wsadzasz życie i cieszysz się jak się wszystko rozwija, mnoży, jak rośnie jak na drożdżach. I nie musisz płacić zarąbistych rachunków za elektryczność i wodę. Nie musisz panikować, jak Ci wyłączą wodę, nie musisz panikować, jak Ci się alarm odezwie, gdy woda przelewa Ci się z komina do sumpa. Nie załamujesz rąk, jak Ci ukwiał lub narybek wejdzie do pompy. Nie musisz się rano budzić i patrzeć, co Ci zgineło i dlaczego. I pod tym tylko względem, warto wydać i 6 000 zł jak ktoś chce albo wydac dużo mniej, jak kupi tylko mułapke i zawiesi na tylnej lub bocznej ścianie swojego akwarium. Jest wybór i jak widzę u Ciebie chłopie wywołało to atak agresji. Uspokój się, odetchnij, nie denerwuj się i czytaj na spokojnie. Ja Xenię bardzo lubię. Fakt, inni uważają ją za chwast dla mnie jest wskaźnikiem poziomu jodu w akwarium. I ładnie wygląda jak pulsuje Tak - rozważam wejście w ten biznes, podoba mi się to rozwiązanie i widzę, że jak coś wyzwala w internecie falę hejtu, to w tym coś jest Wiem co napisałem. Nadal myśle o uruchomieniu małej firmy. Kalkuluje, badam i powoli inwestuje w to. Na razie nie ujawniam moich celów Dlatego dalej sobie gdybaj i podniecaj się. Bardzo mnie rozbawiłeś pisząc: "Dlaczego nikt nie przyszedł do Ciebie zrobić pomiary? Pooglądać? Dlatego, że nie ma czego oglądać, tak niestety jest. Tylko w Twoim mniemaniu jest pięknie, cudownie i naturalnie." Otóż ja robiłem pomiary, więc wiem jakie są parametry. Nie obawiam się nikogo, kto przyjdzie i sobie je zmierzy. Mnie bawi, bo wiem czemu ludzie nie przyszli. Najgorszą rzeczą jest przyznać komuś rację. Ty mi nie przyznasz racji. Z chwilą, kiedy zaprosiłem ludzi - parę osób przyszło. I wiesz, twierdzili coś zupełnie innego niż "forumowicze". Forumowicze są specyficzni na NanoReef - tam każdy jest mocny w gębie jak ty, bezpiecznie siedząc przed komputerem. I dobrze. Ale nie dociera do nich parę rzeczy. Jak trudno jest skonfrontować virtual z rzeczywistością. Nie chcieli przyjść? Cudownie Ale inni chcieli. Kiedy przyszli do mnie biolodzy z Uniwersytetu Szczecińskiego, ku mojemu zaskoczeniu powiedzieli coś takiego: "Nie musimy nic badać, wystarczy, że widzimy to co widać". Ty tego nie widzisz, co oni. Ale w realu widać - że parametry muszą byc w normie, jeśli życie akwarium u mnie jest w takim stanie w jakim jest I nie muszę nikogo przekonywać. Dlatego Guru z internetu nie ruszą tyłka by przekonać się na własne oczy. Bo trudno jest odszczekać, że się ktoś mylił i pisał coś, o czym nie miał zielonego pojęcia. Ja pod tym względem jestem na luzie Wydaję swoje pieniądze, nie twoje ani niczyje i wiem co piszę. To działa. Mam gdzieś co Ty sobie myślisz :-) Nie miałeś, nie będziesz miał zbiornika Aquanetty i nie mam zamiaru Cię przekonywać. Zrozumiałeś to? Ciagle mi coś imputujesz. Zaczynasz mnie atakować, bo sobie ubzdurałeś, że ja coś uwazam za lepsze. Nigdzie tak nie piszę. Ale Ty tak uważasz. Przypisujesz mi masę rzeczy - twierdzisz: To nie ja robie sobie wrogów. Tylko jak napiszę, że mam zbiornik Aquanetty, to tak jak tutaj, pojawia się taki ktoś jak Ty i zaczyna atak. Ja tylko pojawiłem się tutaj, po dłuższej nieobecności, do watku off-topicowego na Forum Malawi i pochwaliłem się akwarium z mułapką i napisałem, że to działa (bo działa - co pokazałem), a To Ty mnie od razu zaatakowałeś. Ja się tylko zacząłem bronić przed twoimi kłamstwami i manipulacjami! Więc nie odwracaj kota ogonem. To nie mój wynalazek - (kolejna Twoja insynuacja - robisz to w kazdym zdaniu) - to wynalazek Marka Kaczora i Łukasza Madoga - właścicieli patentu (to rozwiązanie jest opatentowane). Ja jestem tylko użytkownikiem, który postanowił za własną kasę odkłamać to co wypisują w sieci ludzie, którzy nigdy nie mieli do czynienia z akwarium z mułapką. A ty właśnie w tej dyskusji pokazujesz - nie miałeś tego zbiornika, nie używałeś go, ale jednak kłamiesz i insynuujesz. Ja to mam i to działa i choćbyś zaklinał się i powoływał na wszystkie świętości - powtarzam - w kwestii Aquanetty nie ma zielonego pojęcia o czym piszesz. Niech zainteresowani idą sobie do dyskusji na temat tego zbiornika i zauważą jak się zaszczuwa każdego, kto uzywa tego zbiornika. A dyskusja tam skończyła się dlatego, że pojawił się właściciel sklepu akwarystycznego, który zakupił zbiornik Aquanetty i tak jak ja zaczął go testować - będąc bardzo zadowolonym z tego rozwiązania. Wtedy dyskusja się skończyła. Skończyły się też ataki A ja się umiem bronić. jak ktoś chętny, niech sobie tam skoczy i poczyta :-) PS: Ja jestem chłopak z Żoliborza - rzadko kiedy wymiękamy. Zapamiętaj to Jak będziesz miał cos nowego do powiedzenia, napisz. Ale mam już dosyć tej bezsensownej pyskówki -- dołączony post: Też bym nie zapłacił Ta cena nie dotyczy mułapki ale kompletnego zbiornika ze wszystkim. Mułapka jest elementem, który można zakupić osobno. Jest zdecydowanie tańsza. Endriu, widzisz mój zbiornik w stopce? To moje Malawi - wszystko, szkło, szafka, dwa filtry JBL kubełkowe, kosztowały mnie koło 5 000 zł. Stać mnie było na to. Mogłem to kupić używane, za 2000 zł. Ale kupiłem cały zestaw nowy. I nie żałuję. Ale jaki to argument? Jeden postawi sobie solniczke za 1500 zł (wielu akwarystów rafowych, z wielu powodów, za grosze wyprzedaje całe zestawy za śmieszne pieniądze. Mój kolega kupił 1000 litrowy zestaw, ze wszystkim i zapłacił 3600!). To co jest w cenie, dla kogos kto chce mieć zbiornik, do którego nic nie musi dokupywać (pomp, odpieniaczy, etc) jest odpowiednie. Piszesz niżej: Ok! Tylko światło do twojej rafki też kosztować będzie, prawda? Możesz ją sobie zrobić, ale wtedy ryzykujesz, że korale nie będa już tak pięknie rosły jak pod lampą profesjonalną, a ta kosztuje od 850 wzwysz, prawda? Pompa dozująca, to nie wszystko. Jeszcze potrzebujesz innych pomp, cyrkulatora też, prawda? Nie masz odpieniacza? Wcale Ci się nie dziwię, że nie chcesz "ryzykować" z akwarium z Mułapka, jak już masz swoje akwa. Ja zaryzykowałem, bo mnie było stać. Miałem dwa szkolenia, wpadła mi extra kasa, żona przymknęła oko, że mam nowe hobby poza malawi (dzisiaj to ona mnie męczy, kiedy będziemy mieli dużą rafę w domu, bo bardzo jej się podoba moja mała rafka w biurze). Kupiłem więc testowe akwarium z mułapką, z szafką i zacząłem się tym bawić. Też miałem duszę na ramieniu, bo to był mój pierwszy zbiornik morski w życiu! Ale dużo czytałem, mam kolegów akwarystów, wiele mi pomogli. Miałem z tyłu głowy wszystko co złe napisano w sieci. Oj to była chłopie presja. Popełniłem masę błędów. Od kupienia chorych euphilii, które mi w końcu padły, po sypaniu soli do wody i wlania takiej mętnej mieszanki do akwa (miesiąc mętnej wody w akwarium! potem). Ale w końcu zrozumiałem, gdzie popełniam błędy i poszło. Dzisiaj nie żałuje wyboru. Dla mnie ten zbiornik, poza paroma mankamentami, sprawdził się w te lato. 1. upały. Rozwiązanie z mułapką pozwoliło mi utrzymać stabilną temperaturę na stałym poziomie (temp. 25,5 stC przez cały okres jak mam akwa - w dzien, w nocy 24 C). U mojego kolegi, który ma tradycyjne akwarium, poszło się paść wiele korali. 2. Wakacje. Wyjechałem na 3 tygodnie. Bez dolewki, doszło do awarii pompy powietrznej. Dokarmiała mi zwierzaki koleżanka. Wszystko dało radę. Nic nie umarło, parametry jak żyleta. i 3. Wyłączenia prądu. Z racji tego, że w biurowcu co rusz jakieś awarie, montaże- przerwy w dostawach prądu sięgają i 48 godzin. Na życie w akwarium nie działa to w żaden sposób szkodliwie. I dlatego ja juz będe stawiał na akwarium z mułapką i wkrótce z bioreaktorem. Rzeczywiście - wiem, że można prowadzić akwarium morskie na dolewkach. Ale zapomnij o wyjazdach, czy wypadzie na weekend. Cały czas grzebiesz przy akwa, cały czas musisz mieć świeżą wodę, zasalać ją i podmieniać. Są tacy, co kochają dłubać przy akwarium. Ok - nie bronię im tego. Ale ja lubię postawić, nalać i praktycznie nie wsadzać do akwa rąk. I tu Aquanetta bije wszystko na głowę. Moczę ręce tylko, gdy karmię korale - i muszę rękę z pipeta i fitoplanktonem wsadzić do wody, by żarcie trafiło koralom prosto do ich gebuś Ostatni raz grzebałem mocniej, klejąc do rafy pseudozoa, które kolega nie chciał i mi podarowął szczepkę. Po kilku miesiącach obrosły mi skałę. Kocham codziennie zerknąć i widzieć, że cos znowu wyrosło, coś się pojawiło, jakas nowa gabka, glon czy rurówka. Tej radości z akwarium i tobie życzę. I każdemu, kto chciałby mieć rafkę. Ja wybrałem Aquanettę za jej cholerną prostotę. Że nie musze sie mordować i martwic, bo prąd wyłączą, bo spali mi sie pompa (jak mi raz siadła pompa powietrza, to kupiłem nową za stówkę Teraz mam dwie więc mi nic nie grozi. Wybrałem ten zbiornik, bo nic w nim nie ginie przemielone w pompach. Nie muszę miec grzebieni, martwic się, czy cos zostanie uszkodzone. Cyrkulacja jest wystarczająca. W biurze pachnie mi morską wodą, dzięki czemu laseczki przychodzą popatrzeć sobie na akwarium i posiedzieć bo mówią, że się u mnie relaksują Nie jestem też przywiązany do akwarium. W święta koleżanka mi podkarmi zwierzaki mrożonką i kilka dni sobie spokojnie posiedzą same. W skale jest masa zycia, które sobie połowią. Z Adriatyku kolega podrzucił mi kamień z małymi małżami - taka kolonię. W tym akwarium i one sobie znalazły miejsce i czują się świetnie dodatkowo oczyszczając mi wodę. Pojawiły się małe ślimaki, cały czas coś się dzieje. I wszystko nie wymaga żadnych dodatkowych kosztów, zakupów i przyrządów. I dla mnie ta cena jest satysfakcjonująca. Tak więc możemy się cieszyć, że każdy ma to co chce
-
W akwarium rafowym Ca i Mg to "pokarm" korali dzieki ktorym rosną. Ciagle mi mowisz, żebym nic nie mowil. Otoz zapewniam Cie, ze to co wsypuje do akwarium, nie działa szokowo. Jesli korale go zużywają, to trzeba go uzupełniać. Szok pojawia sie wtedy, kiedy parametry te przekraczają wartosci skrajne. Nie widze zadnego szoku w suplementacji tym bardziej, ze suplement uwalnia sie powoli w wodzie. To, ze nie przyjęło się to akwarium tutaj - jest efektem dosyc prostym. Nikogo to nie interesowało Ludzie sa konserwatywni. Nie chcieli, super. Mnie to nie dziwi. Za to dziwi mnie, gdy ktos nie zna mechanizmu działania zbiornikow Aquanetty a pisze, by mu czegos nie mowic, bo nie wierzy Ja tez ńie wierzyłem, ale chciałem sprawdzic. Zaryzykowałem i jestem zadowolony, to nie była kasa wyrzucona w błoto. Nie wiem ktory akwarysta jest dla Ciebie autorytetem. Ja mam gąbki w skałach. Duzo ich jest same wyrosły, żółte, białe, czerwone Ja widziałem gąbki w sumpach kolegow. Widziałem jak w pompach ginęły im ryby, zwierzaki. U mnie jedyne ofiary to ofiary garbika, ktory trafił mi sie strasznie terytorialny. Nie używam tez zadnej waty, zadnego elementu filtracyjnego. Nic zupełnie. Mulapkę bede czyścił dopiero za jakies 5-7 lat Dla ciebie i innych akwarystow to pewnie magia Zaden z akwarystow z nanoReef nie dojechał do mnie. Duzo gadali i w koncu dali mi święty spokoj. I ja ich rozumiem. Teoretycznie wiele rzeczy jest niemożliwych. Stają sie mozliwe, jak coś sie zacznie dziać. Ci co byli i oglądali wyrażali sie o moim akwarium bardzo przychylnie. Jedynymi osobami, ktore smedzą, krytykują i zarzucają mi, że cos jest niemozliwe, to osoby takie jak Ty - nigdy nie miały tego zbiornika, nigdy nie wysiliły się by to zbadac, tylko snują dywagacje i insynuuują. Mam propozycje - chce zobaczyc, jak cularepa rosnie ci w wodzie po ogórkach Zrob to człowieku wreszcie, razem z kolegami i prosze, bo chce zobaczyc, jak te same korale jakie mam w swoim akwa rosną na wodzie po ogórkach. Zakładam się z Tobą, że Ci sie nie uda Niestety dobrze wiesz, że klamiesz jak cała reszta. Ja sam dobrze wiem jak co rośnie, odwiedzam kolegow i widzę, mam skalę porównawczą. Ode mnie biorą szczepki i to mnie cieszy, Widzę moje korale i na samym filmie widac, ze takie nie urosną na wodzie spod ogórków. Tylko czemu insynuujesz? Tak, osobiscie uwazam, ze wiekszosc piszacych negatywne opinie o akwariach z Mulapka po pierwsze nie znaja ich mozliwosci, sa uprzedzeni i tendencyjni, bo ciagle uwazaja sie za najmadrźejszych na swiecie. Sami znajomi z nanoReef uprzedzali mnie, ze tam sa sami guru akwarystyki morskiej. Proste pytanie Koleś: miales to akwarium u siebie? Widziales jak działa? Odpowiem za Ciebie - nie. Cała twoja wiedza opiera sie na analizie tego co przeczytales w sieci. Tak - to akwarium wkurza. Wkurza tych, co wydali dziesiątki tysiecy na akwaria i wydaja kupę kasy, nie wyjeżdżają nigdzie bo pilnują swoich akwariow. Wkurza tych, co maja swoje sklepy i martwią sie, ze moze ktos nie potrzebować kosztownych cacek, ktorymi handlują, bo ktos kupi mulapkę. Bo uwazaja wszystko co inne i nowe, za scieme. Tak wkurza ich, jak żółtodziób taki jak ja, pisze, ze akwarium rafowe moze miec kazdy, jesli ma akwarium Aquanetty. Tak wkurza to i uprawia sie antyreklamę, bo masa akwarystow zyje tez ze sprzedazy bardzo drogich urządzeń, suplementów i wielu innych rzeczy przydatnych przy akwarystyce morskiej, wiec wkurza ich gosciu, ktory wchodzi na nanoreef, pokazuje swoje akwarium, w ktorym nie ma pomp, sumpa, komputerów, bajerow tylko szkło i pompa powietrzna za 150 zł , zadnego filtra, zadnych dozymetrów, kroplówek, dolewek - tylko wlał wode, wsypał sol i ma. Wsadził skale, wrzucił pierwsze z brzegu korale, ktore mu sie podobały, w dwa tygodnie mu zbiornik dojrzał i sie chwali, ze to działa. Jestem w stanie juz zrozumiec, co tak wkurza wielkich guru od raf koralowych. Wydali tyle kasy, chwala sie swoja wiedzą, doświadczeniem, No wszystko wiedzą tak, że dzieciaki mdleją jak tylko cos wywalą na forum. Sa madrzejsi od doktora ichtiologii, biologa, i wiedzą swoje. Dla nich nawet naukowiec biolog z UJ to śmieć, bo oni wiedzą lepiej No wlasnie tak to jest. Ilekroć wchodzę do sklepu z akwarystyką morską, powoli zmienia sie nastawienie sprzedawcow. Dzisiaj sa ciekawi, na poczatku reagowali agresją. W jednym sklepie jak chciałem kupić koral, to mi odmówiono sprzedazy jak powiedziałem, ze bede trzymał w akwarium z mulapką. Kobita na mnie ryczała a ja patrzyłem na nią zdziwiony. Tak jak patrze na ciebie. Nie wiem ile kosztuje zbiornik sprzedawany przez Auanettę. Ale wiem, że zakup jest jednorazowy na lata, wydasz te 4 tysiace i nic juz wiecej nje dokupisz. Nie bedziesz zmienial spalanych pomp. Nic wiecej nie potrzeba w takim zbiorniku, bo nie ma tam niczego, co sie spali, zniszczy czy sfajczy. Nic sie w takim zbiorniku nie ugotuje, nic się nie zabije bo nie ma niczego, co miele życie. Mozna to postawic na solidnej półce czy stole. Mozna zamówić samą mulapkę do dowolnego akwarium. I to moze powodować wscieklosc i całe fale hejtu, ktore odczuwam na sobie mimo, ze jestem tylko zadowolonym użytkownikiem. Problem w tym, ze w tej 150-ce, ktora ja kupiłem za duzo mniejszą kwotę ponad rok temu, wsadzilem te korale co je teraz mam. Jak leci. Interesowalo mnie tylko, by ładnie wyglądały. Rozumiem, że tobie sie moje akwarium nie podoba. I super. Wkleiłeś zdjecie akwarium, o wiekszym litrażu, kosztujące lekko kilkadziesiat tysiecy, majace wiecej niz dwa lata i porównujesz to ze 150. Szkoda, ze nie wsadziłeś jakiejś rocznej 150-tki - to byłoby solidne porownanie. Ok. Ale nie pisz, ze jestes obiektywnym bo nie jestes. Sugerowanie pokazuje, ze jestes wredny. To, ze napisałem, iz pomoge w zakupie oznacza jedno - jak ktos zapyta sie, pomoge w kontakcie. Tys zasugerował cos wiecej. Aquanetta ma swoja strone - tego żeś nie wygrzebał? Ja pracuje w sektorze finansowym, pomaganie w kontakcie z Aquanetta, to czysta zyczliwosc. A polecam te akwaria tym, ktorzy nie używają tradycyjnych rozwiązań. Sprawdziłem, ze osoby startujące od zera, z tym zbiornikiem mogą miec piekną rafę. Mogą się cieszyć żywym kawałkiem życia, wyjętego wprost z oceanu. Za smieszne w porownaniu z tym ile wydaja i ile stracą kupujac zestaw o podobnej pojemności w sklepie akwarystycznym. Wiesz cżemu zaden "uznany akwarysta" nie napisal o moim akwa? Bo żadnemu nie chciało sie przyjsc i obejrzeć. Zadnemu! Zaden pyskacz z nanoReefa mimo, ze odgrażali sie, nie ruszył d...y bojąc się konfrontacji. I siedzą juz cicho kiedy pojawiły sie kolejne osoby, ze zbiornikami Aquanetty, w ktorych były juz trudniejsze korale niz moje, ukawialy quadricolor i twardziele. Ucichł temat Mułapki Tyś jej na oczy nie widział. A ilu mówiło, ze zycie zginie, bo sie tam pecherzyki powietrza pojawia (nie przeszkadzaja a pomagają)? Zaden nie nalał wody po ogórkach o nie utrzymał w niej niczego Glony cularepa - ilu ich je ma? Dzieki nim PO4 nie istnieje. A moze jeszcze macie małże? Ktorych u mnie tez sporo? Mnożą się same, bo im dobrze Widzisz na filmie co chcesz. Ja widzę naturalna rafę, nie sztuczną, ale zdrowa, dobrze napompowaną, pełną zycia rafę w akwarium tylko z nabąblaczem i mulapką. Niczym nie rozniesie od tej, jaka widzę nurkując. W skałach widze ukryte porcelanki i Berghie. A wszystko dlatego, ze nie mam mielących i zabijających zycie pomp, wirników, cyrkulatorów. Nie mam obsesji, że ktoś się na mnie uwziął Znam 3 osoby ze zbiornikami Aquanetty. Widziałem już zbiorniki ponad 1000 l z mulapką. Działają Ale rozumiem tych, co nie widzieli ich, albo widzieli na jakichś targach przez chwile i pisza o nich tylko źle. Ze to niemozliwe, ze tamto niemozliwe. A jednak jest. A jednak działa. Dla mnie opinie gosci, ktorzy nie widzieli, nie mieli takiego akwarium jak ja mam czy inni - nic nie znaczą. Jesli moja opinia o tych akwariach z mulapką, ktore ja mam - nic nie znaczą dla Nich i ciebie A dlaczego bronie tych zbiornikow? Z czystej przekory. Bo ci co ich nie widzieli, nie spróbowali nie maja prawa o nich pisac, bo wszystko co piszą to wyzsane z palca ich uprzedzenia. A ja takie akwarium z sukcesem prowadzę, mam i jestem zadowolony. Mimo, ze dolewam wodę z "dar natury", prosto z baniaka do akwarium, ze dosypuje łyżką suplementy produkcji Aquanetty i mam parametry stabilne (w granicach normy), a podmianę robie raz na rok to działa wbrew krzykom teoretyków akwarystow, ktorzy nie wierzyli, ze to dzialac bedzie. Nic mi nie umarło, chociaz wielu mi tego życzylo. Ja sobie niedługo kupuję wiekszy zbiornik. Z doświadczeniem ze zbiornikiem aquanett'y doskonale dam sobie radę z wiekszym zbiornikiem Tak wrzucę juz ukwialy, twardziele, to czego nie mogłem wrzucić do obecnego zbiornika by sie nie poparzyła Teraz bede miał własne swiatlo, ktore mi robią dwa świetni spece od mechaniki akwarystycznej. Bede miał bioreaktor (napisze o nim wiecej, jak zakonczy sie procedura patentowa), ktorego nie masz i nie bedziesz wiedział. I wtedy pokażę ci co jeszcze moze ten zbiornik. I wtedy sobie pogadamy Jak jeszcze bedziesz oczywiscie chciał. Bardzo mnie korci rzucenie roboty w korpo i zajęcie sie tylko akwariami z Mulapką Dobranoc
-
No cóż, mogłeś nie zobaczyć, ja mogłem któreś ujecie pominąć. Ale są i pieknie polipują. Szczerze powiedziawszy kierowałem się doborem biorąc to co mi się podobało. Ja piszę o stałych parametrach i bede wdzieczny, jak dasz sobie spokoj z narzucanjem mi co mam mowić. To, że coś jest dla Ciebie niemozliwe, nie oznacza, że jest niemozliwe naprawdę. Tak, wiem dokładnie o ile jaki parametr wody podnosi dodanie jednej łyżeczki (tak, łyżeczki - odpowiednik łyżki do herbaty) suplementu Ca i Mg. Tak, trudno sobie to wyobrazic, ale ja nie wyobrażam. Jest to mozliwe bez kosmicznej technologii. Opinie na nano Reef traktuję z daleka posinietą rezerwą. Na tamtym forum jest obecnie 3 użytkownikow z akwarium Aquanetty i generalnie dwie osoby się na ten temat wypowiadały. Spotkaliśmy sie z totalną negacją, wlasnie w twoim stylu, ale w koncu tradycjonaliści dali sobie spokoj, bo nie ogarniali tego co piszemy. Ja do dzisiaj jestem oskarżany, że uprawiam kryptoreklamę, na szczescie, co co chcieli sie dowiedzieć, byli u mnie z wizytą w biurze a nie jak Ty negowali wszystko tylko dlatego, że coś ci się w głowie nie mieści Ostatnio byli u mnie dwaj doktoranci - ichtiolodzy. O tym, że w akwarium panują idealne parametry zobaczyli obserwujac moje korale. Dostrzegli to, czego Ty nie dostrzegłeś Np. Nie dostrzegłeś, że woda nie jest mętna ale krystalicznie czysta. To co pływa w wodzie to fitoplankton, ktorego nie na w akwariach, w ktorych woda jest mielona przez pompy i gdzie wszystko zostaje w gąbkach. Nie dostrzegasz wie,u rzeczy ale nie szkodzi. Zobacz, jak fantazjujesz kłamiąc ewidentnie i tendencyjnie, bo gadasz nawet nje zapytawszy jak jest. Nie wiesz ile wydałem kasy (zapewniam Cie, ze niewiele - dwa razy wiecej wydałem na swoje 480 l Malawi). Najdroższa była żywa skala. Poza szkłem, mam tylko dwie pompy powietrza. Droga była używka Kessila 350 - kosztowała mnie 700 zł. Nie wiem jaka jest pojemność zbiornika, ktory tu wkleiłeś. Wygląda na spore. Nie wiem, czy ma 15 miesiecy - raczej watpie Gkony jakie dostrzegłeś, to glony liściaste, występują tylko tam, gdzie parametry wody sa optymalne. U mnie mocno się rozpleniły, ale teraz ich populacja jest redukowana dzieki jeżowcom. Nie miałem zamiaru psuć Ci humoru. Ja napisałem już tutaj czemu umieścilem swoj wpis. Generalnie mnie twoje samopoczucie nie interesuje. Twoj wpis jest jednym z kolejnych, ktore spotykam, kiedy ktoś nie ma zielonego pojecia o czym pisze, ale musi pokazać, że ma coś do powiedzenia. Mam tylko prośbę tak na przyszłość - najpierw pytaj, jak czegoś nie wiesz, albo nie rozumiesz
-
Szczerze powiedziawszy nie lubię autorytarności. Chcialem to sprawdzić, cieszę się że działa wbrew dziesiątkom wypowiedzi jak się okazuje nie do konca prawdziwych.
-
Postanowiłem skrobnąć list, zgodnie z oczekiwaniami niektórych, którzy nie dawali szans na powodzenia, by niestety zepsuć im trochę humor Witam, dawno mnie tu nie było, bo człowiek w realnym świecie ma troche spraw do załatwienia, ale mija już sporo czasu, jak zakupiłem akwarium z mułapką firmy Aquanetta i chciałbym Wam pokazać, jak wygląda dzisiaj mój kawałek rafy po przeszło roku (prawie 15 miesięcy od zalania). Dla nie wiedzących o sprawie, akwarium te nie posiada żadnego filtra, ma tylko tzw. mułapkę, czyli wewnętrzny zbiornik, przez który przetacza sie woda, pozostawiając w niej muł. Odpieniacz usuwa szkodliwe elementy rozpuszczone w wodzie i wyrzuca wraz z wy-piankami do zewnętrznego zbiornika. Moje akwarium wystartowało na wodzie dejonizowanej oraz 20 l wody dojrzałej. Przez cały okres robiłem tylko jedną podmianę - 40 litrów, celem "odświeżenia" wody. jako amator rafy, na poczatku popełniłem masę błędów, ale nie miałem większych strat. Jednego jestem pewien, że nie popełniłem błędu kupując ten zestaw. Cały zbiornik jest na dolewkach zwykłej wody dostarczanej przez "Dar Natury". Większość korali jakie obejrzycie na filmiku, to wyrośnięte z niewielkich szczepek miękasy, SPSy i LPSy. Skałę kupiłem w e-rybce - była skałą żywą, już odgazowaną. Suplementowanie tradycyjne, większość - utrzymująca parametry Ca, MG - to środki Aquanetty, dodawane ręczni (łyżeczka na 1-2 miesiące). Parametry stałe, brak amoniaku i NO2, śladowe ilości NO3 usuwane poprzez dodawanie gliceryny. PO4 niewielkie, praktycznie zerowe. Gdyby kogoś interesowały szczegóły, proszę pytać albo zajrzeć na mój blog. Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu: [ame] [/ame] Pozdrawiam
-
Nie pukają sie, ale jajka moga znosić. Wiec to sa jaja helmetow.
- 592 odpowiedzi
-
Tylko masz Helmety? Bo to jajka ślimaków.
- 592 odpowiedzi
-
Zadna świetlówka led z taśmą led w srodku nie oświetli ci dostatecznie głębszego zbiornika. Chcesz sie przekonac? Kupuj.
-
Ja juz pisałem o modułach Samsunga. Czytajac ten watek zrobiłem zdjecie mojego akwarium tylko przy listwie opartej na modułach Samsunga. I powiem, ze swiatlo jest wystarczające i dla roslin i dla ryb. Zdjecie oddaje dobrze i kolory siłę swiatla
-
Najpierw jest zasilacz, potem sterownik a na koncu moduły.
-
Zestaw jest taki: poprzeczne/podłużne lub pionowe/poziome :-) tak mnie ojce uczyli ;-) Muszę na to zerknąć w domu podglądając ;-) Ale jestem niemal pewny, że kwestia atrap nie jest dominującą w sprawie określenia płci. Stawiam na kolor płetw w szczególności. Perlmutt w zależności od pozycji i "siły w hierarchii naprawdę może zaskoczyć. Powiem szczerze, że ja się nad tym też zastanawiałem. Czasami widziałem, jak jedna samica zmieniała barwy i wyglądała jak dominujący samiec. Stąd właśnie obserwując ryby zauwazyłem różnice w kolorze płetw. I na to stawiam. Samice mają mniejsze paski czerni w na krawędzi płetw brzuszno-piersiowych i odbytowych i moim zdaniem są one krótsze i zdecydowanie jaśniejsze od samca.
-
To nie jest liczone w latach ale miesiącach. Ale powiem szczerze, ja kupiłem już perlimutty spore, więc jak samice osiągną jakieś 5 cm długości, to już są gotowe do tarła. HUBN - tak poprzeczne - od góry do dołu Jak inkubują, mają ciemnopopielate. Ale tak naprawdę pasy nie są cechą identyfikującą płeć. Tak naprawdę zabarwienie płetw piersowych i odbytowej wg. mnie jest charakterystyczne. Samiczki mają płetwy piersiowe krótsze i jaśniejsze. Ponieważ perlimutty i yellowy mają wiele wspólnego - moga się nawet krzyżować, ja bym zwracał na to uwagę. Samiczki mają jaśniejsze płętwy i ciemna pręga na obu płetwach jest zdecydowanie cieńsza niż u samca. U samca na płetwie odbytowej pasek czerni jest bardzo szeroki (u mojego ma prawie 4 milimetry i jest wyraźny. U samiczki jest tylko ciemna pręga z jasną obwódką. Pasy pojawiają się u perlimuttów niezależnie od płci. U samic inkubujących są wyraźne. Samiec dominujący jest perłowy, ale można zauważyć i u niego lekki zarys pasów. To tak z mojej strony chyba wszystko... :-)
-
Pełną dorosłość osiągają, jak osiągną swój wiek. ;-) Perlimutt to waleczna ryba. Samice rozpoznaje sie, jak juz w gębie noszą młode. Czesciej widoczne maja poprzeczne czarne pasy (popielate, jak chca uniknąć wzroku samca). Dominujący samiec do wyłapania jest jak sie stroszy. Ma płetwy z charakterystycznym, pięknym seledynowo-złotym wzorem. Samiec zdominowany moze wygladac jak samica (to forma jego obrony przed wojowniczym samcem alfa). W moim przypadku alfa ubił konkurencje. Po prostu znalazłem samca sztywnego pod kamieniem i wczesniej obserwowałem jak walczyły o rewir. Mój samiec dominujący po prostu szybko rósł i w ciagu kilku miesiecy podporządkował sobie harem. Pomimo faktu, ze nie odmawiam młodych widze, ze dwa oseski jakos przeżyły. Samiczki maja charakterystyczne poprzeczne pasy, ciemniejsze i bardzo widoczne. Wlasnie patrze, ze jedna znowu ma mordkę pełną narybku. Mam jurnego samca. Ale konkurencje wytłukł wiec co ma sobie żałować?
-
By nie wprowadzać wątku off topic, chcę tylko poinformować, że akwarium Aquanetty jest już w moim posiadaniu. Relację z zainstalowania, oraz testu o którym pisałem prowadzę tutaj https://aquatankblog.wordpress.com/ Mój kolega jeszcze czeka na szkło, więc go wyprzedzam. Jak będą pytania, proszę tam w komentarzach pytać a ja w miarę możliwości będę odpowiadał. Proszę wybaczyć, że odsyłam na Blog, ale nie chcę mieszać biotopów. Pozdrawiam
-
Wiesz, im wiecej czytam tym wiecej mam znaków zapytania. Kolega Daniel zwracał uwagę na wazne rzeczy zwiazane z morszczakami. Ty masz tez rację, że pewne rzeczy sa w opiniach o morszczakach przesadzone. Ale trzeba sobie zdać sprawe, ze akwaria morskie w domu czy w pracy, to zupełnie nowa dziedzina akwarystyki. Nie tak dawno jeszcze morska wode sprowadzano w galonowych bukłakach o odpieniaczach i systemach odwróconej osmozy nikt nawet nie marzył i nie mowil. Bazuje ma mądrzejszych ode mnie. Owszem uzytkownicy Aquanetty mowili wszyscy, ze w tym akwarium pilnowanie parametrów jest potrzebne na etapie dojrzewania. Potem warunki stabilizują sie. I pewnie masz rację w tym co piszesz. To tym bardziej mnie pociąga do zbadania tego typu zbiornika. Dzisiaj miałem chwilę i poczytałem w sieci o paru sporach jakie sie toczą w środowisku akwarystów i widac, że kwestia ustalenia parametrów jest wazna, ale faktem jest, ze sporo zwierząt jest bardzo wrażliwych na z inny warunków i zasolenia, i temperatury i zawartości Ca i Mg etc. o świetle nie wspominając. Nie bez kozery ostatnio oglądałem film o umieraniu Wielkiej Rafy z powodu wzrostu temperatury wody o 0,5 st. Koralowce sa wyjatkowo czule ale to dotyczy takze innych zwierząt. Myślę rownież o tym, że rozwiazanie Mułapki w naszym biotopie jest interesujace. Ja u siebie zwiększam wentylację i cyrkulacje i co tu mowic, parametry sie błyskawicznie stabilizują. Ryby ożywają, g.... lecą szybko do filtrów, wiec zakładam, że Mulapka chociaz moze zabiera miejsce w akwa, moze nie pozwala na swobodę w wystroju (obecnie Mułapki instalowane sa na tylnej szybie wiec przy szerokich akwariach mozna zapomnieć o tłach i zabudowie tylnej ściany. Myślę, że uzyskanie najwyższej czystości wody w akwa w kazdym biotopie przy użyciu Mułapki jest możliwe bez problemu. Ale nasze przyzwyczajenia moga utrudniać zainteresowanie nią. Tak mi sie przynajmniej wydaje. Ja zamówiłem 150 l zbiornik, tak wiec zobaczymy. Mam tez pewien pomysł, bede rozmawiał z Twórca Mułapki, bo jestem ciekaw jego opinii. Nie ukrywam, ze dreptam z ciekawością oczekując juz coraz bliższego startu baniaka