Skocz do zawartości

pozner

Użytkownik
  • Postów

    5813
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pozner

  1. Oooo, widzę, że zdrowo przekopałaś forum👍😆 To było 7 lat temu, już trochę mi się zatarło to w pamięci, ale chyba chodziło o to, że u mnie mdoki były agresywne i terytorialne. Trzy samce podzieliły sobie akwarium i reszta ( w tym tetrastigmy) nie miały życia. Tak było u mnie. U Ciebie tak nie musi być. Ja miałem je w 180cm. i 500l. Było też ich tylko 6szt. W większym akwarium i większej grupie mogłoby to wyglądać inaczej. Inni współlokatorzy i ich ilość też będzie miało wpływ na ich zachowanie. Generalnie mdoki uważane są za spokojne. U mnie było inaczej. Na pewno wpływ na to miały konkretne warunki w moim akwarium.

    • Lubię to 3
    • Dziękuję 1
  2. Akwarium już nie mam, gdyż zmieniłem adres zamieszkania. Niestety, w tym wypadku nie doradzę, gdyż mieszkałem w bloku z lat 70-tych, a tamte materiały to zupełnie co innego. Jedyne co doradzę, to warto się dowiedzieć. Teraz mieszkam w bloku z 2021r. i przy takiej czynności, jak wiercenie otworów, widzę różnicę. Tu bez większego problemu wiercę otwory w suficie wiertarką udarową. Tam nie miałem co startować bez młotowiertarki. Nie wiem jakie to ma przełożenie do wytrzymałości stropu, ale daje do myślenia.

    Dodam, że moje akwarium ważyło ok. 1,5 tony, więc i w tym starym budownictwie zrobiłem wywiad. Na szczęście w spółdzielni mieli plany.

    • Lubię to 1
  3. 28 minut temu, Bubudr napisał(a):

    Muszę spróbować Lethrinops Red Cap, zakochałem się w tej rybce. Mam nadzieję, że w tak dużym zbiorniku znajdą sobie enklawę.

    Może @tom77 się odezwie. Chowa red capy, więc najlepiej Ci doradzi z jakimi gatunkami je chować. Pływają też u niego Taeniolethrinopsy. Na pewno musisz sobie odpuścić Protomelasy, jeśli chcesz mieć red capy. Poza tym Protomelasy nie są gatunkami piaszczystymi, a raczej skalnymi. 

    • Lubię to 2
  4. Jeśli myślisz o kopaczach, to najbardziej typowi kopacze to Taeniolethrinopsy praeorbitalis lub furcicauda. Do tego Placidochromis phenochilus mdoka lub Cyrtocara moorii jako wyjadacze. Te dwa rodzaje ryb żyją niejako w symbiozie. Taeniolethrinopsy przekopują dno, a mdoki czy moorii wyjadają resztki wykopanego pokarmu. Mógłbyś zakopywać pokarm i obserwować, jak ryby to robią. W toni dobrze sprawdzi się Copadichromis borleyi. Możesz do tego dodać Labidochromis caeruleus. Tylko dla niego musiał byś dać trochę skał, stworzyć jakieś nieduże gruzowisko. Ja jeszcze kiedyś myślałem o Otopharynx sp. "torpedo blue". Przy tak długim akwarium miałyby gdzie poszaleć. Tetrastigma też jest świetną rybą. U mnie nie kopały. Jeśli myślisz o Protomelasach, to zamiast Taeniolethrinopsów możesz dać Fossorochromis rostratus. Taeniolethrinopsy, jak też Lethrinopsy są za delikatne dla Protomelasów. To są terytorialne i agresywne (jak na non mbunę) ryby. 

    • Lubię to 1
  5. Przede wszystkim powinieneś sobie uświadomić, że w naturze nikt tym rybom nie układa jadłospisu. Całe życie jedzą to samo. Oczywiście w różnych proporcjach. Raz jest więcej udziału mięska, a raz więcej glonów. Dlatego wystarczy, gdy ograniczysz pokarmy do dwóch, np. NatureFood Premium Cichlid i NatureFood Premium Cichlid Plant lub Tropical Soft Line Africa Herbivore i Carnivore. To tylko przykłady. Podawać możesz w różnych proporcjach, raz więcej mięsnego, raz roślinnego. Swoje ryby tak karmiłem. Ta armada pokarmów jest niepotrzebana. Takie dwa pokarmy mają wszystko, czego potrzebują ryby. 

    • Lubię to 4
  6. 8 godzin temu, iquitos68 napisał(a):

    Z lenistwa od 2-3 lat nie robiłem testów na NO3. Przy okazji pobytu w sklepie coś mnie natknęło, żeby kupić taki test. Po jego wykonaniu okazało się że w akwarium mam 60 mg/l NO3.

    Kiedyś też z ciekawości wykonałem testy NO3 i wynik wyszedł podobny. Tyle że ja nic nie zmieniłem. Uznałem, że skoro ryby dobrze się chowają, nic złego im się nie dzieje, to nie ma potrzeby nic zmieniać. Czasami zmiany mogą przynieś skutek gorszy od zamierzonego. Zgodnie z zasadą, że lepsze jest wrogiem dobrego😉

    Tu różnica przy podmianach nie jest duża, ale oby nie skończyło się to faktycznie sinicami. Chociaż przy dojrzałym i stabilnym akwarium to jest mało prawdopodobne. 

    • Lubię to 3
  7. 57 minut temu, pulpet napisał(a):

    Ja na dnie chce zrobić jakieś  szczeliny i pęknięcia, żeby nie wyglądało jak kamienny blat w kuchni. Ale.z całą pewnością nie będą tak głębokie.

    Wystarczą załamania. Szczeliny i pęknięcia mogą być idealnym schronieniem dla narybku. Lepiej nie zostawiać maluchom zbyt dużo miejsca do schronienia, bo możesz mieć z nimi problem. Ja miałem. 

    • Lubię to 2
  8. 52 minuty temu, Mróz napisał(a):

    W takim układzie kamiennych płaskich płyt, jedynym zmartwieniem było zaleganie nieczystości - u mnie super radziły sobie z tym problemem ruchliwe synodontisy wymiatając kupska w "nurt".

    U mnie Synodontisy były za cienkie, ale przy podmianie wody odpinałem falownik i wydmuchiwałem jak najwięcej ze szczelin. To co wyleciało "odkurzałem" wężem od podmiany. Okazało się to bardzo skuteczne. Przy likwidacji akwarium byłem zaskoczony, jak mało syfu było między kamieniami. 

    • Lubię to 2
  9. 1 godzinę temu, pulpet napisał(a):

    zmniejszenie naturalnych zdolności filtracyjnych, bo jednak nie każdy fragment piachu jest przekopywany i piaszczyste podłoże jest siedliskiem dla bakterii. To wezmę pod uwagę planując filtrację.

    W miejscu piasku są kamienie, na których też osiedlają się bakterie, więc nie musisz tego uwzględniać planując filtrację. 

    • Lubię to 1
  10. Co do ławicowych ryb, to jak wspomniał Yaro, tylko acei. Tylko musiał byś mieć ich naprawdę dużo. W naszych akwariach nikt dużej ilości tych ryb nie miał, więc nie miały możliwości pokazać swej stadnej natury, ale gdyby ich było przynajmniej kilkadziesiąt, to może...

    Tu masz film, na końcu którego widać olbrzymią ławicę Pseudotropheus elegans ngara, do niedawna acei ngara. 

    https://youtu.be/N5b_sUTni44

    • Lubię to 4
    • Dziękuję 1
  11. 8 minut temu, przemo-h napisał:

    Tyle tylko, że ja o tych dzieciach i rybach, które są tuczone. 

    W dzisiejszych czasach to raczej niespotykane. Kiedyś funkcjonowała taka ludowa "prawda", że grube dziecko, to zdrowe dziecko. Ale to były inne czasy. 

    Co do żywienia młodych ryb, to moim zdaniem, powinny być intensywniej karmione, niż dorosłe. W naturze młode ryby też odżywiają się intensywniej. Jedzą wszystko, co jest do zjedzenia, nie zważając na swoje preferencje i cechy gatunkowe. W akwarium też to można zaobserwować. U młodych ryb z non mbuny można zaobserwować zachowania odbiegające od zachowań dorosłych ryb. Młode Copadichromisy przekopują dno w poszukiwaniu pokarmu lub skubią glony ze skał. Sam to obserwowałem u swoich ryb. 

    Oczywiście kwestią jest nie przesadzić z tym karmieniem. Biję się w piersi i przyznaję, że przesadzałem. 

    • Lubię to 1
  12. 19 minut temu, przemo-h napisał:

    Może trochę zmienię ten przykład... Można jeść naturalne jedzenie i mieć nadwagę. Można też jeść tanią, przetworzoną żywność z supermarketów i nie mieć nadwagi. Jeśli od małego dziecka ktoś był otyły i w pewnym momencie swojego życia dochodzi do wniosku, że chce schudnąć, to nie będzie nigdy wyglądał tak, jak osoba, która była od dziecka szczupła. Tak samo jest z rybami. Pozostaną krępe. 

    Przykład o tyle nie trafiony, że bardzo dużą rolę w tym odgrywa genetyka, cechy dziedziczne. Dzieci dziedziczą budowę po rodzicach (rodzinie). Dzieci często są otyłe nie dlatego, że są tuczone, tylko dlatego, że taką mają wrodzoną (odziedziczoną) budowę. 

  13. W dniu 17.10.2022 o 17:23, przemo-h napisał:

    Przydało by się dowiedzieć coś na temat diety w powyższych przykładach

    Swoje Protomelasy karmiłem tym samym, czym resztę non mbuny, czyli suchym pokarmem przeznaczonym dla ryb mięsożernych. Niestety w tamtym czasie nie miałem świadomości, że ten gatunek jest głównie roślinożerny. Z tego powodu ta ryba wygląda tak...jak wygląda. Do tego doszła moja tendencja karmienia młodych ryb intensywniej niż dorosłych. W późniejszym okresie zmodyfikowałem karmienie Protomelasów, dzięki czemu nie były już tak pękate. 

    Tak na marginesie, naoglądałem się filmów z jeziora i nie zauważyłem tam jakiegoś szczególnego zabiedzenia ryb. Wręcz przeciwnie, można zaobsrwować wiele ryb, które uznane by były za przekarmiane. Tu dla przykładu rzeczony Protomelas 

    Screenshot_20221022_002629.jpg.3fdc4f47546fb7938b41be58c7278dbe.jpg

    Dlaczego ryby akwariowe dorastają do większych rozmiarów, niż te z jeziora? Przyczyną pewnie jest to, że akwariowe karmy są dużo bardziej treściwe, niż naturalne pożywienie tych ryb. Pewnie bardziej, niż przypuszczamy. Nie jesteśmy w stanie poznać pełnego składu tych karm, ale jako analogia może posłużyć człowiek i jego pożywienie. Kilka dziesięcioleci temu za wysokiego mężczyznę uznawano takiego o wzroście 170 i kilka centymetrów. Teraz trudno to uznać za jako taki.  To samo dotyczy płci przeciwnej. Tu do tego dochodzą jeszcze inne aspekty😉 Myślę, że właśnie żywność miała tu decydujące znaczenie. 

    • Lubię to 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.