weapster

Siemanko Powiedzcie mi czy nawóz z poniższego linku nadaje się do nawożenia pod zielone glony? Jest to symfonia wzbogacona o dodatkowe pierwiastki... http://www.allegro.pl/item1118055748_symfonia_zlota_k_fe_e202_e300_nowosc.html

TEż tak myślałem, ponieważ w forumowym zestawieniu pokarmów jest sklasyfikowany jako mięsny. Czy dainichi veggie fx może być jako podstawowy pokarm?Ktoś gdzieś napisał, że raczej jako uzupełnienie

Witam Rozmawiałem z jedną z osób handlujących pokarmem i stwierdził, że spirulina forte 36% jest słabej jakości. Jako uzupełnienie zaproponował dainichi ultra krill jako uzupełnienie do dainichi veggie fx i hikari excel (nie wiem czy nie zrobiłem literówek w nazwach). Co o tym sądzicie Na chwilę obecną mam jeszcze nature food plant. Hoduje demasoni i msobo

a tym czasem wracając do tematu )... Biolog przełączony do małego akwa, podmianka zrobiona, wlany cmf(mfc)tropical. Teraz pytanie czy w wodzie czasami nie zdąży wytworzyć mi się no2 przez okres gdy mam odpięty kubeł? Według zaleceń na opakowaniu, najpierw pełna dawka(10ml/100l), potem 2-3 podmiany co 3 dni po 20% i dawka(5-10ml/100l). Wodę podniosłem do 29 stopni. Zastanawiam się czy 10 dni bez kubła nie będzie miało negatywnych skutków...

Tak sobie gadu gadu o metodach leczenia, ale chyba trochę się rozmyliśmy z moim przypadkiem. Pytanie czy środek Zoolek FMC o składzie chlorowodorku błękitu metylenowego - 4 mg chlorowodorku zieleni malachitowej - 4 mg aldehydu mrówkowego - 400 mg na 10 ml jest antybiotykiem?? Parametry są ok. Woda tylko spadła do 25-25,5 stopnia w okresie zimy gdy w domu jest zdecydowanie chłodniej. Moge podnieść do 27

Laboranci zaproponowali mfc/fmc i stwierdzili, że będzie najopytmalniejszy. Stwierdzili pasożyty zewnętrzne z rodziny skorupiaków Glossatella. Odłączyć kubeł w trakcie kuracji?? PS Napisałem wcześniej Zalecono mi fmc bądź sól niejodowaną(co do soli to na forum). Laboranci zaproponowali jak wyżej

Nikogo nie ignoruje. Ciężko znaleźć złoty środek, gdy nie ma zgody. Przepychanki słowne też nie mają sensu. Chodzi o to, żeby wspólnie stwierdzić które z podanych rozwiązań jest słuszniejsze i tyle. Jutro zabieram się do działania. Z dnia na dzień myślę, ze się nie pogorszy skoro ciągnęło się już to tyle czasu...

Pewności tutaj nie mam, ale wydaje mi się, że w zmianie. Z tego co zrozumiałem to narządy też diagnozował i były ok. Jak to robił to nie wiem.

Ostatecznie nic nie wychodowali z mikrobiologi. Więc muszę wyleczyć pleśniawkę w akwa. Zalecono mi fmc bądź sól niejodowaną(co do soli to na forum). Co lepiej zastosować?

wykonał na razie sekcje + badanie parazytologiczne. Czekam na wyniki mikrobiologi, jeśli wyjdzie jakiś syf to zrobią jeszcze antybiotykogram. Rozmawiałem z nim telefonicznie i z dwóch pierwszych badań wysnuł dwa opisane wcześniej wnioski... Powiedział jednocześnie, że te narośla odpadną jak skorupiaki dojrzeją. Co do pleśniawki to powiedział, że najskuteczniej w tym przypadku standardowo fmc?/mfc?. Ma wszystko co niezbędne do jej leczenia PS napisałem "wstępna" bo jeszcze nie ma mikrobiologi z tej płetwy

JEST wstępna diagnoza. Na płetwach są jakieś(nie jestem wstanie powtórzyć jego nazwy) pasożytnicze skorupiaki. Mogą powodować u ryb pleśniawkę. Na sekcji wyszło czysto, narządy ok, skrzela idealne. Żywicielem pośrednim są ślimaki i to od nich zarażają się ryby. Niby nie zarażają się wzajemnie, ale jest pleśniawka, którą mogą się zarazić inne więc pytanie czy warto się bujać z tymi sztukami, które jeszcze są chore. Moje akwa nigdy nie zaświadczyło ślimaków więc ryby musiały się zarazić u hodowcy. To tak wstępnie - w środę będę miał wynik badań bakteriologicznych

Brzmi to trochę zniechęcająco. Robienie restartu i wyparzanie wszystkiego odpada. Sam spróbuję podzwonić w kilka miejsc i zobaczymy.

Mutra powiedz mi do kogo we wrocku można by się zgłosić o pomoc, do osoby, która jest w tej dziedzinie specjalistą i będzie skłonna do pomocy? Chciałbym jeszcze z kimś skonsultować za nim rybka pójdzie pod nóź.

Dzwoniłem dzisiaj do Zakład Higieny Weterynaryjnej w Poznaniu. Mają oddział patologiczny i specjalistę od ryb. Koleś mi powiedział, że obstawia zakażenie o charakterze pasożytniczym. 12 zyla sekcja i badanie ryby. Chyba ją poświęcę. Warto to zrobić Panowie/Panie?

ale sprawa ciągnie się już prawie 3 miechy, a ryby zachowują się normalnie po za naroślami. Może tak być?

Będę wdzięczny za wszelkie dodatkowe informacje. Wysłałem maila do jednego specjalisty z zachodnio-pomorskiego wraz z opisem i zdjęciami czekam na odp. Pisałem również do weterynarza powiatowego, ale nic nie wymyślił. Masz Mutra jakiś namiar na kogoś kto będzie chętny do pomocy? Ewentualnie wywołam Mateusza(admina) z Lubonia - może Ty masz jakieś na miary na kogoś z mojej okolicy. Jedyne miejsce gdzie mogę uderzyć i przychodzi mi do głowy do Zakład higieny weterynaryjnej w Poznaniu edit: Mam nadzieje, że to nie to bo brzmi paskudnie i można się tym zarazić... z objawów jakie znalazłe: - brak apetytu; - wychudzenie; - uwidoczniony szczególnie jak patrzy się na rybę z przodu ostry grzbiet; - rozdęta część brzuszna; Apetyt raczej mają, wychudzone też raczej nie są, opuchnięte też nie

Nie to raczej nie to :/. Płetwy nie gniją tylko mają jakieś narośla :/. Wrzuciłem jeszcze info na forum tanganiki może tam ktoś coś takiego widział. Jak nie to zaczne uderzać do jakiś specjalistów. Nie chciałbym, żeby to świństwo rozsiało się na wszystkie ryby.

Sorka, że robię nowego posta, ale tylko tak mogę zaznaczyć, że dodałem (imo) istotne foto. Wyraźnie na nim widać zmiany na tylnej płetwie

Odświeżam temat. Objawy nie ustąpił, nowe się nie pojawiły. U jednego demasona zauważyłem w tym samym okresie pojawiającą się małą kropeczkę płetwie brzusznej. Teraz wygląda to tak jak na fotkach. W sumie są 2 msobo i jeden demason z takimi świństwami. Obawiam się czy z czasem to coś nie przejdzie na inne sztuki. Zastanawiam się co z tym dalej zrobić. Może ktoś coś takiego wcześniej widział?? Ryby te zachowują się raczej normalnie, pokarm przyjmują. Nie są to zmiany kolorystyczne łusek a ewidentne narośla na rybkach Co byście z tym zrobili...

Dzięki aarset o coś takiego mi chodziło. Już do nich dzwoniłem, jutro będą wystawiać. W sumie chciałem żęby mi zrobili 2 osobne panele po 15cm, żeby je porozsuwać, ale facet mi powiedział, że wtedy już bez regulacji bo nie da rady tego obsłużyć tym zasilaczem, ale 27cm też będzie ok

thx za odp. Sam usunąłem posta bo znalazłem w końcu info o rozmiarach. Dla innych mogę dopisać to co wcześniej. Nature Food rozmiar s 0,5-1,3mm straszna drobnica według mnie. Dla dorosłych pysków chyba za drobne. Hikari mam rozmiar mini 1,5-2,5 o ile dobrze pamiętam. 2,5 już troszkę duże w szczególności po namoczeniu, dorosłym ze spokojem wystarczy Co do pokarmu Dainichi to znalazłem info, że występuje w dwóch rozmiarach 1mm i 3mm więc wychodzi analogicznie na baby i small. Chyba ostatecznie dokonam takiego zakupu: Dainichi Veggie Delux Sinking baby 57g (wiem, że bardziej się opłaca większe opakowanie, ale posiadając 5 pokarmów nie zużyję większego baaardzo długo) HIKARI Cichlid Excel mini 57g Spirulina Forte (36%) 55g W chwili obecnej mam jeszcze nature food i sera flora

bardziej by mi zależało na rozmieszczonych niesymetrycznie pojedyńczych diodach, ale dających białawe światło, ale chyba jest problem z białymi diodami led

tak tylko ten niebieski kolor do mnie w ogóle nie przemawia wolałbym coś bardziej naturalnego wchodzącego w bardziej białe, ewentualnie lekko błękitne odcienie Chyba, że przerobić tak pokrywę, żeby osobno odpalały się świetlówki, ale tutaj znowu byłoby trzeba bawić się pewnie w nowe stateczniki i drugi sterownik