lufa555
Użytkownik-
Postów
814 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez lufa555
-
Wyciągnięcie kamieni nie zakłóci równowagi. Co do filmu bakteryjnego ja też miałem ten problem mimo, że tafla była u mnie w ciągłym ruchu ale wykonałem prosty skimmer DIY i po problemie. http://forum.klub-malawi.pl/skimmer-diy-t20794.html tutaj link do mojego skimmera. Tafla czysta.
-
Nie wyłączam skimmera ponieważ żarełko sypię do karmnika, tak więc po tafli nic nie pływa. Jednak nie zauważyłem, żeby nieczystości przy wyłączeniu wypływały poza koszyk.
-
Już wiem mi się wydawało, że mówisz o pierwszej fotce. Na prędko może wydawać się, że w stelażu jakiś subwoofer
-
No ja akurat miałem pod ręką taki jaki miałem ale wydaje mi się, że i mniejsza moc też da radę. Sami zauważcie: są dostępne skimmery różnych producentów, różnych kolorów i rozmiarów a te z własnym napędem cenowo odstają już dość mocno od normy. To nic innego jak zwykły filterek z gąbką tylko, że zamocowany odwrotnie
-
Eljot12 nie wiem czy żartujesz czy nie ale ja widzę akwarium a nie sprzęt grający
-
Skoro takie wynalazki ADA kosztują 700zł to już wiem skąd Amano ma kasę na swoje akwaria
-
Witajcie. Po przeczytaniu posta o skimmerze Eheim postanowiłem zrobić skimmer o podobnym działaniu ale nie zajmującym tyle miejsca w akwarium. Skimmer oparty o filtr chińskiej produkcji Sun Sun JP o mocy 16W i przepływie 800l\h. Wykonanie zajęło mi około 5 minut. Filtr miałem w szafce więc teraz mogę go wykorzystać. Koszyk na gąbki skróciłem o o połowę i włożyłem watę akwarystyczną. Zdjęcia przedstawiają jak to wygląda. Zajmuje mało miejsca w akwarium i z racji, że jest czarny nie jest mocno widoczny w akwarium. Co prawda nie ma pływaka, który dostosuje się do poziomu wody ale u mnie woda odparowuje w bardzo śladowych ilościach i od podmiany do podmiany ubytek jest prawie nie zauważalny.
-
Ja mam aquael 1500 i co prawda coś tam troszkę słychać ale taki jednostajny dźwięk nie przeszkadza w spaniu a nawet śmiem twierdzić, że potrafi uśpić A zamiata akwarium bardzo dobrze.
-
Pytanie o wytrzymałość akwarium.
lufa555 odpowiedział(a) na Ajchu temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Jeżeli to odkształcenia to pewnie i po drugiej, jednak tam sprawdzić nie mogę ponieważ ściana. Powiem szczerze, że moje wprawne oko nie notuje nawet najmniejszej wypukłości a może być nawet lekko wklęśnięta pokrywa. Na co dzień oceniam okiem proste linie odlewów, które wykonują moi pracownicy i nie skromnie mówiąc moje oko się nie myli, a potrafię wyłapać najmniejszą krzywiznę. Nie odbierzcie tego jako samochwały ale tak mam, z racji profesji jaką wykonuję. Jutro wykonam prosty test poziomicą i ocenię czy to pokrywa czy akwarium. PS. Rozmiar odkształceń podany całkiem na oko bez żadnych miar. Równie to może być 1 albo 0. -
Ja polecam Unimax500. Polska mocna konstrukcja. Cichy, działa bez zarzutu. No i to co najważniejsze czyli 12l złoża na bakterie choć chcący zmieści pewnie i 14l.
-
Nie faszeruje. Jak zakładałem kolejne akwaria nie słuchając jego rad, to ciągle słyszałem "a na co ci to, a na co tamto". To było dawno. Teraz jednak chyba zaczyna uważać inaczej bo czasami dzwoni i pyta, ale głównie jak ma problem z roślinami. Chyba największą polewkę miał ze mnie jak zamówiłem zestaw CO2 w butli wysokociśnieniowej z elektrozaworami i innymi bajerami. Ale jak zacząłem wycinać co tydzień pół 20l wiadra roślin to zmiękł bo przekonywał mnie, że jak u niego rośliny marnie rosną to i u mnie też tak będzie.
-
Pytanie o wytrzymałość akwarium.
lufa555 odpowiedział(a) na Ajchu temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Moje wzmocnienia wzdłużne mają 80cm. Odkształcenie na oko 2-3mm. Nie podam dokładnie bo mam pokrywę aluminiową Diversa, której nawet za 1mln dolców nie ściągnę . Widać jednak, że odkształcenie jest bo na środku pokrywy szyba przylega mocno a po bokach minimalny luz. -
Pytanie o wytrzymałość akwarium.
lufa555 odpowiedział(a) na Ajchu temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Ładnych rzeczy się dowiaduję. Mam 240l Wromaka. Stoi od sierpnia i póki co nic się nie dzieje. Oby wytrzymało do sierpnia 2013r wtedy przesiadka na większe. -
Wątpię aby cokolwiek ta przestroga dała. Wątek mało popularny spadnie w rankingu i nawet nikt nie zechce go obejrzeć. Każdy kto myśli o akwarystyce niezależnie od biotopu popełni jakieś błędy. Każdy kto myśli poważnie naprawi błędy i zapewni spokój podopiecznym. Dzisiaj w dobie internetu wszystkie informacje można znaleźć w sieci, kiedyś tej możliwości nie było. Jednak mimo tak ogromnych złóż informacji ludzie dalej popełniają błędy i będą je popełniać. Sprawa jak najbardziej ambitna acz skazana na porażkę już na starcie. Wiadomo, że zakładając pierwsze akwarium ludzie kierują się tym co widzieli gdzieś u kogoś lub w sieci jakieś zdjęcia. Wystarczy żwirek, kilka roślinek, jakiś filtr (aby nie za drogi ) i woda. Najważniejsza rybka oczywiście, bo bez tego ani rusz. Rybka fajnie pływa, wszyscy się cieszą a tu nagle trup Co się stało? Hmm, przecież zrobiłem jak powiedział Pan w sklepie. Lipa jakaś. Na szczęście rybka nie droga więc kupię drugą. Rybka pływa 2 tygodnie to już sukces, ale coś nie tak z jej okiem. Poszukam czegoś na necie, może będą widzieli co się dzieje..... Takie historie nie mają końca a prawda jest taka, że niewielki odsetek nawet po błędach początkującego, ciągnie dalej swoje zamiłowanie nierzadko wydając więcej pieniędzy niż zakładał. Nie wierzę, że nikt nie popełnił błędu w akwarystyce. Są jednak tacy co błędy szybko naprawiają i chwała im za to. Ja też trzymałem welona w kuli. Tak zaczynałem. Tak mi polecił teść "akwarysta":evil: . Na szczęście zareagowałem po kilku dniach kupując welonce baniak 112l. A moje hobby zaczęło się od obserwacji gupików u mojego teścia w 60l. Mój błąd był taki, że posłuchałem teścia, który poza nie uznaje wszelkich cykli azotowych, ceramik i podmian wody. A najlepsze jest to, że u niego ryby mnożą się jak głupie, nie ma glonów a ryby zdychają ze starości. To tak trochę odbiegając od tematu, ale dla mnie to walka z wiatrakami.
-
To, że się ocierają raz na jakiś czas to normalne. Ale pytanie brzmi jak widzisz to raz na jakiś czas? Może być również spowodowane przekarmianiem i niewłaściwą karmą. Jednak ja bym upatrywał się w nieustabilizowanym cyklu azotowym.
-
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz Sypnij małą porcję i obserwuj bo może być tak, że nawet nie zauważą karmy, choć przy saulosi to chyba mało prawdopodobne.
-
Ja proponuje wsadzić na 2-3 dni do wody odlew. Na pewno nie zaszkodzi.
-
czy to początek ospy ?
lufa555 odpowiedział(a) na mateusz21 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Ostatnio rozmawiałem z lekarzem weterynarii, który pała się również akwarystyką. Zeszliśmy na temat leków i powiedział mi, że owszem można usuwać węglem i podmianami ale również można podmieniać jak w normalnie działającym zbiorniku. Mówił, że lek rozłoży się do najprostszych postaci i sam się ulotni z wody po czasie. -
A widzisz. W poście nr 50 pisałeś o cemencie portlandzkim szukając porównania do ceresitu. Moja nieuwaga. Na opakowaniu kleju powinna być instrukcja jak stosować i jak wiąże ale wątpię aby podał po jakim czasie uzyskuje maksymalną moc i w jakich warunkach.
-
Wrzucenie do beczki po związaniu to idealne rozwiązanie. Aczkolwiek sam proces wiązania w formie też należy obserwować i jeżeli zauważysz, że odlew nabrał odpowiedniej twardości ( test śrubokrętem od wewnętrznej strony, próbujesz robić ryskę, i jeżeli czuć już spory opór to znaczy, że czas na wodowanie ). Tak naprawdę ocenę twardości odlewu czy nadaje się do wody trzeba dobrać wg. uznania i jakiegoś doświadczenia. Kamyk nie może być zbyt miękki bo w wodzie się rozleci. Jeżeli kamień będzie z samego cementu i wody to wiązanie następuje błyskawicznie i należało by polewać często gęsto w formie. W warunkach około 20 stopni C Już 3-4 godzinne wiązanie powinno upoważnić do zatopienia w wodzie. Proponowałbym coś takiego: - wylewasz formę płynnym cementem - obserwujesz stan wiązania - po kilku godzinnym wiązaniu wkładasz odlew w formie do beczki - następnego dnia rozbierasz formę i dalej moczenie w beczce. Cement wymieszany z wodą ma to do siebie, że wiąże błyskawicznie po około 15-20min od zrobienia mieszanki. Te wiązanie jest złudne ponieważ cement twardnieje ale bez dodawania wody będzie kruchy. Twoim zadaniem jest doglądanie odlewu czy ma mokro i ewentualnie opryskiwanie jakimś spryskiwaczem. Jak pisałem wcześniej już 4 godzinny odlew w temperaturze około 20 C stanie się twardy. Przy samym cemencie istnieje ryzyko przegapienia stanu wilgotności i może się rysować jak zaznaczył kolega Kriso. Podstawa to intensywne zwilżanie po uzyskaniu twardości i szczelne przykrycie formy folią.
-
7. Usuwanie kamienia z szyb- soda oczyszczona z dodatkiem octu. Na szmatkę i schodzi aż miło. 8. Podmiana wody bez wiaderek. Trójnik ogrodowy, wąż. To podłączamy pod kran i podmieniamy wodę. Układ również spuszcza wodę z akwarium jak i ją nalewa. Ważne; musimy mieć pewność, że woda w wodociągach nie jest chlorowana.
-
Można przykryć szczelnie folią ale uprzednio namaczając skałkę. Folia nie pozwoli na odparowanie wody a skałka będzie miała wilgoć. Pleśni się nie obawiaj bo podejrzewam, że ta woda zostanie w miarę szybko skonsumowana przez skałkę a i tak będzie potrzeba doglądania czy nie schnie za szybko. Z tego co zauważyłem to kleje jak i cement po wstępnym wiązaniu bieleją. To jest zła oznaka i mówi, że jest zbyt mała wilgoć. Jeżeli kamyk będzie szary, czy to z kleju czy cementu to znaczy, że idzie w dobrą stronę. Pierwsze 3 dni są najistotniejsze. W tym okresie nie można dopuścić do wyschnięcia ponieważ wtedy następuje największe wiązanie. Po tym 3 dniach spoglądać czy wilgoć jest i to na tyle. Wiadomo, że im dłuższy czas dojrzewania tym tej wody będzie szło mniej, dlatego nawet po tygodniu spoglądanie sporadyczne i ewentualnie lekkie zroszenie. Wiem, że odlew z formy wyciągnięty następnego dnia jeżeli wiązał w wysokiej temperaturze i suchym otoczeniu, sprawia wrażenie bardzo mocnego, ale to tylko złudzenie.
-
No to wynik też nie za ciekawy i wydaje mi się, że NO2 może jeszcze rosnąć. Podawaj te kapsułki z bakteriami co kupiłeś. NH3 musi być równe 0.
-
Dotyczy to cementu? Jeżeli tak to powiem co wynika z moich doświadczeń. Cement wstępnie związany wyciągnięty z formy nie polewany wodą odparowuje znacznie szybciej i nie wiąże jak należy. Jak wiadomo cement ( a raczej beton ) wiąże do 27 dni w środowisku wilgotnym a twardnieje do 500lat. Oczywiście my produkujemy odlewy betonowe, acz na bazie cementu i kruszyw. Stąd moje obserwacje, że beton wyciągnięty z formy następnego dnia po zalaniu i wystawieniu na działanie temperatury i suchego powietrza bieleje i można śmiało założyć, że nie przetrwa zimy bez uszczerbku. Aby fachowo podejść do sprawy należało by zapewnić każdemu odlewowi wilgotne środowisko przez 27dni. Jeżeli jednak przegapimy i zaczniemy polewać odlew nawet 2-3 dni po wyciągnięciu z formy po jego 24 godzinnym leżakowaniu w formie, odlew wysycha i mimo, że fizycznie może wydawać się twardy, będzie słaby. Tak jak pisałem wcześniej można odnieść się do ważnej zasady produkcji: Jak najmniej wody do betonu, jak najwięcej na beton. W artykule przez Ciebie podanym, jest napisane, że po 28 dniach uzyskujemy największą moc. To nie prawda. Po 28 dniach przestaje wiązać, a twardnieje do 500 lat ale w środowisku wilgotnym jak pisałem. To już taki totalny OT ale z racji mojego zawodu acz niewyuczonego obserwację i praktyka pokazują co opisałem. Szczerze czy ta zasada ma się do odlewów kamieni akwarystycznych, nie wiem. Wiem tylko, że moc związana jest z wilgotnością środowiska w którym dojrzewa prefabrykat. Zboczenie zawodowe nawet przy rybkach. Muszę się leczyć
-
A jakie masz NH3? NO2 jeśli nie rośnie to może niebawem będzie niewykrywalne i Twój sukces jeżeli nie straciłeś żadnej ryby.