Skocz do zawartości

stan

Użytkownik
  • Postów

    6649
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez stan

  1. . Te ryby żyją w środowisku ubogim w pokarm, wszelkie pokarmy skondensowane odbiegają od pokarmu pobieranego w naturalnym środowisku i trzeba serwować taka karmę z rozwagą.


    Dokładnie z tym się zgadzam i napisałem to w kolejnym poście. Bodajże dr. Pawlak stwierdził że jednorazowa przeciętna dawka pokarmu który serwujemy naszym pielęgnicą to dawka substancji zawarta w pokarmie naturalnym zbieranym przez pielęgnice przez cały dzień. Także mam nadzieję że to uświadomi co niektórym że mała dawka pokarmu gotowego to bardzo duża dawka energetyczna dla ryb.

    No i kolejna sprawa to wielkość podawanego pokarmu. Często się słyszy że 1mm to już za mały pokarm dla np. 10, a nawet w przypadku labeotropheus czy dużych metriaclim(+14cm). O zgrozo przecież w naturze te ryby żywią się w głównej mierze pokarmem jeszcze mniejszym. Pomijam fakt że ryba taka najadłszy się dużych granulek 2-3mm może też dostać bloat lub zakorkowac sobie układ trawienny. Nawet najlepsze pokarmy granulowane zawsze coś tam puchną . Plus tak duży pokarm nie jest odrazu łykany ( a tak dzieje się w naturze) tylko memlany przez rybę czego efektem jest to że cześć pokarmu nue trafia do żołądka ryby, a jest wyrzucany w postaci zawiesiny za skrzelami.

  2. Czyli kupujmy cokolwiek tylko firmowe, nie zwracając uwagi na to dla jakiego rodzaju ryb karma jest dedykowana ? Reszta to ściema ?


    Może trochę to za bardzo uprościłem, jednakże udział białka roślinnego nawet q produktach dedykowanych dla roślinozercow nadal będzie mała ponieważ tego typu produkty same z siebie oprócz spiruliny czy soi mają mało białka, a dwa naprawdę białkiem zwierzecym ekstrudowanym nie wyrzadzi się krzywdy roslinizercą. Ponieważ jak pisałem jest ono poprzez ekstrudacje wstępnie,, trawione " dzięki temu pokarm taki jest bezproblemowo przyjmowany przez roślinozerco, w szczególności jeżeli takie białko jest zrobione z kryll.

    Oczywiście wszystko nawet ilość tego białka musi być w odpowiedniej ilości. Myślę że głównym problemem pokarmów gotowych jest to że duża ilość ludzi nie zdaje sobie sprawy jak wielką dawką wręcz bombą kaloryczną jest taki pokarm i należy go bardzo mało podawać podczas karmienia.

    • Dziękuję 2
  3. W tej chwili u mnie pływa labeotropheus z cynotilapią i podaje im od 4 miesięcy tylko NLS i wieczorem spirulinę O.S.I. Ryby rosną i ani nie są za grube ani za chude. Popieram to co pisze Pozner, zresztą nie raz o tym pisałem i śmieszne jest dla mnie pisanie o pokarmie przetworzonym jako dla roślinozercow i nie roślinozercow, to są chwyty marketingowe. No chyba że jest pokarm w 100% roślinny ;-), a z tego co wiem to takiego nie ma. Jedynie markują takie pokarmy firmy niby dodając więcej badyla, jednak dalej dając białko zwierzęce przetworzone.

    Inna sprawa to taka jakie jest pochodzenie tego białka bo mączka rybna nie jest równa mączce tak jakością jak i jej pochodzeniem ( gdzie ryby pływały itp.). Swojego czasu dosyć dobrze poznałem ten rynek i dobrze wiem jak.bardzo mogą się różnić za czym oczywiście idzie też cena tych mączek.

    Jeżeli chodzi o to po co karmić mięsem roślinozercow? Po pierwsze białko zwierzęce ekstrudowane to nie znaczy gotowane i jest wtedy ono w prawie 100% przyswajalne przez ryby roślinozerne. I podobny efekt przyswajalnosci ma hemoglobina, a dokładnie jej białko plus do tego jak pisałeś ma w sobie dużo składników mineralnych enzymów itd. Oczywiście hemoglobina to tani i łatwo dostępny dodatek więc tak szeroko stosowany tak pokarmach akwarystycznych jak i paszach dla innych zwierząt.

  4. Pamiętajmy i nie zapominajmy co innego pokarm mięsny nie przetworzony co innego przetworzony ( w szczególności jego białko).

    Bo inny wpływ na takiego trevcia będzie miało podawanie kawałków ryb, a co innego jak przetworzona ryba w postaci mączki rybnej dodawanej choćby do spiruliny OSI. Którym to pokarmem śmiało można prowadzić hodowle ściśle roślinozernych ryb takich jak nasz trevcie czy tanganickie delikatne tropheusy.

  5. Zacznijmy od tego że wogóle nie krzyżuje się ryb czyt. bastardyzuje. I nie ma to znaczenia czy ta pierwsza to pielęgnica z Malawi czy nie.

    Także uważam że nie ma co dalej pisać w tym temacie ponieważ nasz klub nie propaguje bastradyzowania, krzyżowania itp. odruchów ludzkich.

  6. Z tego co widzę to jest to wąż 1/2 cala więc jeżeli się nie mylę to do spuszczania wody proponuję dać minimum 3/4. Znacznie szybciej wodę zalewamy z akwarium do WC. Kolejna mała uwaga to warto dać po korpusach z węglem wkład z pianką 1micron. Mało kto zdaje sobie sprawę jak potrafi syfic węgiel. Ja mam 4 korpusy do podmiany wody i korpus przed weglami też jest 1mic i jest czystyczy przy wymianach niż ten za weglami.

    Wodę wlewamy wężem 1/2 cala i tu nie ma to znaczenia ponieważ woda i tak przez węgiel powinna lecieć wolno żeby węgiel mógł lepiej absorbowac nie porządane związki chemiczne.

  7. I tu pytanie- ty zastosowałeś pompe Grundfosa 25-60 z specyfikacji wynika, że na II biegu około 3000 l/min.


    Ja mam dwa oddzielne układy narurowe na pompach grundfos 25-40

    Jak pompa ma wydajność 12000l\h ( nie ma minutę ;-)) to pytanie ile pobiera prądu. Bo ja wolę dwa nie zależne od siebie układy które faktycznie przepompowują około 3500l\h niż jedne układ o podobnej wydajności i poborze prądu.

    Zawsze jeden układ jest back-upem drugiego układu no i od tego mam dwa mocne zasysy.

  8. Chodzi o cyrkulację przy sumpie. Jeśli się ktoś na sumpa decyduje to dajemy większą cyrkulację , jeśli chce narurowce to mniejszą , bo skoro działa to po co pchać większy sprzęt.


    No i tu właśnie jesteśmy zgodni ;-) . Jedni (znam takiego akwarystę) maja sumpa i narurowca ale słabą cyrkulację inni jak TY dają dużą cyrkulację i sumpa. Ważne by działało ;-)

    Także masz kolego odpowiedź na swoje pytanie. Teraz kwestia co wolisz i w jakim kierunku pójdziesz.

  9. Nie wiem jakie ma wymagania solniczka ( piszemy o biotopie malawi) ale u siebie w 255x75x60 rw-15 chodzi na 5 biegu z 8 i wsio zamiata, dosłownie widać jak brud na drugim końcu akwarium zawraca i leci już z mniejsza siłą do zasysów dzięki czemu nie przelatują koło nich tylko są zbierane przez nie. Jeżeli dam na full to tak jak pisał Zbyszek shit nie za bardzo jest zbierany przez zasysy, to samo dzieje się z malutkimi drobinkami. Efekt mało klarowna woda bo za duża cyrkulacja.

    Może przy sumpie gdzie przelot jest na górze dzieje się inaczej i wtedy rzeczywiście trzeba dużej siły do ruszenia wody żeby wsio było ku górze podbijane ( kiedyś właśnie pamiętam jak Makok na czacie o tym pisał).

    Wracając do pytania kolegi z tematu to albo spokojniejszy obieg wody w akwarium plus narurowiec jako mechanik zbierający z dołu , albo bardzo silna cyrkulacja i wsio leci do sumpa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.