Skocz do zawartości

hubn

Użytkownik
  • Postów

    59
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hubn

  1. hubn

    Czas na redukcję?

    Jestem bliski podjęcia decyzji ale rozwiejcie jeszcze jedną moją wątpliwość. Ze względu na to, że yellow, msobo i afra to będzie dość żółto w zbiorniku, czy w grę może wchodzić do msobo i afry socolofi lub callainos. Naczytałem się dużo ale nie mogę wyciągnąć jednoznacznych wniosków. Socolofi może za duży i pewnie z żywieniem może być problem. a Callainos - sam nie wiem. No i jak z ich agresją?
  2. hubn

    Czas na redukcję?

    ha ... rdzawy mnie nie przekonuje - fajnie jak jest samiec wybarwiony ale będą 3 lub 4 mniej ciekawe samice co do yellow-ka - czy nie będzie problemu z samicami msobo, które pewnie są bardzo podobne do yellow. Po drugie jak jest z rozpoznawaniem płci u yellow-ków - czy to problem. Pytam ponieważ nie bardzo chciałbym po redukcji znowu wpuszczać 10 małych yellow i czekać na to co z nich wyrośnie. Czy można określić u starszej młodzieży płeć? ... wiem ... marudzę - ale to ma być ostateczna redukcja (bynajmniej takie jest założenie)
  3. hubn

    Czas na redukcję?

    Dziękuję Post_Mortem - przykład przez Ciebie podany przekonał mnie, że nie warto ryzykować. Pozostawię układ: msobo 1+4 afra 1+3 tylko zastanawiam się czy nie zredukować maingano całkowicie i w to miejsce dać jakiś harem 1+4 w miarę możliwości spokojnych ryb - tylko co to ma być ???? Szarości już wystarczy (3 samice afry). Doradźcie proszę aby żywieniowo i brakiem agresji pasowały.
  4. hubn

    Czas na redukcję?

    Dzięki Panowie, maingano zostawię 1+2 (a może nawet 1+1), ale korci mnie aby zostawić dwa samce msobo lub afry. Afry mam tylko 3 samice ale musi starczyć. Podpowiedzcie proszę czy samce msobo będą agresywne wobec siebie? Jak na razie środek baniaka jest granicą, której ani jeden ani drugi nie przekraczają, choć jeden jest bardziej dominujący (może dlatego, że szybciej się wybarwił). W zasadzie to one nie zwracają na siebie większej uwagi. Muszę tu zaznaczyć, że mam w zbiorniku na dwóch końcach dwie góry kamieni, których pilnują. A wygląda to tak: samce msobo i afry po bokach a na środku maingano dominujący Natomiast Afry również podzieliły zbiornik na pół ale zwracają na siebie uwagę, jak dla mnie to nie ma wyraźnego dominanta, czasami spotkają się na środku i "tańczą". Wiem, że to głupie pytanie ale jeżeli postanowię zostawić dwa samce to afry czy msobo?
  5. hubn

    Czas na redukcję?

    tak, raczej wariant z 3 samcami msobo odpada - pozostaje kwestia ile ich pływa w zbiorniku - 3 są na 100% i tu pytanie czy trzeciego samca wydać teraz czy jeszcze poczekać? W zasadzie pozostały dwie możliwości: Pierwsza 2+3 afra - czy pozostawić 3+3 (ten trzeci jako zdominowany) 2+5(6,7) msobo lub druga tak jak proponuje chłodnica czy nie lepiej skupić się na dwóch samcach msobo i afry? Jak to jest naprawdę z wybarwianiem samca (pomijając w tym momencie jakość wody itd) - czy jeden samiec (1+3 samice) będzie ładnie wybarwiony czy potrzebuje rywala aby pokazać swoje walory?
  6. hubn

    Czas na redukcję?

    Tak myślę - ale jak patrzę na piękne samce maingano to mi ich trochę szkoda ...
  7. hubn

    samice msobo

    Ja kupiłem 10szt w kwietniu 2012 roku - wszystkie były żółte. Samce wybarwiały się kolejno i dziś mam jednego pięknie wybarwionego, drugiego trochę mnie (choć też już ciemny) a trzeci dopiero zaczyna ciemnieć na głowie i płetwie grzbietowej. Zdarza się, że samice czasami trochę miejscowo ciemnieją i wygląda to trochę jak wybarwiający się samiec.
  8. Witam serdecznie. To mój pierwszy post ale od ponad roku pilnie studiuję forum. Z akwarystyką jestem na "Ty" już od lat 25-ciu ale dopiero niedawno zachorowałem na Malawi. Po kolei: mam zbiornik 240l, więc nie ma szaleństwa ale może w przyszłości ... filtracja zewnętrzna i wewnętrzna ale nie o tym chcę pisać. Od kwietnia 2012 roku pływają w nim 9 x maingano, 6 x afra red top likoma i 10 x msobo magunga. Kupione były u dr. Pawlaka jako maluchy i rosną ładnie, część już się ładnie wybarwia. I tak: Afry - okazało się, że mam 3 samce i 3 samice. Dwa samce pięknie wybarwione zajęły przeciwległe końce zbiornika, a tego trzeciego dopiero dziś odkryłem - myślałem, że to samica ale na 90% to samiec ale zdominowany. Jest szary ale większy od samic i ma dokładnie taki kształt jak samce. No i jest przeganiany przez kolegów. Samice swobodnie pływają w toni. Msobo magunga - jeden samiec jest już pięknie wybarwiony, drugi troszkę słabiej i trzeci zaczyna się wybarwiać. Reszta to chyba samice. Piszę chyba bo wiadomo jak z nimi jest, czasami lubią zaskoczyć . Dwa dominujące samce zajęły przeciwległe końce zbiornika i pilnują swoich rewirów. Trzeci dopiero się wybarwia więc specjalnie nie zwracają na niego uwagi. Samice - jak na razie - dość spokojnie pływają w zbiorniku. Dwa lub trzy razy doszło do inkubacji, widziałem nawet maluchy ale w związku z tym, że mam na dwóch końcach akwa dwa wysokie "gruzowiska" ciężko je wypatrzeć (albo już ich nie ma). Maingano - i tu zaczyna się problem. Od jakiegoś czasu rozpoczęła się gonitwa. Jedna ryba już "odeszła". Są na pewno dwa samce dominujące, które gonią całą resztę maingano. Są chyba 4 samice - ale pewności nie mam (przypomnę, że razem jest ich 9szt). Moje pytanie jest następujące: czy redukować już teraz, czy czekać aż natura zrobi swoje? Planuję pozostawić msobo tak jak jest 3+7, afry 2+3 a maingano - nie wiem. Czytałem, że są samotnikami więc 1+2, no i ze względu na rozmiary zbiornika tak by należało zrobić. Czytałem sporo na ten temat ale nie wiem co zrobić? Proszę o pomoc.
  9. hubn

    Malawka

    Przepięknie!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.