Piotr K

Labeotropheus i Zebra to duże ryby - 450l to nie za mało? Jak dorosną ledwo będą krążyć po akwarium a co dopiero "pływać".

Za około 200 zł powinno się znaleźć coś większego - bez pokrywy oczywiście.

bardzo mało miejsca - już praktykowałem. Miałem naprawde wielkie głazy - efekt świetny, ale Yellow jak dorośnie nie popływa. Maingano nie miałem, saulosi też nie. Można popatrzeć na to tak - Yellow osiąga 13 cm - ile razy może przepłynąć szerokość akwarium? Bo jeśli 3x to za mało. Dużo czasu, wysiłku i pieniędzy kosztuje wydawanie ryb, które młode dobrze sobie radziły.

Ja zamierzam kupić mniej saulosi i dodać Pulpican. Nie wiem jak jest z agresją M. Dialeptos i Labidochromis Mbamba, też może być jakaś opcja.

Są dwie odmiany, Pombo Rocks i Mozambique. Mozambique jest mniejszy, a kolory z tego co czytałem są bledsze. Przymierzałem się do tej ryby, trudnością był brak pewności co do odmiany. Demasoni ogólnie poleca się hodować w stadzie - agresywne ryby. Mimo, że ryby odmiany Mozambique osiągają niewielkie rozmiary, potrzebują miejsca w akwarium choćby na ucieczkę, kryjówki, rewiry. Ryby młode dobrze kupić w większym stadzie niż docelowe i zredukować jak podrosną - niby oczywiste, ale warto o tym wspomnieć przy tym gatunku.

ja bym też dorzucił jakąś roślinę akwariową - rzęsa wodna, dobra jako pokarm naturalny. Jak nie będzie to może gałęzatka.

110 l nie funkcjonuje wzorowo na Malawi. Chyba, że jako kotnik. Wapień był czysty? Złoże do biologa również? Jak karmisz ryby i czym? Jakie nh4/nh4 z ciekawości? Podmień 30% wody, zmierz parametry. Sprawdź czy nic nie gnije: brudny filtr wewnętrzny/kaskadowy, martwa ryba itd. Wyczyść dno z brudu (jeśli jest). 110 akwarium to jak byś się nie starał za mało - ani dobre warunki, ani zadowolenia z obserwacji ryb. Dobrze poszukać większego akwa - np na giełdzie akwarystycznej.

Po 10 - 12 sztuk każdy gatunek, jak podrosną to zredukujesz. Chyba najlepiej 1 samiec + samice. Lepiej nie przerybiać 200l. 10 ryb starczy.

Czy nie uważacie, że pokarmy takie jak Hikari są niebezpieczne? Po katastrofie elektrowni składniki jak i pokarm jako całość może być skazona. Podobnie może mieć się sprawa z poszczególnymi składnikami innych pokarmów sprowadzanych. Może lepiej ułożyć jakąś dobrą alternatywę na codzienne szybkie żywienie dla sztucznych pokarmów kupnych?

Skład i działanie sody znasz. Podwyższa ph i kh - używane z rozwagą powinno wystarczyć z tego co wiem. Czy znasz dokładny skład tamtego preparatu? Może bardziej ryzykujesz używając takiej chemii? Rozsądne podmiany też mogą pomóc w utrzymaniu ph na dobrym poziomie - zbyt duże ( mając taką wodę z kranu ) mogą zaburzyć równowagę w ustabilizowanym ( przy pomocy np sody) akwarium.

Nie liczyłbym ani na bakterie (z butelki 24 i śmiga automat) ani na świetne "bezpieczne" preparaty "tylko kup". Tak jak wyżej częste podmiany i kontrola no2, ograniczone karmienie aż do ustabilizowania baniaka. Odstana woda do podmian - to ważne. Jakie masz złoże w biologu? Ile dni akwarium jest zalane? Aha - nie podwyżaj ph teraz, nie dodawaj chemii, zeolit teoretycznie może pomóc, ale nie wiem na jaką skalę, może któś zauważył różnice przed i po. Sam używam, ale różnice widzę tylko w klarowności wody.

kiedyś jakiś czas hodowałem w 18 stopniach jeśli dobrze pamiętam (padła grzałka) rybom nic się nie stało. Miałem wielkie szczęście - grzałka się rozbiła ale nie poraziła ryb - ani nikogo innego co najważniejsze!

A ile mają po roku? Właśnie planuję zakup młodych i przeniesienie do 450 lub więcej litrów za jakiś czas.

Mam takie akwarium i uważam, że ryby 10 cm to max na te warunki

O podmianach możesz dowiedzieć się z Faq. Ceramika do filtra zewnętrznego (wszystkie kosze) to chyba najlepsze rozwiązanie. Aquel ma tanią ceramikę i chyba nie najgorszą.