Skocz do zawartości

simonsyp

Użytkownik
  • Postów

    124
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez simonsyp

  1. Wbrew temu co sądzicie to nie są odchody , a jedna z rzadkich odmian wieloszczetów słodkowodnych które są rzadkością w szklankach. Miałem problem bo Msobo nie chciały tego ruszyć , mimo , że bazują na diecie składającej się głownie z peryfitonu , ale widocznie od maleńkości dostawały pokarm w prostszej formie , więc ich naturalne zachowanie zostało zaburzone Na uwagę zasługuje fakt, że młode Msobo , które niedawno mi się wykluły nie gardzą ów robactwem , także odpowiednie DNA po rodzicach zostało przekazane i tym samym podejrzewam problem plagi wieloszczetów zostanie w naturalny sposób rozwiązany Na marginesie - Na prawdę sądzicie , że fatygował bym się zamieszczać zdjęcia i pisać wątki na forum gdybym miał do czynienia z odchodami ? Potraktuje to jako żart. Można zamknąć.
  2. Zamieszczam zdjęcie dla specjalistów, żeby rozwiać wątpliwości. Proszę o identyfikacje.
  3. Póki co nie widać już komara, a bynajmniej w stadium skrzydlatym. Teraz jest plaga muszek i tak jak w wypadku komara larwy na ściankach bujające się przy tafli wody ,a podnosząc pokrywę uwalniam chmarę owadów . Ja już zgłupiałem od tego wszystkiego .
  4. Witam, Czytałem kilka wątków, na naszym i innych forach, które omawiają temat pozbycia się nicieni, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Może mieliście kiedyś z tymi żyjątkami do czynienia i wiecie jak skutecznie się ich z wody pozbyć? Nie robił bym z tego problemu, gdyby było i kilkanaście, kilkadziesiąt, ale są ich tysiące ! Dwa dni temu dostałem od znajomka nurzańce na których przywlekło się to paskudztwo. Otworzyłem dzisiaj filtr i zauważyłem, że cała ceramika jest oblepiona nicieniami ! Boje się , że może mieć to z czasem przykre konsekwencje , kiedy zaczną przenosić się na ryby, czy na ikrę. Podsumowując proszę o rady, które pomogą mi usunąć nie proszonego gościa ( najlepiej, o ile to możliwe nie używając chemii ). Pozdrawiam i liczę na pomoc
  5. Ok, dzięki za rady !
  6. Nie mam tła wew. larwy były dostępne dla pysków, ale jakoś nie miały widać specjalnie na nie ochoty skoro w tak szybkim tempie zaczęły się rozwijać . Obydwie kolonie były widoczne po obu bokach akwarium , a konkretnie w rogach, no i jak mówiłem, te które dostały skrzydeł przypaliły się do świetlówki . W mojej szklance pływa Msobo i raczej wolą glona dno akwarium jest usłane w zielonych odchodach . Nabe , może i wylęgarnia to dobry pomysł, ale jakoś żony nie mogłem do tego przekonać
  7. Widzę, że potraktowaliście to z uśmiechem Nie są to resztki po jedzeniu bo nie podawałem im nigdy larwy, ale słuszne spostrzeżenie Eljot , mogło by tak być Jestem ciekaw skąd to się tam wzięło w ogóle :?: póki co ubiłem wszystko co dojrzałem i zobaczymy czy dalej będzie się rozwijać. Myślę, że gdybym pozostawił to samemu sobie to po kilku miesiącach musiał bym skrobać świetlówki z komarów tak by emitowały światło Pyski czasem larwę wciągną , ale mimo wszystko wolą skubać glona . Dzięki za wsparcie ! Zobaczymy co dalej...
  8. Nie wiedziałem do jakiego wątku to dodać. Chciałem się Was zapytać czy mieliście w swoich szklankach problem z larwami komara? Dzisiaj przy szybach zauważyłem sporą ich ilość , a na świetlówkach i zaraz przy nich widać już rozwinięte owady które się przypaliły . Wolałbym nie mieć w domu wylęgarni Jest na to jakaś rada? Pozdrawiam, Szymon
  9. Żeby potarmosił resztę młodych samców... zostaw to naturze samo się wyklaruje;) Myślę, że masz rację , powinno się wszystko samo rozwiązać . Dzięki wszystkim za pomoc !
  10. Hmm... Co proponujecie ? Może jeszcze dziś po 22, puszcze im film instruktażowy pt. "jak to się robi" Dzięki za poświęcenie czasu
  11. Testy z 17 lutego - ( niestety póki co nie mam możliwości sprawdzenia wody ) KH - 9 PH - 8 GH - 16 NO2 - 0 NO3 - 12,5 PO4- 0 Obsada - M.Msobo Magunga 1+4 Karmię - Hikari "Cichlid Excel" , Spirulina JBL . Widzę, że wątek nie cieszy się zainteresowaniem . Nie wiem czy w ogóle ktokolwiek to czyta , ale postanowiłem rybska przegłodzić 2 dni. Jest poprawa ! Prawdopodobnie miała robaki ! Można zamknąć.
  12. Samiec jest , dlatego dziwi mnie takie zachowanie , zwłaszcza, że bacznie obserwował jak zachowuje się samica . Natomiast samica widząc samca robiła przerwy w rodzeniu ikry i tak przerwami rodziła po jednej , do dwóch przy jednym posiedzeniu. Pytanie czy to z samicą jest coś nie tak, czy może z samcem który powinien się inaczej zachować niż ją przeganiać w momencie "zrzutu ikry". Już nie wspomnę o typowym tarle.
  13. Dzisiaj zauważyłem u jednej samicy ciągnące się za nią odchody( około 3cm ) koloru białego , a właściwie można powiedzieć , że przeźroczyste . Pływa już z nimi od pewnego czasu i nie może się ich pozbyć. Brzuch jest lekko wzdęty, ale bez przesady. Dodam jeszcze tylko, że samica od 2 do 15 marca nie przyjmowała pokarmu z uwagi na noszoną ikrę którą w efekcie połknęła. Pozdrawiam, Szymon
  14. Witam, Na wstępie , od razu chciałbym powiedzieć , że jestem laikiem jeśli chodzi o rozmnażanie , dlatego sytuacja którą Wam przedstawię może wydać się banalna , ale na moim etapie jest nie codzienna stąd moje pytanie... Czy normalną rzeczą jest, że samica Msobo składa ikrę w miejscu odizolowanym od innych ryb ( zwłaszcza samca ) po czym tą nie zapłodnioną ikrę natychmiast łapie do pyska , gdzie trzyma ją kilkanaście do kilkudziesięciu minut, po czym ją połyka? Na zdjęciach w galerii umieściłem 3 zdjęcia przedstawiające całe to zajście http://galeria.klub-malawi.pl/details.php?image_id=10907 http://galeria.klub-malawi.pl/details.php?image_id=10906 http://galeria.klub-malawi.pl/details.php?image_id=10905 Pozdrawiam, Szymon
  15. Problem się rozwiązał, samica przyjmuje już pokarm i zaczyna nabierać kolorów. Pozdrawiam. Rozumiem że sprawa rozwiązana temat zamykam eljot12
  16. 2 Marca zauważyłem , że samica zaczęła inkubować( zdjęcie w galerii "niezidentyfikowane") , trwało to kilka dni , po czym ze stresu który jej zgotowałem próbując ją odłowić , połknęła ikrę . Moje pytanie jest , dlaczego w dalszym ciągu nie przyjmuje pokarmu ? Jest możliwe, że dalej inkubuje ostatki ikry? Podgardle w normie. Martwię się bo marnieje dziewczyna w oczach - traci kolor i siły. Dodam tylko, że kiedy sypie im pokarm to podpływa, ale po dotarciu do celu, zawraca uświadamiając sobie, że jednak nie może. Nie reaguje też na zaloty samca, co wcześniej robiła. Pozdrawiam !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.