Witam, mam pyszczaki od niedawna tj. od 2 miesięcy może dłużej.
Jak kupowałem swoją obsadę, facet co mi je sprzedawał przez przypadek złapał też srebrno-czarną samiczkę gupika.
Uznał że nie będzie jej juz specjalnie odławiał.
Na początku miała słabą styczność z nimi, ponieważ pływała przy samej powierzchni, ale po jakimś czasie zaczeła pływać między nimi np. podczas karmienia.
W tym momencie jest pełnoprawnym mieszkańcem mojego akwa i jest w 100 procentach akceptowana przez pyszczaki.
Nie ma żadnych śladów typu skubnięty ogon itp.
Poniesiony tym sukcesem popełniłem jednak błąd....
Mianowicie postanowiłem dokupić gupiczce kolorowego kompana.... niestety żył jakieś 30 minut.)
Moje spostrzeżenie: Pyszczaki reagują na kolory. Przecierz żyją wśród nich swobodnie także zbrojniki i są one całkowicie ignorowane.
Wystarczy włożyć do akwarium coś kolorowego np. jaskrawo niebieski kamyk i od razu zainteresowanie jest ogromne.
Wydaje mi się ze z pyszczakami można chodować inne rybki pod warunkiem że nie są one kolorowe.
Proszę tylko nie sugerowac się zbytnio moimi doświadczeniami gdyz jak zaznaczyłem na początku nie mam zbyt dużego doświadczenia a jedynie 2 miesięczne:)).