Skocz do zawartości

Przemysław Woźniak

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

21

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Okolice Poznania
  • Moje akwarium
    Akwarium 720 l, sump. Mieszkańcy - Chindongo saulosi coral, Chindongo socolofi, Iodotropheus sprengerae, Labidochromis caeruleus, Melanochromis cyaneorhabdos, Metriaclima estherae Red-Red
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Aranżacja, która może wpędzić w kompleksy. Bardzo naturalnie wygląda i do tego modły DIY. Gratuluję.
  2. Z drugim zdaniem w pełni się zgadzam. Wśród użytkowników tego forum jest wielu twórców rewelacyjnych aranżacji. Być pochwalonym przez takie gremium to naprawdę duża sprawa. p.s. Ryb mam po 7-9 z każdego gatunku
  3. Robiłem obudowę komina ze styroduru. Ponieważ miało to imitować otoczaka, skleiłem silikonem 2 warstwy. Wszystko się rozleciało, a silikon dał się zdjąć w całości. W drugim podejściu posklejałem te płyty cyanoakrylem dedykowanym do styroduru, a następnie podkleiłem od tyłu spienione PCV. z wierzchu obrzuciłem zaprawą Ceresit CX5. Całość nakleiłem na komin na silicon akwarystyczny. Na razie trzyma
  4. Dziękuję wszystkim za miłe słowa. Postaram się odpowiedzieć łącznie: piasku było nasypane na wysokość kratki trawnikowej, czyli na 4 cm. Trochę się podniosło, bo te małe kamienie nieco się zagłębiły i go wypchnęły, ale przede wszystkim panowie kopią te swoje dołki i wyrzucają piasek na szybę. Jak zrobię porządek to się wyrówna, na jakiś czas. Ten brązowy nalot łatwo się czyści, więc nie będzie problemu. No chyba, że się pojawi coś jeszcze, np krasnorosty. Ale od tego mam mbuna. Rozumiem, że chodzi o to, że jest to odmiana sztucznie wyselekcjonowana. Cóż, nikt nie jest doskonały, rezewuję sobie prawo do popełniania drobnych błędów. Chodziło mi o zachowanie równowagi kolorystycznej - nie chciałem mieć za dużo żółtego (to mam za dużo pomarańczowego) Dziękuję.
  5. Witam wszystkich serdecznie Od pewnego czasu przeglądam to forum poszerzając swoją wiedzę na temat nowego dla mnie działu akwarystyki, aż w końcu stałem się pełnoprawnym Malawitą (malawitą? malawistą? - "malawita" bardziej mi się podoba) Nadszedł czas, żeby się przedstawić. Moje wymiary na górze to 240x50x60 cm, czyli nominalnie 720 l. Wrodzona skromność nie pozwala mi się chwalić moimi wymiarami na dole, wspomnę tylko oględnie, że są wystarczające, by pomieścić włókninę ,gąbki, ceramikę i 25 l kształtek K1 micro. Łączność między dołem a górą zapewnia pompa Jebao DCP 10000 l/h. Za słońce nad Malawi robi lampa Skylight Entri F6XL 150. Afrykańskie księżycowe noce zapewnia mi chiński wynalazek w postaci 2 jednowatowych reflektorków sterowanych ze smartfona. Oczywiście lampę Skylighta można ustawić na światło nocne, ale nawet skręcona na 1% świeci dość mocno, a poza tym po co mam wypalać po nocach ledy za 1400 zł, jak mogę dużo tańsze. Jestem Poznaniakiem, a to zobowiązuje. Dekoracje wykonałem sam, korzystając z wiedzy nabytej na tym forum. Nie jestem osobą zbyt kreatywną, raczej odtwórczą, nie poważyłem się zatem na stworzenie artystycznej impresji Kozich Wierchów lub Gór Alleluja z filmu Avatar. Walnąłem do akwarium parę otoczaków tłumacząc się przed samym sobą oportunistycznie, że piękno tkwi w prostocie. Wyszło to tak: Ta aranżacja nie jest ostateczna, może coś tam jeszcze dołożę pośrodku, żeby podnieść jeszcze trochę to rumowisko. Zrezygnowałem z tła strukturalnego, bo to zamyka przestrzeń, a mnie zależało na wrażeniu, że od przedniej szyby do końca akwenu jest nie 50 cm, a 650 km. Piasek pokrywa połowę szerokości dna, z tyłu jest kratka trawnikowa wypełniona lawą, przykrytą kamykami granitowymi. Podnosi to i stabilizuje aranżację i uniemożliwia podkopywanie kamieni. Tu jeszcze zbiornik z nieco innej perspektywy: Kamienie powoli obrastają jakimś paskudztwem, które sprawia, że co raz trudniej odróżnić prawdziwe od sztucznych, a przy okazji smakuje rybom. Trochę się przy tych kamieniach narobiłem (napiszę o tym parę słów w dziale DIY), więc postanowiłem wpuścić tu ekipę, która moją pracę doceni, czyli mbuna: 1. Metriaclima estherae , Red Red 2. Chindongo socolofi 3. Iodotropheus sprengerae 4. Labidochromis caeruleus 5. Chindongo saulosi coral 6. Melanochromis cyaneorhabdos Na razie to przedszkolaki, więc kwitnie przyjaźń i wspólne pływanie w ławicy, co będzie za jakiś czas - zobaczymy. Ryb jest 52. Wydaje mi się trochę dużo, jak podrosną, ale tak mi doradził pan Jacek Stuś (tzn. radził 60-70, ale to już mi się wydało za dużo). To tyle w kwestii przedstawienia swojego akwarium. Jeżeli nasuwają Wam się jakieś uwagi krytyczne - przyjmę je z pokorą, jeżeli pochwały - zgodzę się z nimi w całej rozciągłości
  6. Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki): bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki. Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.