Cześć. Póki co kupiłem kubełek aquaela ultramax 2000, w środku (od dołu) gąbka 20 ppi > 30 ppi > 45 ppi > 2 kosze ceramiki.
Dylemat mam co kupić do ruszania wody.
Opcja pierwsza to aquael turbo 2000. Plusy to pojemnik na media (można dać watę, zasypać zeolitem albo po leczeniu węglem aktywnym) i gąbka jako dodatkowy mechanik.
W razie awarii kubełka <tfu- tfu> będzie coś co utrzyma baniak przez czas serwisu.
Minus to pobór prądu, z tego co wyczytałem zużywa więcej niż deklarowane 27W. Chyba że będę go włączał tylko na kilka godzin dziennie żeby pozamiatał.
Opcja druga to falownik aquael reef circulator 4000, minusy to brak filtracji a na plus tylko 4W poboru więc byłaby praca ciągła.
Wiaderko prądu coraz droższe ostatnio więc jakieś sugestie od Was się przydadzą w dokonaniu wyboru.