Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pyszczak saulosi a nie saulosa. A najlepiej pyszczak Pseudotropheus saulosi :) Różnica taka najbardziej charakterystyczna, to inne ubarwienie samic obu gatunków. U zwykłego saulosi, to żółty, u saulosi coral, to pomarańczowy, taki w okolicach estherae red-red.

Druga różnica, to taka, że saulosi coral jest wytworem hodowlanym, nie występuje naturalnie w jeziorze Malawi.

Opublikowano

Rybę tą sklasyfikował i opisał Ad Konings.

Nazwe Saulosi nadał od nazwiska (Saulos), na pamiątkę dowódcy wyprawy, w której została ta ryba odłowiona została 1 raz.

Opublikowano
pyszczak saulosi a nie saulosa. A najlepiej pyszczak Pseudotropheus saulosi :) Różnica taka najbardziej charakterystyczna, to inne ubarwienie samic obu gatunków. U zwykłego saulosi, to żółty, u saulosi coral, to pomarańczowy, taki w okolicach estherae red-red.

Druga różnica, to taka, że saulosi coral jest wytworem hodowlanym, nie występuje naturalnie w jeziorze Malawi.


Troszeczke sie nie zgodze z tym co piszesz.


1. To nie sa dwa rozna gatunki tylko ten sam gatunek.

2. Saulosi 'coral' jest 'czesciowo' wytworem hodowlanym ale to tez pseudotropheus saulosi.

3. Saulosi nazwijmy 'coral' wystepuje w jeziorze Malawi.


A dlaczego tak twierdze.


Podczas jednej z moich wizyt u p. Andrzeja Szulca zobaczylem akwarium z narybkiem p. saulosi. Maluchow bylo ponad 2 tysiace. Golym okiem widac bylo, ze w akwa plywaja osobniki internsywniej ubarwione. Prawie pomaranczowe jak red-redy. I zapytalem p. Andrzeja czy w tym akwa plywaja saulosi z red-redami. Nie - to byly wlasnie intensywniej ubarwione saulosi.

I wtedy wlasnie dowiedzialem sie od niego o saulosi 'coral'.

Tak jak w nuturze, tak i niego trafiaja sie egzemplarze o zmienionych cechach - w tym przypadku ubarwienie. W naturze takie 'inne' - intensywniej ubarwione osobniki - maja mniejsze mozliwosci przezycia -np. sa latwiejszym lupem dla drapieznikow. Przezywa tylko nikla ich ilosc i dlatego ta cecha (intensywniejsze ubarwienie) nie ma mozliwosci 'utrwalenia' sie na stale.

W hodowli sztucznej jest inaczej. Przezywa wiecej takich rybek. Kilka lat temu wykorzystali to hodowcy w Czechach. Zaczeli selekcjonowac narybek i hodowac oddzielnie saulosi o zmienionym ubarwieniu. Stamtad rybki juz jako saulosi 'coral' trafily do Polski.

Zreszta - kto powie ze 'zlota rybka' to nie karas czy karp koi to nie karp.

:)

Moze ktos ma inne zdanie na temat saulosi 'coral'?

Opublikowano

Zgodnie z moją wiedza jest jeszcze inaczej ... saulosi coral jest odmianą występujacą w jeziorze ... tak poprostu. W necie można znaleźć również takie opisy.

Opublikowano

pyszczak Estery, pyszczak Johana, pyszczak Trewevasa, pyszczak Stuarta Granta i jeszcze kilka by sie znalazlo. Pasuje Wam tak? Bo dla mnie to idiotyczne.... Tym bardziej, że saulosi jest też Aulonocara, wiec określenie pyszczak Saulosa jest niejednoznaczne. Dla mnie takie spolszczenia są po prostu głupie...


Co do odmiany coral i jego hodowli. Osobniki bardziej pomaranczowe muszą występować czasem w jeziorze, bo inaczej z czego zrobino by corala hodowlanego. Tylko że w naturze są to wybryki, a sztucznie ten wybryk, jak na mój gust, został utrwalony i przez selektywne dobieranie osobników, stworzony nowy gatunek, gdzie ten pomarańczowy jest standardem. I o ile mnie z kolei wiadomo, odmiana coral jest już na tyle inna od zwykłego saulosi, że jest odrębnym gatunkiem...


BTW leeri, skoro to ten sam gatunek, to jak wytłumaczysz fakt, że skrzyżowanie saulosi z saulosi coral jest zwyczajnie bastardem?

Opublikowano

Występowanie- Taiwan Reef [rafa Taiwan znana choćby z innych ryb z grupy Utaka ] od strony połnocno zachodniej od strony wyspy Chisumulae .... to część artykułu ze słowackiej lub czeskiej strony ( Emma przetłumaczyła mi kawałek tekstu z języka naszych południowych sąsiadów ) na ten temat, sam znalazłem też kilka opisów tej ryby w słowackich i czeskich stronkach internetowych, mówiący o tym że saulosi coral to ryba z bajora. Nie wiem jak jest czy jest tak jak mówi lerri czy tak jak myślałem do tej pory ale ciekawy jestem czy faktycznie wychodzą rybcie z cechami bastarda ze zmieszania tych odmian.


Odnośnie nazwy to jakoś mi się coś we łbie placze że nazwa saulosi to imię lub nazwisko poławiacza który jako pierwszy ją znalazł w jeziorze ... Saulos brzmi wtedy jak Adolf :D a jakoś mi to nie licuje z imieniem lub nazwiskiem czarnoskórego poławiacza :lol: Dlatego spolszczanie chyba naprawde mija się z celem Aulonocara Stiuarta Granta też wygląda do bani :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
    • @Radiowski Witam Ziomka z pięknego miasta Torunia. 😉 Potwierdzam słowa Andrzeja. Mam od Przemka akwarium, co prawda sam je przywiozłem, bo akurat miałem wyjazd do Szczecina, ale wiem, że zorganizowałby Ci transport. Super wykonanie, zrobi co tylko zechcesz. Różne widziałem tu opinie na temat kontaktu z nim, ja zupełnie nie mogę narzekać, wręcz przeciwnie. Niemal na ostatnią chwilę udało mi się nieco powiększyć ostateczne wymiary zbiornika (początkowo miało być takie, jakie teraz planujesz) - także stawiaj od razu największe, jakie możesz, byś później nie żałował. 😉
    • Gdziekolwiek kupisz to upewnij się , że ten rozmiar akwa nie jest produktem firmy Wromak ( z Wrocławia).  To ich akwaria "słynęły" z tego , że po prostu pękały.  Przyczyną nie była zbyt cienka grubość szyb bo była akurat zgodna z normami ( znajdziesz w necie) , ale przyczyną były źle wykonane wzmocnienia wzdłużne i źle montowane. Firma dostawała setki ( w owym czasie) monitów ale nie brała ich chyba pod uwagę bo ich akwa wtedy dalej pękały.  Też tego doświadczyłem tyle , że mi w nocy pękło samo wzmocnienie wzdłużne. Takiego hałasu długo się nie zapomina. A żeby było śmieszniej to wiele awarii tego typu odbywa się w nocy:) . W Szczecinie masz super fachowca  @przemek wieczorek.  Nie wiem jak teraz z nim jest jeżeli chodzi o kontakt. Ale fachowiec super. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.