Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, maqus napisał:

Kolego,

To czy kaseciak jest głośny zależy od producenta pompy, mocy, jaką tam wstawisz. Moja pierwsza kaseta w akwa 250l była na hydorku 1200 i była bezgłośna! W obecnym mam również kaseciaka na zupełnie innym rodzaju pompy DCT 3000 i jej poziom hałasu jest dla mnie akceptowalny nawet w nocy. Dla mojej żony, już nie. Jak widzisz, jest to kwestia indywidualna, co jest głośne a co nie. Wymiana gąbki w kasecie zajmuje mi 2 min, więc na tą chwilę w moim akwarium, nie widzę lepszej filtracji.

a moze pompe na zewnatrz wystawic ..zamowilem wlasnie Grundfosa Alpha 2 25-40.. czy to dobry pomysl?

zamowilem ja zeby narurowca zbudowac do mojego 450L 150x55x55.. czy ktos ma porownanie który system lepszy? kaseciak czy narurowiec?

sorki za powtarzanie się.. cos nie tak jest z forum..pisze na innym temacie i mi tu zapiasuje ;(( nie wiem o co chodzi

Edytowane przez fenster
Opublikowano

Szczerze? Skoro masz już pompę, masz miejsce pod akwarium a rury i tak będziesz musiał ciągnąć do pompy, to zrób już sobie narurowca. Przynajmniej więcej miejsca będziesz miał w samym akwarium a obsługa obu filtracji wg mnie jest podobnie prosta (mimo, że nie miałem narurowca). No, może trochę więcej czasochłonna w narurowcu bo jednak trzeba korpus odkręcić a w kasecie tylko gąbkę wyjmujesz.

Wysłane z telefonu

Opublikowano
Dnia 8.01.2017 o 12:14, fenster napisał:

kupilem ta pompe zeby zrobic narurowca ale ten kaseciak wyglada na sprawniejszy w filtorowaniu.. ma ktos jakies doswiadczenia z jednym i drugim typem filtracji? który bylby lepszy dla 450L 150x55x55?

Od prawie samego początku używam kaseciaka i filtracja ta zawsze się sprawdzała. Odkąd przesiadłem się na większe akwarium i pompę serii DCT 6000 zaczął przeszkadzać mi hałas pompy. Nie wiem czy ta nowa seria tak ma bo stara pompa dc3000 była o wiele cichsza. Nie ważne...

Po świętach pojawiła się możliwość zrobienia narurowca bo żona zwolniła szafkę. Działa jak narazie krótko bo niecałe 2 tygodnie ale cisza jaka zapanowała po wyłączeniu kaseciaka jest nie do opisania. 

Nie ma żadnych różnic jeśli chodzi o jakość filtracji. Oba systemy idealnie czyszczą wodę i wymagają trochę gimnastyki przy płukaniu wkładów (mam akwarium 70cm wysokie+ 80cm szafka więc wyciąganie gąbki z kasety nie było takie proste). 

Narurowiec ma dla mnie jedną ważną zaletę (poza oszczędnością miejsca w akwarium). Składa się on z sekcji mechanicznej i biologicznej a każda sekcja ma po kilka korpusów. W razie potrzeby odkręcam korpus i wkładam co mi do niego pasuje (węgiel po chorobie lub jakieś nowe żywice).

Napiszę więc tak: jeśli masz miejsce pod akwarium, trochę zdolności i pieniądze to rób narurowca. Jeśli nie to kaseciak jest świetną alternatywą.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Czy w narurowcu można zastosować TMBT lub inny wygodny sposób eliminacji NO3? To jedna z wielu zalet kaseciaka. W przypadku wersji turbo można użyć Purolite, którego pompka znajduje się już gdzieś za gąbką więc nie zaciąga syfu.

Opublikowano
40 minut temu, JemioloSeba napisał:

Od prawie samego początku używam kaseciaka i filtracja ta zawsze się sprawdzała. Odkąd przesiadłem się na większe akwarium i pompę serii DCT 6000 zaczął przeszkadzać mi hałas pompy. Nie wiem czy ta nowa seria tak ma bo stara pompa dc3000 była o wiele cichsza. Nie ważne...

Po świętach pojawiła się możliwość zrobienia narurowca bo żona zwolniła szafkę. Działa jak narazie krótko bo niecałe 2 tygodnie ale cisza jaka zapanowała po wyłączeniu kaseciaka jest nie do opisania. 

Nie ma żadnych różnic jeśli chodzi o jakość filtracji. Oba systemy idealnie czyszczą wodę i wymagają trochę gimnastyki przy płukaniu wkładów (mam akwarium 70cm wysokie+ 80cm szafka więc wyciąganie gąbki z kasety nie było takie proste). 

Narurowiec ma dla mnie jedną ważną zaletę (poza oszczędnością miejsca w akwarium). Składa się on z sekcji mechanicznej i biologicznej a każda sekcja ma po kilka korpusów. W razie potrzeby odkręcam korpus i wkładam co mi do niego pasuje (węgiel po chorobie lub jakieś nowe żywice).

Napiszę więc tak: jeśli masz miejsce pod akwarium, trochę zdolności i pieniądze to rób narurowca. Jeśli nie to kaseciak jest świetną alternatywą.

dzieki za pomoc w podjeciu dezycji :).. bedzie zatem narurowiec

Opublikowano
7 minut temu, pstryk napisał:

Czy w narurowcu można zastosować TMBT lub inny wygodny sposób eliminacji NO3? To jedna z wielu zalet kaseciaka. W przypadku wersji turbo można użyć Purolite, którego pompka znajduje się już gdzieś za gąbką więc nie zaciąga syfu.

Nie wiem jak TMBT ale Purolite a520e na pewno można i większość stosuje ;)

Panowie wydzielam temat bo tu koledze ostry OT zrobiliśmy.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Jako użytkownik kaseciaka i narurowca pozwolę sobie dopisać kolejne spostrzeżenia po kilku tygodniach użytkowania narurowca. 

Przyszła pora na pierwszą wymianę wkładów w korpusach. Przyzwyczajony byłem, że w kaseciaku czyszczenie gąbki nie trwało dłużej niż 5min i ogólny serwis akwarium czyli czyszczenie szyb i drobna kosmetyka nie trwały dłużej niż 20min. Przy korpusach niestety już tak szybko nie jest i o ile używamy gotowych wkładów sznurkowych to wymiana trwa stosunkowo krótko to już przy watolinie i owijaniu rurek sznurkiem wcale szybkie nie jest i trzeba temu poświęcić zdecydowanie więcej czasu. Zdaję sobie sprawę, że początki są zawsze trudne i pewnie dojdę do wprawy ale nie sądzę, że uda mi się serwisować akwarium w czasie podobnym do tego z kaseciakiem. 

Drugą rzeczą, która mi przeszkadza jest bałagan podczas wymiany wkładów. Woda zawsze gdzieś kapie a i watolina fruwa po podłodze :) Lubię porządek a i małe dzieci nie pomagają podczas takich prac więc wszystko się kumuluje.

Co jest za to sporym plusem podczas wymiany wkładów? Zero syfu w akwarium. Nic z gąbki nie wraca do wody i jest ona cały czas czysta. Mając teraz czyścik Tunze i JBL praktycznie nie muszę wkładać rąk do akwarium.

 

Zapewne po kilku wymianach dojdę do wprawy i zacznę robić to płynniej więc nie zniechęcam się i testuję dalej.

Cisza pompy CO skutecznie wynagradza mi wszelkie niedogodności związane z czyszczeniem a ten argument dla mnie w chwili obecnej jest najważniejszy bo czyszczenie to proces, który wykonuję raz na 2-3 tygodnie a hałas/szum pompy słyszałem 24/24.

Opublikowano
5 godzin temu, JemioloSeba napisał:

Drugą rzeczą, która mi przeszkadza jest bałagan podczas wymiany wkładów. Woda zawsze gdzieś kapie a i watolina fruwa po podłodze :) Lubię porządek a i małe dzieci nie pomagają podczas takich prac więc wszystko się kumuluje.

Zmień na gąbkę ;) 

Opublikowano

U mnie wymiana wkładów nie trwa dłużej niż 5 minut ale:
1. zakupioną watolinę pociąłem sobie w wolnej chwili na gotowe prostokąty,
2. zakupiłem 4 filtry sznurkowe żeby pozyskać rurki.
Dwie rurki siedza w korpusach, a 2 w wolnej chwili się robią do następnej podmianki.
Pod korpusy stawiam niezbyt wysoki pojemnik plastikowy, podczas odkręcania 1 wylewa się tyle wody, że z 2 już leci mało. Wszystko w pojemniku a w szawce suchutko.
Polecam dodatkowe dokupienie 2 wkładów sznurkowych wtedy podmianka trwa błyskawicznie.

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
9 godzin temu, aurban6 napisał:

Polecam dodatkowe dokupienie 2 wkładów sznurkowych wtedy podmianka trwa błyskawicznie.

Zastanawiam się nad pozostaniem przy sznurkach. 3 korpusy równolegle robią robotę i po 3 tygodniach przepływ był nadal bardzo dobry.

16 godzin temu, eljot napisał:

Zmień na gąbkę ;) 

Kupiłem też gąbki polecane na forum ale nie wiem co jest nie tak bo u mnie zajmują cały korpus i nie ma miejsca pomiędzy ścianką a gąbka. Jak to wygląda u Ciebie @eljot? Takie kupiłem:

http://www.allegro.pl/ShowItem2.php?item=6515464717

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dopełniając aktualizacje gwoli udokumentowania wzrostu ryb wstawiam małą fotorelacje. Chyba największą frajdą w nowym akwarium będzie nieporysowane szkło i przejrzystość na zdjęciach. Tutaj niestety moje popisy blokuje stan szyby często przeszkadzający w złapaniu odpowiedniej ostrości… Na rozpoczęcie pokazywana wcześniej - Inkubująca samica M. Kingsizei Lupingu  Młody osobnik - moim zdaniem najprawdopodobniej samiec M. Kingsizei Lupingu Skubiąca kamienie samiczka M. Kingsizei Lupingu Samiczki M. Fainzilberi Makonde OB Dwóch Panów na tle panienki M. Fainzilberi Makonde Panowie w duecie M. Fainzilberi Makonde Niewyrostek (mam nadzieje samica) M. Fainzilberi Makonde Ruchliwy szefuncio, alfa M. Fainzilberi Makonde  „Brudniejące” samce M. Msobo Magunga  A teraz moi zdjęciowi faworyci Ziewająca ¿samiczka? M. Msobo Magunga Na koniec Pan w swoim gatunku, dominujący M. Msobo Magunga  
    • Witam serdecznie, mała aktualizacja sytuacji w akwarium po niecałych 3 miesiącach. Zaczynając od ryb. Każdy gatunek ma się dobrze i rozwija prawidłowo. Ryby regularnie podchodzą do tarła, ale wiadomo, przez swój wiek raczej mało która samica ma szanse donosić ikrę. Tutaj na wyróżnienie zasługuje jedna z samic M. Kingsizei Lupingu, która aktualnie dzielnie nosi młode, tym samym stając się pierwszą matką w moim akwarium. Ciekawe jest to, że samica ta jest zdecydowanie największym osobnikiem tego gatunku w mojej obsadzie, a szczęśliwego samca, który rozwinął sprytny plan na życie opierając go o 500+ nawet nie umiem rozpoznać. Reszta ryb z tego gatunku jest mała i po prostu żółta, żaden samiec nazbyt nie wyróżnia się od reszty. Niemniej jednak cieszy mnie obrót tej sytuacji i mam nadzieje, że chociaż część młodych zdoła się odchować. Samczyki Msobo Magunga zaczynają się wybarwiać i jak przy tym gatunku bywa - na 11 ryb mam póki co 5 pewnych samców. Spodziewam się, że ten gatunek wyjdzie bardzo słabo jeśli chodzi o stosunek samic do samców. Liczę na chociaż 3 samiczki. Fainzilberi Makonde są o tyle problematyczne, że mam najprawdopodobniej samiczki klasyczne i OB. 5 samic OB jest na pewno, a ile klasycznych jeszcze nie wiem. Na pewno są 3 piękne samce, które z dnia na dzień robią na mnie większe wrażenie. Zauważalnie poprawiła się również sytuacja wizualna akwarium dzięki równomiernemu porośnięciu kamieni, modułów oraz tła. Moim skromnym zdaniem jest nieźle.Najważniejszy aspekt rozwoju akwarium jest taki, że po pół roku od wpuszczenia ryb nie było ani jeden straty. Obsada jest ruchliwa, aktywna i póki co udaje jej się omijać choroby. Oczywiście oby tak pozostało. Zdjęcie z 21.10.2025r Zdjęcie z 01.11.2025r Na zakończenie 2 samczyki wyróżniające się na tle obsady Metriaclima Msobo Magunga - wybarwiający się samczyk Metriaclima Fainzilberi Makonde - samczyk alfa/beta w akwarium, dużo bardziej widoczny i aktywny od centralnego, większego samca swojego gatunku
    • Pewnie że ma sens, bawię się w tego typu prototypy filtracyjne. Dużo zależy od tego jakie masz możliwości, miejsce itp. Wszystkie rozwiązania mają swoje zalety i wady. Jeśli chcesz robić i kleić sam, to polecam robić na szkle a nie na tworzywie sztucznym.
    • Witam, Przeglądając chiński portal zakupowy, natrafiłem na takie ustrojstwo: https://a.aliexpress.com/_EzdsOEk Filtr na bazie skrzynek PP na media filtracyjne z systemem przelewów i deszczownic.  Oraz drugie ustrojstwo, coś na podobieństwo kaskady/sumpa który jest nad zbiornikiem: https://a.aliexpress.com/_EzYagA8 Tu należałoby oczywiście wykonać to DIY w odpowiedniej wielkości i zastosować odpowiednią do wielkości zbiornika pompę. Co sądzicie o takich systemach filtracji, miało by to sens w Malawi?   Mam trochę miejsca nad akwarium i myślę czy by go w ten sposób nie wykorzystać.
    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.