Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich jestem nowy w Klubie Malawi. Wczoraj sprzedałem akwa 140l z pysiami. Rok temu zakupiłem cały zestaw z obsadą niefortunnie dobraną. Owocem mojej opieki są 11 malutki pysi,które oczywiście pozostają u mnie w kotniku(20l). Teraz zamierzam kupić akwa240l (panoramę). Jest to dobry pomysł z tą panoramą (takie wypukłe)?Mam pytanko czy filtr Fluval 305 jest w miarę cichy i wystarczający do zbiornika 240l? Podpowiedzcie jakiego podłoża używacie,ze jest takie bialutkie(fajnie to wygląda). W zanadrzu mam jesszcze wiele pytań. chcę aby moje 240l było profesjonalny domkiem dla moich pysi które tam zamieszkają. :)

Opublikowano

panorama (nigdy nie mialem wiec sie nie wypowiadam)

fluval 305 (mam go u siebie z JBL profi 500 i zadnego z nich nie slychac, ponadto fluval z jakims dobrym filtrem wew. powinien wystarczyc o ile nie przesadzisz z obsada)

obsada (napisz co tam bedzie plywac i w jakiej ilosci)

podloze (piasek kwarcowy- ale wg mnie jest za bialy wiec ja go zmieszalem z budowlanym, zeby byl bialy trzeba odmulac ;))

pozdrawiam i mam nadzieje ze w jakis sposob pomoglem

Opublikowano

Ale czy "panorama" oznacza u Ciebie profilowaną przednią szybę, czy akwarium ze ściętymi rogami? Jeśli to drugie, to powiem, że w takim akwarium trudniej /głównie ze względu na załamanie światła/ ukryć sprzęt typu filtr wewnętrzny. Ładnie akwarium wygląda, chociaż niektórzy uważają, że nie jest ono idealne dla pysi (pozdrowienia dla Harisimi) ;)

Opublikowano

Nie polecam profilowanego, posiadam takie 375 litrów i nie jestem zadowolony ale co zrobić. Nie oddaje tego co piękne w Malawi i dlatego noszę się z zamiarami sprzedaży mojego zestawu i zakupu nowego 200x50x50 proste. Jeśli masz możliwość zakupu prostego to takie polecam. Jeśli są zainteresowani to z chęcią sprzedam mój zestaw :lol: .

Opublikowano

Nie chodzi mi o to aby komuś wcisnąć to akwa. Ono poprostu nie pasuje do Malawi, wcześniej miałem w nim róznogatunkowe z roślinkami itp. i prezentowało się super. Ale biotop malawi jest specyficzny i taki własnie baniaczek nie spełnia w 100% swojej roli. Ogólnie akwa prezentuje się dobrze ale tylko gdy jest zielono i kolorowo. Zresztą do pysi jest jak dla mnie za wysokie. 1/3 zbiornika jest nie wykorzystana. Co innego gdy ma się różne gatunki które wypełniają brakujące luki.


Pozdrawiam.


Nie polecam go malawistą, wystawię baniaczek na allegro.

Opublikowano

1. Teraz zamierzam kupić akwa240l (panoramę). Jest to dobry pomysł z tą panoramą (takie wypukłe)?

2. Mam pytanko czy filtr Fluval 305 jest w miarę cichy i wystarczający do zbiornika 240l?

3. Podpowiedzcie jakiego podłoża używacie,ze jest takie bialutkie(fajnie to wygląda).


1. Kwestja gustu - mam takie i takie czyli i panorama i płaskie i nie do końca zgodzę się z bidzi że panorama do malawi nie pasuje, zależy co kto lubi, bo przekłamania w odbiorze/widoku dają oba typy szkła tyle że każde innne i jednemu to pasi a innemu nie. Natomiast rybą jest to zapewne obojetne wiec decyzja zależy od ciebie i Twoich upodobań.

2. ihmo bedzie to wystarczajacy filtr jak bedziesz w nim miał dobre wkłady + jakiś wewnetrzny.

3. z bialutkim bym nie przesadzał, polecam tak jak chyba wiekszość piachy typu rzeczny, budowlany, plażowy itp bo i cenowo fajnie wychodzi i wygląd tez oki, ja do siebie np piasek kupuje w Castoramie w 25 kg workach

Opublikowano

Witam!!!

Moim skromnym zdaniem lepszy jest prosty baniak sam zresztą taki wybrałem i jestem z tego wyboru bardzo zadowolony!!! Przede wszystkim jest wiekszy a co za tym idzie lepszy dla pysi w szczególności gdy budujesz tło wewnętrzne tak jak ja to zrobiłem. Co do piasku poszedłem za radą bardziej doświadczonych i jasny zmieszałem z piaskiem kwarcowym z castoramy firmy kreisel 6,5 zł za 25 kg wyszło ok. Jasny jak czytałem płoszy ryby a przecież one są najważniejsze!!! Jeśli chodzi o filtr mam FLUVALA 404 i jest bardzo cichy, przynajmniej jak na 2 pierwsze godz. Swojej pracy. Na koniec pochwale się ze po miesiącu zalałem w końcu swój banieczek skacze z radości !!! fot. dołączę jak woda się przefiltruje teraz tylko czekać 3 tyg na mieszkańców POZDRAWIAM ALE SUPER MAM SWOJE MALAWI :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol:

Opublikowano

Sys super :D choc powszechnie raczej sie używa że na takie z profilowana szybą mówi sie panorama a na"panorame" z Twojego rysuku trapezowe..


W każdym bądz razie to co napisałem powyżej dotyczy profilowannego zgodnie z powyzszym rysunkiem :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.