Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bierz większe:)

Zawsze łatwiej utrzymać parametry wody gdy jest jej więcej, a mniejszą długość zrekompensuje większa szerokość.

Także głębia będzie się lepiej prenentować w takim akwa :D

Opublikowano

Powiem tak mam ograniczana ilość kasy a wiec tak do 510 litrów mogę zrobić z 10 mm po wyżej już z 12 mm a 180x60x50 to jak dobrze pamiętam 540 l różnica miedzy 10 mm a 12 mm jest 80 gr a muszę już raczej zmeinic bo moje aulonakary juz sie nie mieszczą w 240 l

Opublikowano

Ja sie wyłame, wybrałbym wariant drugi 180x50x50 i akwa zrobione z 12 z kilkom poprzecznymi i dwoma podłużnymi wzmocnieniami. Jeśli chodzi o parametry wody i porównywanie ich z troche mniejszym baniakiem to sprawa wygląda na tyle mało dyskusyjnie że nie warto na ten temat polemizować. W obu przypadkach gwarantuje głową że nie będziesz miał problemów z utrzymaniem właściwej chemii wody.

Opublikowano
bierz większe:)

Zawsze łatwiej utrzymać parametry wody gdy jest jej więcej, a mniejszą długość zrekompensuje większa szerokość.

Także głębia będzie się lepiej prenentować w takim akwa :D


nic dodać nic ująć - dokładnie tak :D

Opublikowano

Ja już nic nie rozumiem jedna osoba wyżej mówi ze 180x50x50 jest lepsze i z szyby 12 mm ale czemu?? jeśli Rynkar proponuje z 10 mm akwarium 200x50x50 wiec wnioskuje ze grubość szyby jest odpowiedni a w 450 z rynkara tez jest 10 mm a np 180x50x50 daje nam 450 l

Opublikowano

1. Ja już nic nie rozumiem jedna osoba wyżej mówi ze 180x50x50 jest lepsze

2. i z szyby 12 mm ale czemu?? jeśli Rynkar proponuje z 10 mm akwarium 200x50x50 wiec wnioskuje ze grubość szyby jest odpowiedni



1. Noo wiesz w końcu jest demokracja, i rózni ludzie moga miec różne zdania, co do gabarytów akwa też :wink:

2. to już kwesja ceny, duzi producenci aby w konkurencji byc na rynku muszą dawać małe ceny więc oszczędzaja na materiale, natomiast wątpie aby jakiś mały prywatny szklarz/akwa kleiciel zdecydował sie to z 10mm zrobić bo róznica w cenia znowu aż taka kosmiczna nie jest a ewentualne straty w rzypadku trgedii moga być spore. Oczywiście takie akwa od np Rynkara z 10 tez wytrzyma ale takie z 12 z dodatkowymi wzmocnieniami wytrzyma więcej i tu jest pies pogrzebany.

Opublikowano

2. to już kwesja ceny, duzi producenci aby w konkurencji byc na rynku muszą dawać małe ceny więc oszczędzaja na materiale, natomiast wątpie aby jakiś mały prywatny szklarz/akwa kleiciel zdecydował sie to z 10mm zrobić bo róznica w cenia znowu aż taka kosmiczna nie jest a ewentualne straty w rzypadku trgedii moga być spore. Oczywiście takie akwa od np Rynkara z 10 tez wytrzyma ale takie z 12 z dodatkowymi wzmocnieniami wytrzyma więcej i tu jest pies pogrzebany.



To właśnie chciałem Ci przekazać. Jeśli uważasz że warto ryzykawać możesz postawić baniak z 10, pewnie wytrzyma, ale ja wole dmuchać na zimne, niż płakać nad rozlanym mlekiem.

Opublikowano
Jeśli uważasz że warto ryzykawać możesz postawić baniak z 10, pewnie wytrzyma, ale ja wole dmuchać na zimne, niż płakać nad rozlanym mlekiem.

Moje 200x60x60 jest z 10 i nie trzeba płakać nad rozlanym mlekiem, a jak ktoś panicznie się boi to i wystraszy sie gdyby miał nawet baniaczek z 15

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.