Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich!


Zaczynam moja przygodę z pyszczakami i jestem w fazie składania sprzętu, mam już baniak oraz szafkę pod niego teraz "bebechy".

Bylem w sklepie zoologicznym i zapytałem o wycenę sprzętu do takiego akwarium, dostałem w odpowiedzi:


filtr: Eheim 2228 - 650zl http://allegro.pl/eheim-professionel-2228-najlepszy-filtr-zewnetrzny-i2210742943.html


lampa UV jako sterylizator - 320zl


grzałka przepływowa - 230zl http://allegro.pl/hydor-grzalka-przeplywowa-300w-16-22mm-katowice-i2224172046.html


i inne pomniejsze rzeczy do których nie mam zastrzeżeń.


Moje pytanie brzmi; czy wyżej wymienione rzeczy to tylko bajery czy można kupić jakieś zamienniki, tańsze? i czy jeżeli byście mogli wybrać takie rzeczy czy byście to zrobili?


Głównym problemem jest to czy koleś w akwarystycznym nie patrzy pod kątem wydarcia kasy, czy rzeczywiście chodzi mu o dobro klienta?


No i oczywiście co byście dołożyli ewentualnie?



Pozdrawiam Dawid


Ryby z Jeziora Malawi to pYszczaki a nie pAszczaki :>

Gorol.

Opublikowano

Eheim, jak masz kase mozesz kupic, ale świetne jakościowo są potoczne "chinczyki", hw303 - 150zł.

Grzałka przepływowa tłumi przepływ. Uv praktycznie niepotrzebne...uzyjesz moze raz na starcie ;)


A co do filtracji, dobrym rozwiązaniem mogą być ten narurowce (szukaj na forum) ;)

Opublikowano

Witaj

Co do eheima to dobry sprzecik ale mozesz zakupić o wiele tańszy a na pewno spełni swoje zadanie np jbl e900 spokojnie wystarczy co do lampy uv czy jest Ci potrzebna myślę ze nie, grzałka przepływowa jak kto woli wiekszość z nas ma zwykłe Gość może i ma od utargu wiec poleca to co poleca Zastanowiłbym się jeszcze nad filtrem wewnetrznym o przepływie 2000l tj np at 203 lub aquael circulator2000

Opublikowano

moim zdaniem gościowi chodzi o wydarcie kasy - głupi by był jakby mu nie chodziło - w końcu to biznes/miejsce pracy a nie instytucja doradcza


ze swojej strony zaproponuję:

- hw-304B który lampę UV już ma a kosztuje 350zł

- do tego zwykła dobra grzałka za max 80-100zł, którą schowasz za kamień

- do tego jakiś wewnętrzny z gąbką lub cyrkulator np jvp-101 - zależy co lubisz


i to wszystko - a za różnicę w cenie zamów porządne ryby F1 od dobrego dostawcy - które będą kosztować 30-70zł za sztukę, a nie jak u gościa 11,- :P

--

aha i ja bym już do niego nie poszedł - w necie akwarystyczne rzeczy są 30% tańsze niż w lokalnych sklepach ;)

Opublikowano

Dzieki!


Wasze podpowiedzi rozwiązały moje problemy :)


Ale narodziły się nowe odnośnie oświetlenia, jaki kolor najlepiej wybrać? czy ma to jakieś znacznie? lepiej jedna świetlówkę czy 2?

Zastanawiam sie nad belka zawieszana na brzegach akwarium :

http://allegro.pl/belka-lampa-oswietleniowa-t5-2x80w-150cm-i2167357759.html


Czy może ktoś z Was taka posiada i wie czy zdaje egzamin?



Pozrdawiam.

Opublikowano

Ja właśnie mam belkę Hagena 1x39W do 242l i jestem zadowolony z niej.Dobre wykonanie i przede wszystkim wygoda w użytkowaniu akwarium.

Do twojego akwa polecam 1x54W bo 2x80W to mocne przegięcie.Belka ta ma wbudowany odbłyśnik więc przy 1x54W będzie jasno, tym bardziej, że masz niski baniak.

Świetlówkę kup Aqua Medic reef white 10000K.

Opublikowano

Wszysto zależy od zasobu portefa. Ja chinola bym nie kupił za chiny (wole spać spokojnie, że mnie i sąsiadów piętro niżej nie podtopie).

Jako bilog używam.. http://www.zooplus.pl/shop/rybki/filtry_pompy_akwaryjne/eheim/filtr_zewnetrzny/101904 ( jednego kabla i sprzetu w baniaku mniej). Jest w roządnej cenie jak na taka firmę. Dodatkowo od tej ceny jak poszperasz w necie za kodem to dostaniesz 10% rabatu, o darmowej przesyłce nie wspomnę. Jako mechanik możesz śmiało nabyć np. Aquaela Cirlulator 2000. Używam go i jestem zadowolony (choć kilka osób z forum reklamowało). Oświetlenie to sprawa mocno indywidualna. Ja mam np. 2x54W (PHILIPS Aquacoral + PHILIPS Aquasky 965 6500K) bo lubię dobrze doświetlony zbiornik, zielsko serpentynit pieknie porosło. Kombinacja tych świetlówek jest typowo pod malawi. IMO 1x54W też w zupełności wystarczy. Lampe UV mam jeszcze po paletach. Używałem jej przy starcie zbiornika, teraz czeka w pogotowiu w szafce - od przybytku głowa nie boli. Sklep, który odwiedziłeś omijaj z daleka. Dużo taniej kupisz wszystko przez net. Pozdrówka

Opublikowano

Karadeniz, ale nie kupiłbyś bo używałeś? czy bo masz fobie? :P

bo ja używałem i nikogo nie zalałem, moi znajomi używają i nikogo nie zalali...

oraz wiele osób na forum używa i tez nie zalewają... :lol:

nie neguję że można kupić eheima, ale Twoja argumentacja jest dziurawa :P i zalatuje uprzedzeniami oraz powielaniem mitów ;)

zresztą założę się że połowa chińskich kubłów wyszła z tych samych fabryk co tłuczone w ciągu dnia markowe ;)

Opublikowano
Ja mam np. 2x54W (PHILIPS Aquacoral + PHILIPS Aquasky 965 6500K) bo lubię dobrze doświetlony zbiornik, zielsko serpentynit pieknie porosło. Kombinacja tych świetlówek jest typowo pod malawi.


Raczej nie bardzo pod malawi, aquacoral daje niebieskie światło które mocno zafałszowuje kolory ryb.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.