Skocz do zawartości

Labidochromis caeruleus prawdopodobnie inkubacja


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

od kilku dni samiczka ta zachowywała się bardzo dziwnie: nie jadła, była bardzo płochliwa, praktycznie siedziała non stop na piasku lub w kryjówkach i zaniepokoił mnie jej lekko zielonkawy odcień.


Dopiero dzisiaj zauważyłem, że ma jakiś inny pyszczek. Jak myślicie wszystko jest OKej z nią? ;)

[ame]

[/ame]


Przepraszam za słabą jakość, ale ciężko mi było ją złapać w obiektywie bo non stop zwiewała i musiałem nagrać ją z większej odległości :(

Opublikowano

No to teraz trzeba ojca znaleźć żeby płacił alimenty na maluchy ;) hahaha


a tak na poważnie,

to pora ułożyć z mniejszych łupków, które pozostawiłem na czarną godzinę, mini kryjówki by maluchy miały się gdzie podziać:)

Opublikowano

Znajomi mają założyć wkrótce mini malawi 200 litrowe i pewnie im dorosłe oddam, a sobie maluch zostawię lub odwrotnie :)


Zastanawiam się jak jest lepiej:

1. zostawić samicę w dużym zbiorniku i niech najsilniejsze/najsprytniejsze przetrwają,

2. czy odłowić później samicę i niech w kotniku młode wypuści?


Jak według Was przyjaciele będzie humanitarnie?

Opublikowano

witam

jeśli będzie zbyt , to odłów samice do kotnika,w ogólnym baniaku jeśli jest mało kryjówek to możesz się zdziwić jeśli przeżyje tylko kilka sztuk lub żadna

pozdrowił;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Może będzie jeszcze jedna samiczka inkubowała wkrótce, bo widzę, że coś do tarła podchodzi z samcem, ale ciągle im ktoś przeszkadza ;)


Dzięki i pozdrawiam

Opublikowano

Ja sam osobiście bym je zostawił w ogólnym chyba że chcesz się bawić w sprzedawce bo prędzej czy później po takim odłowieniu zmusiłaby Cię do tego zaistniała sytuacja, ryby by rosły a Ty nie miałbyś co z nimi zrobić, sprzedać, oddać za darmo, zmienić akwa na większe, dokupić kolejne ? :) i koło się zamyka a tak przynajmniej zobaczysz naturalne zachowanie dzieciaszków jak to pyszczek wysuwają ze szczeliny, jak pędzą ile sił po spadający płatek jedzenia w mgnieniu oka chowając się spowrotem i konsumując go w jakimś ciemnym niedostępnym dla "dziadków" miejscu, trzęsą się tam bidulki ze strachu pewnie, głodne życia, pełne energii i ciekawe "świata"... Hmm zbiornika... ale w końu takie życie, nikt nie ma łatwo, albo chcemy stworzyć kawałek "naturalnego" biotopu albo bawimy się w typowego hodowcę-sprzedawcę... Ale to już Twój wybór. Ja wybieram biotop

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ja tam nie lubię ingerować w naturę. Jak to się mówi "kto pyta nie błądzi". Ogólnie kryjówek mam bardzo dużo, ale to dla średnich i dorosłych ryb głównie. Przed chwilą ułożyłem z małych, płaskich łupków mini kryjówki dla szczęściarzy, którym uda się do nich dotrzeć ;)


A tak jak już napisałem wcześniej, jak doczekam się potomstwa to starszyznę albo młodzież oddam znajomym, którzy już wkrótce zakładają sobie mini malawi za moją namową :D


Hodowlę i sprzedaż pozostawiam tym, których kręci trzepanie kasy.:-?


BTW.

Ta samiczka ciągle zabawnie macha pyszczkiem jak by żuła gumę. :D


Dzisiaj nad ranem kolejna tym razem pięknie wybarwiona, dorosła (8cm) samiczka zaczęła nosić w pyszczku ikrę :grin: :grin: :grin:

Fotki dorzucę jak zmienię miejscówkę, bo ukrywa się z tyłu akwarium pod wapieniami i ciężko ją tam sfotografować :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.