Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj uciąłem sobie bardzo interesującą rozmowę z pewnym hodowcą. Powiedział mi bardzo ciekawą rzecz.


Jako, że pyszczaki podłapują szkodliwe pierwotniaki, które osiadają im w układzie pokarmowym (źródłem jest np. pokarm żywy, woda, inne), w miarę potrzeb leczy on ryby poprzez dodanie metronidazolu tylko do pokarmu, a nie do wody. Dzięki temu precyzyjniej leczy ryby nie skażając przy tym akwarium. To rozumowanie uważam za b.logiczne.


Ktoś ma z tym doświadczenia oraz jakieś wnioski?

Opublikowano

jako że żyjemy w bardzo zdegradowanym środowisku, często chorujemy i ja dodaję sobie do jedzenia tabletki na sercę, przeciw grypowe na alergię i jeszcze na dziesięć innych chorób które są bardzo powszechne - To rozumowanie uważam za b.logiczne.

Opublikowano

Ja kiedyś rozmawiałem z Panem Profesorem Pawlakiem i stwierdził że np. Tropheusm raz na pół roku podaje się w hodowlach metro do pokarmu w celu <odrobaczenia>.

W sumie to wydało mi się dość logiczne bo kota też odrobaczam u weterynarza raz w roku.

Ale ja nie mam problemów z moimi Tropeusami więc tego nie robię.

A może powinienem?

Ciekaw jestem Waszych opinii.

Ps. A może ta z tym hodowcą rozmawiałeś?

Opublikowano

co innego raz na pół roku a co innego notorycznie

po drugie uważam że w przypadku ryb nie ma po co karmić ryb lekarstwami - wystarczy zapewnić dobre warunki

Człowiek ma w sobie również całą baterię flory bakteryjnej - dlatego ma się wyjałowiać ?

Opublikowano

Yaro ale człowiek jest gorszy od świni :)

A zwierzęta nie i dlatego o nie dbamy.

A co do wpływu Metronidzolu na płodność a nawet na florę bakteryjną w akwarium to nie mają wpływu.

Co innego bactopur direct który stosujemy w połączeniu z Metronidazolem w kuracji na bloat.

Opublikowano

Znany stary sposob - chyba najbardziej wsrod paletkarzy. Jednak nie stosowalbym tego w ramach profilaktyki, mimo że mialem kilkuletnią przygodę z trofciami. Każdy jednak ma swoje patenty, pokarm moczony w capifosie, lanie błękitu do wody, aż woda stanie się turkusowa, to są dość powszechne praktyki. Ciekawe jak zdaniem hodowcy radzą sobie z pasożytami ryby w jeziorze?

Opublikowano
co innego raz na pół roku a co innego notorycznie


to jest nadinterpretacja. Zadałem ciut inne pytanie (w miarę potrzeb ) ;)


po drugie uważam że w przypadku ryb nie ma po co karmić ryb lekarstwami - wystarczy zapewnić dobre warunki


oczywiście. kto daje leki dla zabawy?

Opublikowano

Ah tak,zaraz po napisaniu posta czułem że pokręciłem coś. Czyli to BD może wpływać na płodność ryb, nie antybiotyk? Niepotrzebnie zasugerowałem się tym,że zwykle stosuje się kurację skojarzoną.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.