Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Właśnie sobie pomyślałem, czy można by zastosować potłuczone (stare, zużyte) doniczki jako wkład do filtra. Te stare czerwone donice są bardzo porowate, chyba nie mają żadnych barwników i są bardzo tanie jeśli sie je zkąś załatwi. Mogło by to być dobre rozwiązanie dla osób posiadających np. duże karnistry. Co o tym myślicie, czy to ma sens?

Opublikowano

Wiesz z tą porowatoscia to jest sprawa wzgledna, bo już w innym watku było opisane że to co wydaje się nam "gładkie" może byc bardziej "porowate" niż to co nam się takie wydaje. Tu chodzi nie tyle o porowatość przez nas odczuwalną/widoczna co o powierzchnie nadającą się do zamieszkania przez bakterje. I tak najbardziej "porowaty" materiał - dający jak największą powierzchnię czynną jest węgiel aktywny który nam wydaje sie raczej gładki - a fizycznie jest udowodnione że żaden inny materiał węgla pod tym wzgledem nie przebije. Więc co do Twoich doniczek to mimo że dla nas są widocznie "porowate" to nie wiemy jaka naprawdę jest ich powierzchnia czynna i na ile spełnią one swoje zadanie bo doniczek pod tym względem pewnie nikt nie badał.

Zapewne doniczki takie wykonane z naturalnej gliny bez sztucznych dodatków zapewne moglyby jako medium filtracyjne posłuzyć, tak samo jak keramzyt. Ale jednak do kubełka gdzie substratu wchodzi nie za duzo to jednak bym optował za produktami dedykowanymi do akwarystyki i to możliwie za jak najlepszymi, natomiast do filtrów o dużej pojemnośći np takich jak sumpy to juz spokojnie bym z takim czyms spróbował.

Opublikowano

No i oto mi właśnie chodzi, tylko do dużych filtrów przelewowych lub sumpa. Podzielam zdanie, że nie warto do małych kubełków bo to strata miejsca, a w opisie troche niefortunnie użyłem słowa kubełek. Już niedługo odpale swoje akwa i sprawdze czy to ma sens na własnej skórze, to znaczy na pysiów, o kurcze chyba na łuskach, ale sie zagalopowałem :D Myślę, że nie będą mi miały za złe eksperymentowania. A zresztą muszą się do tego przyzwyczaić bo eksperymenty leżą w mojej naturze :D

Opublikowano

Więc do sumpa to spokojnie - generalnie to z sumpem jest tak że jeżeli jest on na tyle duzy że objetośc materiału filtracyjnego wnosi 15-20% objetości akwa to już jest całkiem obojetne co tym materiałem będzie - tzn można tam nawet nasypac drobnych kamieni a i tak bedzie filtrować. I tylko trzeba uważać w dół tzn im mniejszy stosynek iliści substratu do objetości akwa tym lepszej jakosci powinien byc substrat. Oczywiście jeszzce trzeba uwzglednic takie czynniki jak obsada ilościowa ryb lub rośliny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.