Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Te z linku który podałeś , należą raczej do....niezbyt wysokiej półki :mrgreen:

Oczywiście , że można eksperymentować , nikt nam tego nie zabroni , koszty odpieniacza DIY( zresztą taki mam zrobiony na wzór odpieniacza firmowego) są kilkukrotnie mniejsze niż ceny katalogowe , ale właśnie jaki to ma sens?

No może chcąc hodować odłów , lub inne ustroistwa?

Ale do Malawi ja bym sobie darował(zwłaszcza tego smrodu z kubka :mrgreen: ), ale jak to mawiali starożytni :per aspera ad astra :D

Opublikowano
Te z linku który podałeś , należą raczej do....niezbyt wysokiej półki :mrgreen:


No nie wiem... Dla mnie kilka stow za filterek to calkiem duzo. Szczegolnie gdy widze ze koszt materialu przy skimerze za 600-700zł to jakies 100zł. A jesli nie msuia byc przezroczysty to z 20....

Oczywiscie + pompa...


Jak pewnie zauwazyliscie kocham DIY i grzebaie ale nie przepadam za przegranymi sprawami. Jesli zostalo bezdyskusyjnie stwierdzone ze to w słodnik po prostu nie dziala to nie widze sensu wynajdywania koła po raz drugi... :)

Opublikowano

Nie , że nie działa , bo działać będzie , jeśli rozbijemy bąble jeszcze bardziej niż przy słonej wodzie. Są zresztą , jak pokazał Aqua takie konstrukcje , cała sprawa rozbija się o to czy warto?

A tak BTW , jeśli Aqua Medic jest drogi , to co powiesz na to: http://sklep.acropora.pl/Bubble_King_DeLux_Internal_250-5.html

A to też nie najdroższy :mrgreen:

Opublikowano

W gospodarce rynkowej towar, w dłuższej perspektywie czasu, wart jest tyle, ile skłonny jest za niego zapłacić potencjalny nabywca. Z perspektywy malawisty to faktycznie wydatek ogromny, ale dla akwarysty morskiego zwłaszcza biorąc pod uwagę przewidywany rozmiar akwarium, to ta kwota jest jedynie niewielkim % kosztów całkowitych.


A odnośnie do opłacalności i ewentualnych oszczędności na produktach diy, to moje zdanie jest takie, że DIY nigdy nie będzie tańsze od wyrobów dostępnych na rynku.


Natomiast nawiązując do odpieniacza w akwarium słodkowodnym, to w przypadku mikro zbiorników - takich do 1000 litrów, to spokojnie można prowadzić akwarium na samych podmianach. Jednak gdy ktoś decyduje się na kilka tysięcy litrów, a takich zbiorników powstaje coraz więcej, w dodatku bez roślin, to zakup odpieniacza może okazać się ekonomicznie uzasadniony.

Opublikowano

to moje zdanie jest takie, że DIY nigdy nie będzie tańsze od wyrobów dostępnych na rynku.




oooo

w związku z tym warto by było założyć osobny wątek i podyskutować na ten temat :D

Opublikowano

A odnośnie do opłacalności i ewentualnych oszczędności na produktach diy, to moje zdanie jest takie, że DIY nigdy nie będzie tańsze od wyrobów dostępnych na rynku.


Ciekawa teoria... Musze byc jakims wyjatkiem od zasady bo jesli ja mialbym kupic wszystko co zrobilem sobie do baniaka sam to bylbym szacunkowo 5.000-10.000 zł w plecy...

Opublikowano
to moje zdanie jest takie, że DIY nigdy nie będzie tańsze od wyrobów dostępnych na rynku.


wiesz właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem odpieńka do mojej solniczki jest to diy kosztował mnie 1400 zł taki sam, tylko firmowy kosztuje co najmniej drugie tyle .

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jak w temacie kupie Pseudotropheus sp acei Luwala Reef , najlepiej dorosłe osobniki , młodzież też wchodzi w grę. 😀 
    • Dzięki za rozwianie wątpliwości. Cieszy mnie, że zielenice tak wystartowały. Możliwe, że niebawem zamontuje troche mocniejsze światło żeby jeszcze im w tym pomóc. Nie będę przesadzał bo akwarium i tak stoi frontem do okna północnego. Jeśli chodzi o to czemu czekałem rok to po prostu w tamtym roku zrobiłem 3/4 roboty i odsunąłem akwarium na dalszy plan. Musiałem pozałatwiać sprawy i rozwiązać problemy, później sam nie wiem czemu czekałem. Ważne, że w końcu są ryby i wszystko dobrze się kręci
    • To są normalne zielenice, za 2-3 miesiące będziesz miał kamienie pokryte pięknym, zielonym zamszem. Sinice tworzą takie paskudne szaro-turkusowe plechy, od razu widać, że to jest coś, czego nie chcesz w akwarium.  Bardzo fajne rumowisko, ale dla czego aż rok czekałeś? Zwykle akwarium jest dojrzałe po miesiącu.
    • Witam serdecznie, mam zapytanie odnośnie czegoś, co porasta kamienie w moim malawi.  Jeśli chodzi o temat glonów i tego typu rzeczy jestem zielony w temacie. Moje akwarium etap okrzemków przerabiało dosyć dawno temu i wyglądało tak: Długo chodziło bez mieszkańców. Po około roku, gdy kamienie były już czyste wpuściłem ryby. Wydarzyło się to dwa tygodnie temu i akwarium z takiego: zmieniło się na takie: Na żywo dużo lepiej widać zieleń, jest jej bardzo dużo. Podejrzewałem, że jak zasiedlę akwarium to pojawią się też glony. Dodatkowo akwarium stoi na przeciwko okna północnego więc dostaje sporo światła. Nie mniej jednak nadal zastanawia mnie czy to mogło stać się tak szybko. To, co skłoniło mnie do napisania tego postu to dziwne punkty na omawianych kamieniach. Występują z różnorodną częstotliwością i odbiegają kolorem od reszty zielonych porostów na kamieniach. Tutaj fotki: Chodzi mi o te niebieskawo-zielonkawe kropki. Jestem wzrokowcem a ten kolor wydaje mi się mało naturalno-bezpieczny(?) I zacząłem się lekko martwić. Wolę dmuchać na zimne i dowiedzieć się od ludzi bardziej doświadczonych. Co to może być? A przede wszystkim czy to powód do zmartwień? Jak mówiłem - o ile ryby i samo malawi pod względem wiedzy nie jest mi obce tak glony to inna para kaloszy. Z góry dziękuję za pomoc. 
    • Dziękuję za pomoc , postanowiłem do tych karm , które już mam , czyli do : Tropical Spirulina Forte 36% i Tropical Pro Defence S, dokupić Tropical D-Allio plus (będę podawał raz w tygodniu ), oraz Hikari Vibra Bites . No i może przetestuję też Aller Futura ex. , zobaczymy czy i u mnie , będzie ona równie chętnie zjadana przez ryby. I jeszcze taka karma, jak Naturefood Supreme Plant M, stosował ktoś ?
    • Dlatego od dawna obsadę dobieram pod względem kolorów a nie żywienia.
    • @Tomasz78 Na to wygląda. 
    • @triamond skoro jeden pokarm dla wszystkich to znaczy że dobieranie obsady zgodnej żywieniowo to mit.
    • @Tomasz78 Wygląda na to, że trudno taką obsadę znaleźć, jeśli chodzi o skład karmy. Temat już dyskutowany w długich wątkach (wraz ze źródłami):  https://forum.klub-malawi.pl/topic/25045-jak-dobieracie-diete-dla-swoich-ryb/ https://forum.klub-malawi.pl/topic/26433-roślinożercy-a-mięsożercy-różnice-w-układzie-pokarmowym-jak-i-czym-karmić-dyskusja-ogólna 'Mięsożercy' gorzej tolerują nadmiar węglowodanów od 'wszystkożerców'. Karma nie ma znaczenia, o ile ma dużo białka (w tym nie za dużo nie pełnych roślinnych), i trochę tłuszczu. Pielęgnice są wszystkożerne. Pielęgnice Jeziora Malawi są blisko ze sobą spokrewnione, wyewoluowały z kilku gatunków i się specjalizowały w młodym ewolucyjnie (1-2 mln lat) jeziorze. Nie było czasu na pełną specjalizację. Mają żołądki, zęby gardłowe, przewód pokarmowy o średniej długości, z  pewnymi różnicami gatunkowymi i jedzą co się da. Niektóre znalazły swoje nisze ekologiczne z danym typem pokarmu, ale doskonale poradzą sobie na innym, jeśli będzie trzeba. Za krótko i brak presji ewolucyjnej, by stracić zdolność jedzenia wszystkiego, szczególnie że poziom wody i warunki się zmieniały wielokrotnie (a więc i pewnie rodzaj dostępnego pokarmu). Peryfiton jest wysokobiałkowy (55%), niskowęglowodanowy (10%? jeśli chodzi o strawne węglowodany) i absurdem jest traktować peryfitonożerców, jako  roślinożerców i karmić je węglowodanami z karm roślinnych o niskiej zawartości białka, tylko dlatego, że i glony i rośliny są zielone. To prowadzi do bloat. No i karmy akwarystyczne/hodowlane są przetworzone. To coś innego niż w naturze.  
    • Tego nie wie nikt.  Zależy od układu skał, przebiegu filtracji, pokarmów, ryb itp itd Jeżeli z czasem będziesz miał problem to dokupisz i tyle Polecam Tunze 6045
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.