Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na te kilkaset saulosi zrodzonych w moim akwa wykluło się coś takiego i nieźle sobie daje radę, nawet się wybarwił. W ogóle nie działa mu tylnia płetwa, pływa jakby miał lekki paraliż.

Trzyma się swojej kryjówki a zapuszcza się na akwa tylko jak leci żarło. Ale kilka młódek już obtańcował. :-)

Miałem jeszcze jednego takiego ale nie dawał rady w pewnym momencie pływać. Poruszał się tylko za pomocą jednej płetwy brzusznej.


GALERIA

No dosłownie żal się pozbyć.


Trafia wam się coś podobnego? Jak macie fotki to wstawiajcie do Galerii MarS

Opublikowano

kaleki zawsze sie moga zdarzyć i to nawet z ryb genetycznie dobrych choćby F1 a nawet odłów. W końcu nawet u ludzi raz na ileś tam tysiecy narodziń dochodzi do bardzo dziwnych anomalii. U ryb takie bardzo dziwne anomalie giną od razu, bo nie maja szans wśród konkurencji, a jak usterka jest mniejsza to nieraz dają radę. Jęlsi jest to wada genetyczna i jakims cudem taki osobnik postarał się o potomstwo to chyba oczywis te jest iż nie mozna go wprowadzac do obiegu.

Inną sprawą jest fakt iż u pyszczaków częśc potomstwa ma uszkodzenia mechaniczne powstałe w pysku matki, właśnie jakies poprzetracane kręgosłupy itd, w akwa ogólnym to tego nie zaobserwuje się bo odrazu jest taki maluch przerabiany na papu, ale w kotnikach to juz częściej.

Opublikowano

rzeczywiście jeżeli to uszkodzenie mechaniczne to nie ma problemu - może i on mieć zdrowe potomstwo, chociaż nikła szansa na to aby jakaś samica pozwoliła sobie na takiego partnera jak ma zdrowego samca alfa (no chyba ze jakaś zdesperowana) natomiast jeżeli to wada genetyczna to polecam eutanazję.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
    • Wszystko zależy od tego skąd bierzesz wodę i jakie są jej parametry. Ja w Gdańsku używam kranówki i stosuję tylko filtr węglowy. Tutaj prezentujesz swój zestaw do podmianek:  Nie sprawdza się?
    • Zdecydowanie duże kamienie robią robotę. Jedna pokaźna skała, to nie to samo co podobnej wielkości kopiec usypany z mniejszych kamieni. Oczywiście jest to też kwestia gustu i własnych preferencji. Fakt że większe głazy sporo ważą, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu i stabilnym ustawieniu, ryzyko jakiegoś nieszczęścia jest minimalne. U mnie dwie największe skały na środku aranżacji ważyły 39 i 48 kg. Na tył dałem już moduły o fakturze zbliżonej do serpentynitu. 
    • Mam pytanie o przygotowywanie wody do dolewki. Wystarczy DEMI, puszczona przez trójstopniowy filtr narurowy i potem przez takie coś:   https://mojawoda.com/filtr-do-wody-demineralizator-demi-duo-mb400-10-, czy powinna być RO? Jeżeli DEMI, jaki przepływ wody ustawić?
    • To już jesteś o krok od zrobienia własnych modułów z zaprawy ;). To jest jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko tak je zaaranżować, żeby woda i ryby miały łatwy dostęp do środka. Moduły z zaprawy trzeba rzeczywiście moczyć kilka dni, zmieniając wodę, z aż będzie czysta.
    • Ja u siebie mam tak: Na dnie leżą połączone ze sobą kratki rastrowe (https://pl.aliexpress.com/item/32963167196.html) Bezpośrednio na nich układałem kamienie, tak żeby nic się nie ruszało. Na koniec poszedł piasek z wodą dzięki czemu wszystkie przestrzenie pomiędzy kamieniami się wypełniły. Konstrukcja stoi stabilnie, nawet jak pyśki podkopią kamienie. Kratkę widać tylko jak woda przesunie piasek z przodu akwarium albo któryś delikwent zrobi podkop - ale wtedy wystarczy wyrównać piasek i jest git.
    • Ja to rozwiązałem tak: na dno dałem piankę 5 m, na to spienione PCV (lepiej, żeby nie dochodziły do przedniej szyby, bo to źle wygląda). Dalej poszła kratka trawnikowa do 1/2 - 2/3 szerokości dna od tyłu. Kratkę wypełniłem lawą, na wierzch dałem kamyki granitowe 2 - 4 cm. Na przednią część dna dałem parę kamieni 5 - 10 cm i piasek do wysokości kratki (4 cm). Takie podłoże (mówię o kratce) podnosi i dobrze stabilizuje kamienie, czy moduły i nie pozwala na podkopywanie ich. Lawa to dobre siedlisko dla bakterii a w ażurowym podłożu trudniej o strefy beztlenowe. Kratka jest czarna, nawet, jak ją odgrzebią, nie razi to. Pomysł z wysoką aranżacją z luźno ułożonych dużych kamieni - jak najbardziej, moim zdaniem świetny efekt. Rozważ moduły DIY. Dobrze zrobione są nie do odróżnienia od prawdziwych głazów a ważą 10x mniej. Kamień 40x30x20 cm to ok. 40 kg. Moduły łatwiej układać, chwycisz je jedną ręką. Łatwiej zmieniać ułożenie w poszukiwaniu ideału, lub z potrzeby odmiany. Tworzą więcej kryjówek dla ryb. Planujesz wysoką aranżację - gdyby coś się osunęło, z dużo mniejszą siłą uderzy w przednią szybę. Jedyny minus - trochę się trzeba przy tym narobić. Na forum są instrukcje, jak takie moduły wykonać. Ja w najbliższych dniach będę miał trochę czasu, to opiszę moje doświadczenia.
    • @BaltazarGąbka wypowiem się na podstawie moich doświadczeń  Jeśli planujesz podnieść taki kamień na czymkolwiek to licz się z tym, że ta "podstawka" prawie na 99% będzie po czasie widoczna. Jak jeszcze jakiś "pyskacz" sobie obierze tam rewir do tarła i okaże się, że podłoże mu tam w czymś będzie przeszkadzało to zbuchtuje Ci tam jak dziki knur  Musiałbyś zrobić jakąś mechaniczną zaporę żeby to ograniczyć. Jeśli natomiast masz fizyczną możliwość włożenia tam po prostu wielkiego głazu to ja bym doradzał taką wersję. Jednak optycznie taki głaz robi dużo lepsze wrażenie niż mały kamień udający duży kamień  Ewentualnie możesz się pokusić o stworzenie własnego "menhiru" przy użyciu trików opisanych na forum pod hasłem "moduły samozatapialne"   Pozdrawiam 👋
    • Dzięki za odpowiedź. Jeszcze u mnie mam taki pomysł, żeby połączyć te otwory z otworem, którym wewnętrzny filtr pobiera wodę - wtedy będzie może trochę lepsza cyrkulacja... Minusem jest do, że nie będzie osobnych, odseparowanych od siebie jaskini. Myślisz, że zaprawa jest konieczna? Zrobiłbym wejścia do tych otworów osłonięte przed wzrokiem (przynajmniej w 90%), i myślałem, żeby po prostu pomalować sytorpian bezpośrednio akrylem, żeby się biały styropian nigdzie nie przebijał i tyle. A drążyłbym jamy z tyłu tła. Z tego, co czytam, to z zaprawą jest chyba nie tak łatwo, ludzie jakoś to potem moczą w wannie... Chyba, że źle doczytałem
    • Aquadan ma rację, chyba obecnie nie ma nic lepszego do takich celów, niż Silirub AQ. U mnie póki co od maja ub. roku trzyma mocno.  Zalecane jest nakładanie kleju w formie niewielkich, niestykających się ze sobą okręgów. Ma to taką zaletę, że po dociśnięciu jest dostęp powietrza do wszystkich tych okręgów, co ułatwia schnięcie i wiązanie. Aquadecor poleca taki sposób klejenia.  https://www.youtube.com/watch?v=94zJsmlzG14   Ja usunąłem najpierw resztki kleju mechanicznie, przy użyciu ostrego nożyka (na płasko, ostrożnie, żeby nie porysować szyby), potem odtłuszczałem jakimś acetonem, czy innym rozpuszczalnikiem. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.