Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Skoro tak, to zapewne możesz spać spokojnie. Abstrahując od tego, nadal uważam, że może się okazać, iż akwarium o wymiarach 200 x 50 x 60h z szyby o grubości 10 mm nie zapewni spokojnego snu jego przyszłemu właścicielowi.

Opublikowano

abstrachując od mojego akwarium

zakładajac ze to tylko wysokość i długość determinuje grubość szyby, to proszę mi powiedzieć dlaczego akwarium o wymiarach 200 cm na 200 cm i wysokości 60 cm po napełnieniu wodą pękło jak balonik, pomimo że zrobione było z szyby zgodnej z przedstawianą przez Ciebie specyfikacją ?

Opublikowano

Szanowny yaro,


Widzę, że coraz dalej brniemy w jakimś bliżej nieokreślonym kierunku, ale OK. Na kolejne zadanie pytanie, chociażby z grzeczności wypada odpowiedzieć, co niniejszym czynię.


I tutaj na wstępie taka mała dygresja, a mianowicie staram się czytać posty ze zrozumieniem. A zwracam na to szczególną uwagę ponieważ w tym wątku zagadnienie grubości szyb pojawiło się w kontekście zbiornika o standardowych wymiarach (w tym i standardowej szerokości). A zatem rozpatrywanie przypadków, gdy mamy do czynienia z prostopadłościanami o krawędziach podstawy np. 200 cm x 200 cm - moim skromnym zdaniem - nie ma żadnego związku z tym wątkiem. Nota bene jeśli ta kwestia została poruszona to zachęcam do zapoznania się projektami, które wdrażają miłośnicy ryb z jeziora Tanganika. Proponuję zapoznać się z bardzo obszernymi relacjami z zakładania takich zbiorników, zaprezentowanymi chociażby na forum tanganikańskim (http://www.forum.tropheus.com.pl/).


Podsumowując, jeżeli istnieje taka sytuacja, że masz akwarium o wysokości 60 cm, które zostało wykonane z szyby 10 mm i się sprawdza to bardzo dobrze. Jeśli moje poprzednie wypowiedzi w jakiś sposób uraziły Twojego ego z tego powodu, to pragnę przeprosić. Swoje spostrzeżenia opieram tylko i wyłącznie na materiałach źródłowych dostępnych mi w tym zakresie, co znajduje również odzwierciedlenie w specyfikacji akwariów oferowanych przez podmioty, zajmujące się produkcją akwariów na dużą skalę.


z poważaniem

marcin


PS. nie za bardzo rozumiem, co jest niewłaściwego w zastosowanej przeze mnie pisowni wyrazu "abstrahując".

Opublikowano

Wiecie co,chyba zmienię zdanie i zamówię jednak z 12mm.Jak czytam na ten temat to rzeczywiście więcej przemawia za tą grubością.Dzisiaj koleś w fajnym sklepie z baniakami powiedział mi że nie chciałby mi sprzedawać z 10mm ponieważ to szaleństwo.Nie warto ryzykować dla paru setek.Może po części jedni i drudzy mają rację ale uważam że grubość szkła powinna być kwestią kompletnie bezdyskusyjną.Z racji wielkiego ryzyka lepiej dołożyć,nie myśleć że może mieli rację i przejdzie,poprostu spać spokojnie myśląc o kolejnym baniaku.

Opublikowano
Wiecie co,chyba zmienię zdanie i zamówię jednak z 12mm.Jak czytam na ten temat to rzeczywiście więcej przemawia za tą grubością.Dzisiaj koleś w fajnym sklepie z baniakami powiedział mi że nie chciałby mi sprzedawać z 10mm ponieważ to szaleństwo.Nie warto ryzykować dla paru setek.Może po części jedni i drudzy mają rację ale uważam że grubość szkła powinna być kwestią kompletnie bezdyskusyjną.Z racji wielkiego ryzyka lepiej dołożyć,nie myśleć że może mieli rację i przejdzie,poprostu spać spokojnie myśląc o kolejnym baniaku.

Wiecie co,chyba zmienię zdanie i zamówię jednak z 12mm.Jak czytam na ten temat to rzeczywiście więcej przemawia za tą grubością.Dzisiaj koleś w fajnym sklepie z baniakami powiedział mi że nie chciałby mi sprzedawać z 10mm ponieważ to szaleństwo.Nie warto ryzykować dla paru setek.Może po części jedni i drudzy mają rację ale uważam że grubość szkła powinna być kwestią kompletnie bezdyskusyjną.Z racji wielkiego ryzyka lepiej dołożyć,nie myśleć że może mieli rację i przejdzie,poprostu spać spokojnie myśląc o kolejnym baniaku.



W takim razie bardzo się cieszę, że cała ta dyskusja umożliwiła Ci w sposób świadomy, po rozważeniu wszelkich aspektów, podjąć decyzję. W końcu to Twój wybór bo i akwarium będzie Twoje.


pozdrawiam

marcin

Opublikowano

cholera, że też nie mam pod ręką linku do forum akwarystyka.com.pl, gdzie był stosunkowo obszerny wątek o wytrzymałości szkłą, z komputerowymi analizami rozkładu sił dziłających na akwaria... pięknie to tam było napisane i pokazane na grafikach...


ale wracjąc... akwarium kupuje się takie z którym można zasnąć w pokoju i spokojnie wejść w fazę rem snu, bez koszmarów o pekającym szkle... :P

i jedni robią to z 10mm a inni potrzebują 12mm

tak będzie zawsze...


zastanawiającym jest tylko dlaczego wiodące firmy duńskie puszczają na tamtejszy rynek akwaria w całości w aluminiowych ramach, które są na szybach dwukrotnie cieńszych od naszych i działają z powodzeniem? :wink:

my natomiast deliberujemy nad tym czy postawić pancerne, czy ultrapancerne :P


ale co ja się będę odzywał, przecież sam mam 140x55x55 z 10-tki, bo przy moim poprzednim 120x50x40h 8mm znienawidziłem soczewkę....

a nastepnę bedę miał 180x60x60h z 17-tki bo lubię odkryte, a powoli pałam agresją do każdych listew wzmacniających :P:lol:

każdy ma swoje fobie :mrgreen:

Opublikowano

Pomijając zagadnienia związane z ciśnieniem hydrostatycznym, naprężeniami oraz stosowaniem określonych wzmocnień

można spotkać się z teorią, że przypadki rozszczelnień akwariów nie wynikają z faktu, że zostało użyte zbyt cienkie szkło, ale są następstwem błędów występujących podczas klejenia zbiorników (niedostatecznie odtłuszczone brzegi szkła, na które nakładany jest silikon, wady spoin silikonu, zalewanie akwarium wodą podczas gdy silikon jeszcze nie jest odpowiednio utwardzony).


a powoli pałam agresją do każdych listew wzmacniających


Fajne wyglądają te Twoje listwy na fotkach :-)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.