Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Jestem na etapie planowania akwarium. Po długich dyskusjach doszedłem do wniosku, że będzie to 450l o wymiarach 150x60x50cm. Osobiście wolałbym zamiast 10cm szerokości dać 30cm długość, lecz niestety warunki na to nie pozwalają :( Chciałbym poznać Wasze zdania odnośnie obsady jaką planuje, a mianowicie:


Pseudotropeus Msobo magunga - 3/7

Pseudotropeus Saulosi - 2/5

Pseudotropeus elongatus mphanga - 1/3

Malonochromis cyaneorhabdos 'maingano' - 1/3


W sumie 25 ryb co daje teoretycznie 18l na rybę. Co Wy o tym sądzicie?

Opublikowano

Akwarium z fajną głębią więc można już coś pokombinowac, ale mi się obsada nie podoba. Dośc podobne do siebie żółte samiczki msobo i salousi, a reszta w niebiesko-granatowych tonacjach. Z tych czterech gatunków zostawiłbym msobo i mphangi, a zamiast maingano dał jakiegoś większego i bardziej orginalnego melanochromisa;) Maingano to każdy szczęśliwy (bez obrazy) posiadacz 180 l chce trzymac, a tu są jednak większe możliwości. Chyba 3 gatunki w większych haremach to byłby strzał w dziesiątkę (ja nie posłuchałem rad mądrzejszych i dołożyłem czwarty gatunek, a teraz żałuję). Jeśli już czwarty gatunek to któryś z tych które lubią pływac w toni.

Opublikowano

Ogólnie to te 4 gatunki można śmiało wsadzić, ale saulosi i msobo chyba nieciekawie by wyglądało, no i samce mogły by się mylić :) Tak jak Greghor pisał, 3 gatunki ideałka, ale wiadomo, że chce się mieć jak najwięcej gatunków- zrozumiałe. Ja bym zostawił msobo i mphange i do towarzystwa dodał auratuska(do tej ryby mam wielki sentyment), całkiem ciekawie by było.

Opublikowano

Chyba ostatecznie zdecyduje się na msobo, demasoni i za namową M_sobo auratusa. Co do haremów to się zobaczy, kupie po 15 sztuk każdego gatunku i zobaczę jak się wyklaruje sytuacja.

Opublikowano

ja bym tez saulosi i msobo nie wkładał bym razem i przy reszcie obsady zdecydowałbym sie na msobo wlasnie założyłem podobny zbiornik 160/50/60 tez chciałem tam włożyć msobo ale ze miałem 40 młody saulosi w już ciasnym kotniku to poszły do dużego akwa a jak nie będą sobie radziły to wymienię je na msobo.


jesli chodzi o auratusa to mi osobiście sie nie podoba jeszcze jak są młode to tak ale duże jakoś tracą urok


ja bym dodał hongi lub red-redy chyba ze chcesz mieć żółto niebieskie akwa

Opublikowano

widziałem :) Owszem piękna ryba, równie piękny jest jeszcze flavus (przynajmniej samiec :D), ale to dopiero w następnym zbiorniczku :)


Hongi i red-red mi jakoś nie podchodzą, od razu dodam, że trewki też.


Ostatecznie zdecyduje się chyba na Msobo, Maingano i do nich Demasoni, który bardzo mi się podoba ze względu na temperament, choć muszę przyznać, że kolorystycznie tez mi pasuje. Są jakieś przeciwwskazania w trzymaniu tych gatunków razem?

Opublikowano

Może i granatowo lecz nie chce przy doborze obsady kierować się zbytnio kolorystyką ryb. Wolałbym, żeby obsada była dobrze dobrana pod względem żywieniowym i poziomu agresji.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.