Skocz do zawartości

Testy JBL PO4. Wynik x3. Czy na pewno?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ponieważ to mój pierwszy post witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Wątki na forum śledzę od bardzo dawna. Z dużym zdziwieniem przeczytałem wątek jednego z forumowiczów, o tym że testy JBL PO4 zaniżają trzykrotnie wartość fosforanów. Zdążyłem się już wcześniej zorientować, że osoba ta posiada ogromną wiedzę i cieszy się dużym szacunkiem na forum więc uznałem, że może faktycznie tak jest. Używam JBL i nie chciałem kupować innych testów żeby to sprawdzić. Przyjąłem to po prostu do wiadomości.

Nie dawało mi to jednak spokoju. Po pierwsze: jak producent mógł wypuścić na rynek tak niedokładny test? I jeśli ta takie proste, że wystarczy wynik x3, to przecież wystarczyłoby zmniejszyć ilość dodawanego odczynnika z 10 kropel na 3 i po problemie. Po drugie: w moim akwarium roślinnym, z którym nie miałem żadnych problemów test JBL wskazywał poziom PO4 bliski 2. Czyli w rzeczywistości miałbym ok. 6? Niewiarygodne.

Tak jak pisałem wcześniej, nie dawało mi to spokoju i w trakcie zakładania zbiornika malawi kupiłem fotometr Hanna tzw. małą Hankę. Akwarium roślinne mam nadal więc z uwagi na bardzo odmienne parametry wody w obu zbiornikach mogłem porobić pomiary w dość szerokim zakresie wartości PO4.

Nie robiłem tych pomiarów „sztuka dla sztuki” tylko w ramach co tygodniowych prac pielęgnacyjnych, więc nie mam ich zbyt dużo (ok. 20) ale to już pozwala wysunąć pewne wnioski.

Poniżej przedstawiam kilka wyników. Niskie wartości PO4 dotyczą malawi, te wyższe roślinnego.

JBL 0,03 - Hanna 0,17

JBL 0,13 - Hanna 0,39

JBL 0,50 - Hanna 0,78

JBL 0,70 - Hanna 1,04

JBL 1,10 - Hanna 1,30

Zauważyłem, że w pewnym zakresie (mniej więcej do ok. 0,15 JBL) rzeczywiście wyniki trzeba mnożyć x3, przy czym poniżej 0,1 różnice są jeszcze większe, ale tu problemem może być też odczyt koloru roztworu na skali barwnej. Natomiast im większe stężenie fosforanów tym ten „mnożnik” staje się mniejszy. Przy 0,4 JBL to x2, a powyżej 1,0 to już "tylko" ok. x1,5.

Nie mam już aranżacji roślinnej, przy której miałem PO4 na poziomie 2 JBL więc tak wysoko nie mogę sprawdzić.

Napiszcie co o tym sądzicie? Może ktoś wykonał podobne porównania i mógłby się podzielić wynikami. Jeśli sobie życzycie mogę załączyć do wglądu wszystkie pomiary.

Edytowane przez Marek Lepa
  • Lubię to 4
  • Bartek_De zmienił(a) tytuł na Testy JBL PO4. Wynik x3. Czy na pewno?
Opublikowano

Kilka lat bawiłem się w EI w akwariach roślinnych i bazowałem na testach JBL. Myślę,.że dokładność tych testów jest wystarczająca dla Malawi, a i w innych bardziej wymagających bardziej dokładnej chemii wody odmianach akwarystyki też wystarczy. Obserwowałem odchylenia w pomiarach przy pomocy różnych testów, ale to raczej podstawa do akademickich dyskusji, niż błędy mające wpływ na prowadzenie zbiornika. Moim zdaniem oczywiście.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Do napisania powyższego tekstu skłoniło mnie, nie tyle rozbieżności w wynikach w zależności od metody pomiaru, co wątki o problemach początkujących akwarystów z glonami. Niemal zawsze w takim wątku przewija się magiczny współczynnik Redfilda NO3/PO4 jako lekarstwo na całe zło. Początkujący są zachęcani do stosowania tej zależności (sam z niej korzystam i uważam, że warto) i są jednocześnie informowani o dużej niedokładności testu JBL (często już o tym wiedzą). Stosowanie tego współczynnika z wielokrotnie zawyżoną wartością PO4 potęguje tylko problemy. Jednakże nie przypisywałbym występowania glonów tylko złym stosunkiem NO3/PO4. Warto go jednak sprawdzić jeśli już się pojawią.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.