Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, ziemniak napisał:

Crabo 4 szt niby 1+3 (dla mnie wszystkie takie same) to takie ciapy.

Jeszcze małe, dlatego grzeczne ;) Zwracaj uwagę jak reagują na stres. Samice tracą kolor podczas stresu, samce raczej utrzymują mocne kolory lub stają się całkiem czarne. U mnie po 1,5 roku wyszło dopiero kto jest kto, ale rokowałem właśnie w ten sposób, który opisałem i trafiłem w sedno. Przy drugim tarle samiec  rozstawił po kątach większość obsady. Podjał nawet walkę z królującym samcem M.Chipokae, ale po kilkunastu sekundach zrezygnował ;)

Edytowane przez bojack
  • Lubię to 2
Opublikowano
21 minut temu, bojack napisał:

Jeszcze małe, dlatego grzeczne ;) Zwracaj uwagę jak reagują na stres. Samice tracą kolor podczas stresu, samce raczej utrzymują mocne kolory lub stają się całkiem czarne. U mnie po 1,5 roku wyszło dopiero kto jest kto, ale rokowałem właśnie w ten sposób, który opisałem i trafiłem w sedno. Przy drugim tarle samiec  rozstawił po kątach większość obsady. Podjał nawet walkę z królującym samcem M.Chipokae, ale po kilkunastu sekundach zrezygnował ;)

Ale numer, wczoraj przy karmieniu na chwilę zbladły zupełnie dwa, zastanawiałem się co jest grane. Póki co przeganiają delikatnie tylko siebie, innym rybom zupełnie ustępują, nawet mniejszym.

Zapomniałem napisać, że mam dwóch agentów msobo. Jak się złapią pyskami to kilka minut potrafią tańczyć, a przy okazji ciemnieją i przebłyskują niebieskim, później stają się znowu żółto-cytrynowe.

  • Lubię to 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Wczoraj do mojego zbiornika trafiła para Cynotilapia sp. 'hara'. Tak po cichu marzyłem o tym gatunku plus nadarzyła się okazja, bo 'znajomy' chciał się ich koniecznie pozbyć. Miały nie być bardzo dużo, takie roczne. Jak przyjechałem do domu i zobaczyłem je to się przeraziłem. Z wielką obawą wrzuciłem do zbiornika. Są dwa razy albo więcej większe niż reszta. 

Można powiedzieć, że są już u mnie półtorej dnia. Niesamowicie się zaaklimatyzowały. Pływają jak reszta i tak samo reagują jak inne jak podejdę do szyby. Poza tym, że są sporo większe to w ogóle nie przejawiają zainteresowania innymi. Samiec jest bardzo leniwy i póki co atakuje jedynie samice, ale nie goni jej tylko tańczy. Mam nadzieję, że nie zrobi mi któregoś dnia rewolocji.

Zastanawia mnie jego skóra. Jest dziwnie pomarszczona. Tutaj mam prośbę do Was. Czy on jest po prostu tak stary czy to wynik jakiś chorób. 

20211207_213513.thumb.jpg.5498142632c4b410d5f8f44ebe4b3fd0.jpg

20211207_213409.thumb.jpg.f19e4c2dc91d769f26e4b0984df0863c.jpg

20211207_211406.thumb.jpg.becbbbac8a6016bd6c8a00ff54139007.jpg

20211207_211400.thumb.jpg.1d84ecbcf7cf1e6521e526e71bdf2922.jpg

20211207_211349.thumb.jpg.91df152bd8e819c342ddf22ab0f5c006.jpg

 

Chwilami jest jak z katalogu, a zazwyczaj granatowo-szary, że muszę się zastanawiać kto to jest.

Wiem nie powinienem tak wpuszczać nowych ryb, ale...

Proszę o ocenę. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Jak dla mnie ryba wygląda na wymęczoną. Albo transport dał jej w kość, albo nie miala łatwego życia w poprzednim akwarium. Postrzępione końce płetw sugerują raczej to drugie. Jak już wpuściłeś, to pozostaje jedynie obserwować i mieć nadzieję że będzie ok.  Swoją drogą odważne podejście. Jak już czasem wpuszczam ryby bez kwarantanny, to muszą wyglądać wzorowo.  Ale nie ma co na zapas się martwić. Pewnie bedzie dobrze.

  • Lubię to 3
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Afra wygląda już dużo lepiej, ale całe szczęście dalej jest spokojna jak baranek. Większość czasu pięknie się bieli z intensywnymi czarnymi pasami.

W międzyczasie w niedzielę niestety trafiłem z młodszym synem (4 lata) do szpitala (ostre zapalanie oskrzeli z dusznościami). Dzisiaj udało nam się wyjść. Podczas mojej nieobecności ryby karmiła żona razem ze starszym synem (6 lat). Teraz siedzę z piwkiem przed zbiornikiem i TOTALNY SZOK! Starszy syn podszedł do zbiornika, a wszystkie ryby przy nim w kulce, niczym lampki świąteczne Clarka Griswolda. Wcześniej zupełnie moich synów ignorowały. Nie ważne czy biegali, czy podchodzili do zbiornika, czy walili w szybę. Młodszy podszedł i zero reakcji.

 

20211128_183020.thumb.jpg.117c71d9f0cdeef844f02ba37c873afe.jpg

20211105_221013.thumb.jpg.79a47b2fed07ef4441a6c4b667aa9470.jpg

W międzyczasie dość mocno zniknęły czerwone glony. Nie wiem czy to jest spowodowane nadmiernym skubaniem czy zmianiami wody/światła w zbiorniku, lub ew. jednym i drugim. 

Przepraszam za post pod postem, nie miałem zdjęć na laptopie. 

  • Lubię to 8
Opublikowano
2 godziny temu, ziemniak napisał:

Przepraszam za post pod postem, nie miałem zdjęć na laptopie. 

Spoko, połączyłem:)

2 godziny temu, ziemniak napisał:

Teraz siedzę z piwkiem przed zbiornikiem i TOTALNY SZOK! Starszy syn podszedł do zbiornika, a wszystkie ryby przy nim w kulce, niczym lampki świąteczne Clarka Griswolda. Wcześniej zupełnie moich synów ignorowały. Nie ważne czy biegali, czy podchodzili do zbiornika, czy walili w szybę. Młodszy podszedł i zero reakcji.

To efekt tego, że karmił je przez te kilka dni i już go kojarzą.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

W piątek zrobiłem testy wody:

NH3 - 0 | NO2 - 0 | NO3 - 18 | PO4 - <0,1 | KH - 11 | GH - 3 | PH - 7,5/7,6 | temperatura 24,5

W sobotę zdecydowałem się wyjąć gąbkę od HMF i ją delikatnie wypłukać w wiaderku, bo różnica poziomów była już spora. Przy okazji zregenerowałem oba wkłady NitratEx i wymieniłem całe 25L (dodając po 10 gram Seachem Malawi oraz Azoo African Cichlid).

Po około godzinie w wiaderku zrobiła się już niezła rdzawa zupa:

268334377_647525206253890_3014270924436485292_n.jpg.5571253f06bfa9cb5c9ef47d93572adf.jpg

Uwielbiam to narzędzie (podpatrzone na forum):

267837545_435993848160048_1041840330981665331_n.jpg.dc278d41a1af366c037afd2d90e78c2a.jpg

Przy operacji wyciągania gąbki zrobiło się niezłe mleko w akwarium, na szczęście po godzinie sytuacja wróciła prawie do normy:

268331977_1258279171346204_5180542398748286029_n.jpg.151ac86eb0f719d93272bd9b14f2e0f9.jpg

Dzisiaj ponowny pomiar:

NO3 - 15 | KH - 11 | GH - 6 | PH - 7,6/7,7

Najważniejsze... wieczorem z żoną siedliśmy i zaczęliśmy robić przymiarki do nowego zbiornika. Ostatecznie chyba zostanie 260x55x70h. Będzie spore wydarzenie, bo do domu nie wcisnę go inaczej jak przez balkon, a więc trzeba będzie zamówić zwyżkę. Jutro czeka mnie kilka telefonów, więc może uda się zrobić prezent na gwiazdkę.

268961867_406215854520053_2144696218016395844_n.jpg.bbb7cf536dd717e46153d62339c830a7.jpg

  • Lubię to 8

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.