Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Będziesz je kleić do szyby to możesz przykleić wyżej (może powstanie w ten sposob schronienie dla rybek pod nim), a jak brakuje wysokich kamieni do wykonania modułu to zawsze możesz skleic kilka mniejszych kamieni by tworzył jeden wielki ;). 

  • Lubię to 1
Opublikowano
43 minuty temu, Bezprym napisał:

Trzeci od prawej wygląda jakby miał prosta podstawę.

To jest właśnie klocek ważący +/- 50kg :P Postawić go na tym płaskim nie ma szans, a opieranie o coś wydaje się być ryzykowne.

Może zdjecie tego nie oddaje, ale to co leży, to prawie 350kg kamienia ;)

35 minut temu, Nath_147 napisał:

Będziesz je kleić do szyby to możesz przykleić wyżej (może powstanie w ten sposob schronienie dla rybek pod nim), a jak brakuje wysokich kamieni do wykonania modułu to zawsze możesz skleic kilka mniejszych kamieni by tworzył jeden wielki ;). 

Każdy z modułów będzie "wisiał" ponad dnem. Klejenie ich razem nie ma sensu, największy moduł, który wczoraj zrobiłem ma 50 na jakieś 70cm 😛

Opublikowano (edytowane)

Wysokie kamienie, bez płaskiej podstawy możesz ustawić w kawałku rury PCV fi 100 albo większej średnicy (w zależności od wielkości kamienia) wiesz, taka kilkucentymetrowa podstawka, a w niej kamień.

Co do grzałki to zrób sobie bypas i w nim daj grzałkę (jak na fotce, tylko w Twoim przypadku zrób to w pionie). Odcinek rury, równoległy do bypasu zredukuj o jeden stopień. W ten sposób wymusisz przepływ przez grzałkę, a to co ewentualnie ona wyhamuje pójdzie bokiem.

20210606_222610.thumb.jpg.253d205a7d256d0e872b560ff2294772.jpg

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 1
Opublikowano

Kolejne podejście do aranżacji, co Wy na to? Ten trzeci kamień od lewej jest 47cm wysoki, będzie 10cm od lustra wody. Po lewej w rogu będzie od góry pionowy moduł, po prawej w rogu będzie duży moduł 70cm długi 50 wysoki. W kilku miejscach, gdzie są przestrzenie pomiędzy kamieniami, będą przyklejone wiszące moduły takie jaki jest u @Bartek_De na środku. Po prawej 60cm wolnej przestrzeni - może wrzucę tam jakiś jeden mniejszy kamień na środek.

20210610_201334-01.thumb.jpeg.fc9f363549bae7234aa219520bc436e8.jpeg

  • Lubię to 6
Opublikowano (edytowane)

Opanowałem już temat robienia form i wykonywania modułów, malowania, itd. Mam nadal problem z równym docięciem "podstawy" tej, którą kleję do ściany akwarium. Próbowałem już żyłką odłożyć równo dookoła, ale nadal jak dotnę po linii kamień, to nie przylega idealnie. Macie na to jakiś sprawdzony patent?

 

Aha, no i jeszcze jedna zmiana ułożenia kamieni:

 

maka_paka_8.thumb.jpg.4a235219595faf7d78548afcf0925c6d.jpg

Edytowane przez bojack
Opublikowano (edytowane)

Wydaje mi się że zawsze jest ten problem z uzyskaniem pewnego kompromisu między wyglądem, a walorami praktycznymi. IMHO lewa strona tego ustawienia prezentuje się BDB. Natomiast z prawej coś nie do końca gra. 

Dla ryb znowusz z prawej strony jest więcej kryjówek. Prawa strona w ułożeniu z postu nr.15 wyglądała lepiej. 

Edytowane przez Jelonek
  • Lubię to 1
Opublikowano
17 minut temu, Jelonek napisał:

Wydaje mi się że zawsze jest ten problem z uzyskaniem pewnego kompromisu między wyglądem, a walorami praktycznymi. IMHO lewa strona tego ustawienia prezentuje się BDB. Natomiast z prawej coś nie do końca gra. 

Dla ryb znowusz z prawej strony jest więcej kryjówek. Prawa strona w ułożeniu z postu nr.15 wyglądała lepiej.

Bardziej kieruję się tym, jak to gra dla oka, bo kamienie są duże i na tą ilość ryb kryjówek będzie dużo, przynajmniej tak mi się wydaje. Chciałem trochę zróżnicować górą linię kamieni. Ale faktycznie tak jak napisałeś, lewa strona jest biedniejsza. W piątek chcę wrzucić kamienie do zbiornika, jutro będę jeszcze modyfikował. Dzięki, czekam na kolejne opinie ;)

Opublikowano
3 godziny temu, bojack napisał:

Mam nadal problem z równym docięciem "podstawy" tej, którą kleję do ściany akwarium. Próbowałem już żyłką odłożyć równo dookoła, ale nadal jak dotnę po linii kamień, to nie przylega idealnie. Macie na to jakiś sprawdzony patent? 

Jeśli dobrze pamiętam, to przyłożyłem poziomicę i narysowałem linię po której szlifierką kątową ciąłem.

Screenshot_20210616-222833_Photos.thumb.jpg.2f0429706c5a6c47b33ea287edbee385.jpg

Nawet jeśli nie wyjdzie Ci idealnie i będziesz widział że miejscami nie dolega, to klej i tak to złapie i tą lukę wypełni (oczywiście jeśli ta "niedokładność" będzie faktycznie niewielka, bo wiadomo klej ma ograniczoną grubość spoiny którą można stosować). 

  • Lubię to 1
Opublikowano
52 minuty temu, Mróz napisał:

Jeśli dobrze pamiętam, to przyłożyłem poziomicę i narysowałem linię po której szlifierką kątową ciąłem.

Tak też próbowałem, ale sznurek działa według mnie lepiej ;)

52 minuty temu, Mróz napisał:

Nawet jeśli nie wyjdzie Ci idealnie i będziesz widział że miejscami nie dolega, to klej i tak to złapie i tą lukę wypełni (oczywiście jeśli ta "niedokładność" będzie faktycznie niewielka, bo wiadomo klej ma ograniczoną grubość spoiny którą można stosować). 

No właśnie przy dużych modułach nadal zostaje mi dziura 15-20mm. Za dużo.

Dzisiaj mi znajomym pokazał poziomnicę laserową. Jakoś nigdy nie korzystalem 😕 Obrotowy stołek do tego i można precyzjnie to ogarnąć ;) Pomijając, że te duże już zrobiłem i na 10 razy dociąłem na tyle, że mam ten 1cm szczeliny w dwóch miejscach, ale już nie będę poprawiał. Następne zrobię używając poziomnicy laserowej. Zobaczymy jak to wyjdzie ;)

  • Lubię to 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.