Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich!

Proszę o poradę. Mam dość nietypowe akwarium o wymiarach 155x30x36 (167litrów)

Czy w takim akwarium mogę hodować jednogatunkowo pseudotropheus saulosi???

Wiem że wysokość i szerokość są niewielkie.

Opublikowano (edytowane)

Witaj 

Wprawdzie szerokość akwarium  wynosi tylko 30cm,ale nadrabiasz to też długością. Osobiście spróbowałbym, z małą uwagą na to, aby zapewnić dostateczną ilość grot, zakamarków dla (dorosłych ryb). 

Aha. Pseudotropheus saulosi już od 2016 roku jest sklasyfikowany do grupy Chindongo. Więc prawidłowa nazwa tego gatunku to Chindongo saulosi  :)

Co do ilości ryb, to na początek wpuściłbym 15-20szt maluchów. 

Edytowane przez egon44
  • Lubię to 4
Opublikowano

Dobrze karmiony na pewno. Na mniej niż 10 cm nie masz co liczyć. Z mniejszych ryb masz Chindongo demasoni ok 9 cm lub Labidochromis perlmutt ok. 8 cm. Perlmutt podobno fantastycznie wygląda w akwarium jednogatunkowym. Zresztą demasoni też jest spotykany nawet w dużych zbiornikach jednogatunkowo.  

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzięki za poradę . Te 12 cm to troche dużo jak na wymiary mojego zbiornika który nie grzeszy szerokością ani wysokością . Tylko długość jest naprawde ok 155 więć w tej sytuacji  myślę o czym innym niż chindongo saulosi...Słyszałem że demansoni są bardzo problemowe i nie tylko samce ale i samice tworzą rewiry. Co do perlmutt to w książce Pielęgnice Jezior Malawi i Tanganika L. Łątka i W. Sierakowski podają wymiary 11 cm dla samca i 9 cm dla samicy. Pytam Was o opinię co do wielkości poszczególnych gatunków wyhodowanych w zbiornikach...Który pyszczak jest najmniejszy, najmniej agresywny i bez samic obierających rewiry

Opublikowano
2 godziny temu, czester125 napisał:

Te 12 cm to troche dużo jak na wymiary mojego zbiornika

Ja myślę, że spokojnie sobie poradzą nawet dwa samce, jeśli oczywiście zadbasz o odpowiednią ilość kryjówek, jak wyżej wspomniał @egon44. Nadrabiasz i to bardzo dużo długością👍 Tylko zadbaj o przykrycie akwarium, bo pyszczaki to dobre skoczki i przy tej niewielkiej wysokości w momencie gdy się pogonią (a lubią) możesz zbierać ryby z podłogi. Możesz być pewny, że jak złapiesz bakcyla, to zanim Saulosi urośnie Ci do tych 12cm, to Twój zbiornik zdąży urosnąć do większych rozmiarów;)

  • Lubię to 3
Opublikowano
W dniu 15.04.2021 o 14:52, czester125 napisał:

Czy to prawda ze chindongo saulosi dorasta do 12 cm w akwariach?

 

Myslałem że 8 cm to standard a 10 to max.

 

Pozdrawiam

Moje ponad 3 letnie samce mają około 8,5cm. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Te ryby uwielbiają zakamarki, groty, ale i przestrzeń do pływania. W zbiorniku o takiej długości, jeśli mądrze ułożysz kamienie możesz uzyskać coś "ekstra". Po długiej przerwie od tego biotopu gdy od kilku dni cieszę się nowymi mieszkańcami, obserwacja ich sprawia mi niesamowitą radość. To wszystko jest tak nieprzewidywalne. Patrzysz na kamień/grotę, a tu nagle niespodziewanie wypływa za niego ryba. Dodatkowo ich żywiołowość i nieprzewidywalność (czasami też bolesna w skutkach). Dzisiaj do stadka demasoni udało się mi zdobyć 1+2 elongatus mphanga. Mimo, że młody samiec to momentalnie pięknie się wybarwił i stał się królem zbiornika, i co? Ma w poważaniu samice. Jest tak zajęty przeganianiem demasoni, że w ogóle nie widzi samic. Czasami demasoni stawia mu się i pięknie tańczą tango. Coś wspaniałego. Tylko piwa więcej wypijam przy tej okazji.

@egon44 ma naprawdę piękne Saulosi, ale jest daleko i zamiast pić piwo to pewnie pali zioło, i to na legalu ;) kiedyś chyba do niego pojadę po zioło i oczywiście piękny haremik saulosi. Tak na serio to z tym gatunkiem OBECNIE jest problem. 15 lat temu miałem też piękne stado 3+7 w 112L (80 cm długości). Miałem wielkie szczęście, bo wszystkie samce były pięknie wybarwione i żyły ze sobą w miarę. W tej chwili zrezygnowałem z ich zakupu (mimo ogromnej sympatii), bo jakość tych ryb u większości osób IMO pozostawia wiele do życzenia. Potwierdzeniem tego jest, że od dłuższego czasu w ofercie nie ma ich Pan Darek z Żor. Jednak być może w maju będzie miał je do zaoferowania, bo udało mu się dorwać podobno jakieś ładne stado i czeka co wyrośnie z młodzieży.

  • Lubię to 1
  • Haha 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.