Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy gdyby połączyć ze sobą samce Labeotropheus trewavasae Thumbi West 

oraz

samice  Labeotropheus trewavasae marmelade cat

to stworzą razem harem ?

Opublikowano

Trevcie podobnie jak Fuelle i wiele innych gatunków nie żadnych problemów z rozmnażaniem różnych odmian barwnych tylko pojawia się pytanie po co?

Nie wiesz tak naprawdę co wyjdzie i co z tym zrobisz, bo sprzedawać komuś lub oddawać takie kundelki to troche słaba akcja.

Kup  Thumbi West (a wg mnie najładniejsze czyli Thumbi West "Zimbawe Rock") i trzymaj tylko te i nie mieszaj 😉

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Bakakaj napisał:

Czy gdyby połączyć ze sobą samce Labeotropheus trewavasae Thumbi West 

oraz

samice  Labeotropheus trewavasae marmelade cat

to stworzą razem harem ?

Chodzi Ci o to, czy jeśli połączymy takiego samca z takimi samicami, to czy będzie git? I tak, i nie.

Wyobraź sobie gatunek Labeotropheus trewavasae. 

Teraz wyobraź sobie, że ten gatunek jest rozrzucony praktycznie po całym jeziorze Malawi (około 40-55 miejsc gdzie można go znaleźć).

Teraz wyobraź sobie, że każde takie miejsce w jeziorze, w którym występuje ten gatunek, to osobna populacja (no prawie każda, ale akurat teraz to jest nie ważne).

Czyli tak, mamy gatunek Labeotropheus trewavasae i około 50 populacji tego gatunku, które żyją sobie oddzielnie i nie mają ze sobą kontaktu.

Poniżej wklejam dwa linki. Pierwszy, żebyś sobie zobaczył jak dużo jest tych populacji, a drugi żebyś zobaczył jak to wygląda na mapie. Zwróć uwagę w ilu miejscach występuje i jak bardzo one są od siebie oddalone.

http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labeotropheus/Labeotropheus trewavasae/index.html
http://www.malawi.si/DistributionMaps/Labeotropheus/Labeotropheus trewavasae/index.html

To się nazywa polichromatyzm. 

No to teraz tak. Każda populacja gatunku Labeotropheus trewavasae pobiera pokarm w taki sam sposób, żywi się tym samym, każda ma takie same zachowania godowe, stopień agresji, zachowania terytorialne, taką samą budowę ciała, osiąga takie same rozmiary maksymalne. Jedyną różnicą są kolory. Niektóre populacje są do siebie bardzo podobne. 

W akwarium nie łączymy ze sobą różnych populacji tego samego gatunku, żeby uniknąć powstawania kundelków.

I teraz wybierzmy sobie jedną populację. Ty wspomniałeś o tej z Thumbi West. Zaznaczę jeszcze, że Thumbi West to nie nazwa gatunku, tylko nazwa miejsca w którym pływa ta populacja.

Każda populacja (kilka populacji nie) występuje w kilku morfach. To się nazywa polimorfizm.

I teraz na przykładzie naszego Thumbi West mamy tak:

a) samiec w plamy, którego oznaczamy OB-morph (potocznie samce i tylko samce oznaczamy 
MC/Mcat/MarmeladeCat)
b) samica w plamy, którą oznaczamy OB-morph
c) samica standardowa (szara), którą oznaczamy BB-morph
d) samiec standardowy (niebieski), którego oznaczamy BB-morph
e) samiec biały/pomarańczowy/różowy, którego oznaczamy O-morph
f) samica biała/pomarańczowa/różowa, którą oznaczamy O-morph

Poniżej polimorfim gatunku Labeotropheus trewavasae z Thumbi West 

Labeotropheus trewavasae OB Thumbi West - samiec

832806536_MC2.jpg.8957d2203645ca9ca7619008a6ec35f4.jpg

MC.jpg.e017c651979f0463c10db460c52f621a.jpg

364443935_MC3.jpg.486c15b9669a5ae4725ff18ba0087984.jpg

Labeotropheus trewavasae OB Thumbi West - samica

358278770_LabeotropheustrewavasaeThumbiWest(SergeRicart)12.jpg.2ac520fc57275a7d6147edddfec7d52b.jpg

OB.jpg.a19d96c9291d47e9849a7ded7eab6aad.jpg

745913792_OB2.jpg.c7c7a4048103dc0b2afa9d6cbccc1c64.jpg

Labeotropheus trewavasae O Thumbi West - samiec

1101258748_Omale.jpg.e0356bd46e11a893d08b56165a5e6e23.jpg

Labeotropheus trewavasae O Thumbi West - samica

386765696_Ofem2.jpg.213d0c92e69ebd802a7dd2f76b20f8c6.jpg

539394508_Ofem.jpg.be30ee1ed29a4b7bf8e6b1d93a8a3cb1.jpg

Labeotropheus trewavasae Thumbi West - samiec standardowy

BB.jpg.4e629df70f65402b5c0b78016470a842.jpg

723635366_LabeotropheustrewavasaeMitande(MarksFiskenarie)02.thumb.jpg.d087aa4f376fc04770cf9f5ebb30adf1.jpg

Labeotropheus trewavasae Thumbi West - samica standardowa

2055121331_BB2.jpg.1427af0aba8534cb5aeb6de9a7746f20.jpg

I teraz wracamy do Twojego pytania. Jeśli masz samca Labetropheus trewavasae z obszaru Thumbi West, a chcesz mu dorzucić kilka panienek w plamy, to czy będzie git? 

ODPOWIEDŹ: 

Jeśli te panienki są z Thumbi West, to będzie git, a jeśli będą na przykład z Manda, Zimbawe Rock, Namalenje itd, to nie będzie git. Bo jak wcześniej wspomniałem, nie łączymy ze sobą różnych populacji!

Edytowane przez AFOL
  • Lubię to 7
  • Dziękuję 1
Opublikowano
4 godziny temu, AFOL napisał:

 

I teraz wracamy do Twojego pytania. Jeśli masz samca Labetropheus trewavasae z obszaru Thumbi West, a chcesz mu dorzucić kilka panienek w plamy, to czy będzie git? 

ODPOWIEDŹ: 

Jeśli te panienki są z Thumbi West, to będzie git, a jeśli będą na przykład z Manda, Zimbawe Rock, Namalenje itd, to nie będzie git. Bo jak wcześniej wspomniałem, nie łączymy ze sobą różnych populacji!

O kurka. I za to właśnie lubię te forum. Zadaje pytanie wieczorem, a rankiem czytam doktoraty w odpowiedzi :)

Sprawa polega u mnie na tym (szkoda, że wcześniej dokładnie nie opisałem sprawy) - razem z zakupionymi Labeotropheus trewavasae marmelade cat (taki był opis ryby u hodowcy) dostałem w gratisie samca Labeotropheus trewavasae Thumbi West i za bardzo nie wiedziałem co z tym prezentem zrobić. Teraz po zamieszczonych zdjęciach mam pewność, że są to różne odmiany polimorficzne z Thumbi West . Po za tym hodowca u którego robiłem zakupy jest polecany na tym forum i raczej dziadostwa by mi nie wcisnął. Dziękuje wszystkim za pomoc.

Opublikowano

 

14 godzin temu, Bakakaj napisał:

O kurka. I za to właśnie lubię te forum. Zadaje pytanie wieczorem, a rankiem czytam doktoraty w odpowiedzi :)

Sprawa polega u mnie na tym (szkoda, że wcześniej dokładnie nie opisałem sprawy) - razem z zakupionymi Labeotropheus trewavasae marmelade cat (taki był opis ryby u hodowcy) dostałem w gratisie samca Labeotropheus trewavasae Thumbi West i za bardzo nie wiedziałem co z tym prezentem zrobić. Teraz po zamieszczonych zdjęciach mam pewność, że są to różne odmiany polimorficzne z Thumbi West . Po za tym hodowca u którego robiłem zakupy jest polecany na tym forum i raczej dziadostwa by mi nie wcisnął. Dziękuje wszystkim za pomoc.

Zdecydowana większość hodowców-hurtowników do niedawna tak na prawdę nie rozumiała tego całego polimorfizmu, a ci co rozumieli, to mieli to w du**e, bo liczyła się tylko sprzedaż, a nie jakieś tam poprawne używanie nazw, czy dbanie o czystość gatunku (z punktu prowadzenia działalności, to w sumie ich rozumiem). To pierwsza sprawa. Samo oznaczenie Marmelade Cat po Labeotropheus trewavasae oznacza właściwie tylko tyle, że mamy do czynienia z samcem OB, ale jaka populacja? Skąd ten samiec? Nie wiadomo. Druga sprawa, to że na rynku polskim nie ma pokolenia F1 gatunku L. trewavasae z Thumbi West, czyli mamy ryby z chowu wsobnego. Podejrzewam, że handlarze, hodowcy i hurtownicy nie zawracają sobie du*y tam jakimiś populacjami, tylko oznaczają to MC/OB, bo to właściwie jeden pies i tak nikt różnicy nie zauważy (mowa o początkujących i niedzielnych hodowcach, bo to właściwie główny target i główny zarobek). Trzecia sprawa, to sami kupujący, którzy nie są świadomi, że istnieją w ogóle jakieś inne L. trewavasae, niż te z Thumbi West. Podobną sytuację mamy z gatunkiem Metriaclima estherae, czy Metriaclima callainos, ale to już inny temat. 

Podsumowując, to najprawdopodobniej są to samice Fx L. trewavasae OB z Thumbi West, także jak masz duży zbiornik, to wsadź je wszystkie razem z tym standardowym samcem, rób foty, chwal się i ciesz się nimi. Yo! 

  • Lubię to 5

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.