Skocz do zawartości

Start akwarium 180x46x60h. Parametry wody.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Witam wszystkich miłośników akwarystyki.

Potrzebuje porady, bo nie wiem co mam zrobić.

 

W piątek 26 lutego zalałem zbiornik przez ustrojstwo i dodatkowo dodałem SEACHEM PRIME I STABILITY. Temperature ustawiłem na 26 st. Filtracja narurowa:

2 korpusy z filtrami sznurkowymi 100um

2 korpusy z Matrix em i

2 korpusy z ceramika Siporax Sera. Około 20% ceramiki było w dodatkowym filtrze w ogólnym akwarium syna (ma go ponad rok) przez jakieś 3 tygodnie.

 

Parametry wody z kranu:

Testy JBL COMBISET (walizka).

ph - między 6.5 a 7

(zamowilem dokładniejsze testy bo w walizce jest 3 - 10)

KH - między 6 a 7

NH4 - <0.05

NO2 - <0.01

NO3 - niewykrywalne 

 

 

27 lutego wlałem jedna fiolkę Prodibio BIODIGEST.

 

28 lutego wlałem brud z gąbki akwarium ogólnego mojego syna. Nie wyciskałem gąbki tylko lekko ja przepłukałem ze względu na ceramikę która zapewne dojrzała w akwarium syna.

 

Wykonałem testy wody:

ph - między 7,5 a 8

KH - między 6 a 7

NH4 - <0.05

NO2 - 0.1

NO3 - miedzy 0.5 - 1

 

Dzisiaj czyli 02 marca wykonałem testy:

NH4 - <0.05

NO2 - <0.01

NO3 - między 0.5 - 1

 

Czy coś wogole się zaczęło? Czy mam coś zrobić, czy czekać.

 

Bardzo dziękuję za wszelkie porady.

 

Pozdrawiam.

 

 

 

 

 

Sent from my VOG-L09 using Tapatalk

 

 

 

Edytowane przez Luki_m1
  • Luki_m1 zmienił(a) tytuł na Start akwarium 180x46x60h. Parametry wody.
Opublikowano (edytowane)
28 minut temu, Luki_m1 napisał:

dodatkowo dodałem SEACHEM PRIME I STABILITY

PRIME wiąże związki azotowe co spowolni dojrzewanie zbiornika. Stability ok, bo to szczepy bakterii, ale nie wiem, czy jest w nich pożywka.

Dodaj pożywkę dla bakterii. Najbezpieczniej zwyczajnie porcję pokarmu który spowoduje wytwarzanie związków azotowych. Na forum jest mnóstwo tematów związanych z cyklem azotowym.

Najpierw powinieneś mieć skok NH3/4, potem spadek NH3/4 i wzrost NO2, potem spadek NO2 i wzrost NO3. Potem podmianka na zbicie NO3 i cykl zamknięty. Tak w skrócie. 

 

Aha, jeszcze jedno. Masz zbyt niskie Ph. Czym badasz? Ogólnie czym badasz parametry wody?

Edytowane przez bojack
Opublikowano
PRIME wiąże związki azotowe co spowolni dojrzewanie zbiornika. Stability ok, bo to szczepy bakterii, ale nie wiem, czy jest w nich pożywka.
Dodaj pożywkę dla bakterii. Najbezpieczniej zwyczajnie porcję pokarmu który spowoduje wytwarzanie związków azotowych. Na forum jest mnóstwo tematów związanych z cyklem azotowym.
Najpierw powinieneś mieć skok NH3/4, potem spadek NH3/4 i wzrost NO2, potem spadek NO2 i wzrost NO3. Potem podmianka na zbicie NO3 i cykl zamknięty. Tak w skrócie. 
 
Aha, jeszcze jedno. Masz zbyt niskie Ph. Czym badasz? Ogólnie czym badasz parametry wody?
Witam.
Mam walizkowe testy JBL CombiSet. Test pH jest w zakresie 3 - 10 więc zamówiłem test JBL 7.4 - 9 ale przyjdzie dopiero w czwartek może piątek. Testy w dacie ważności do 05.2022.

Sent from my VOG-L09 using Tapatalk

Opublikowano
Teraz, Luki_m1 napisał:

Mam walizkowe testy JBL CombiSet. Test pH jest w zakresie 3 - 10 więc zamówiłem test JBL 7.4 - 9

Sorry, nie zauważyłem tego. Przed wpuszczeniem ryb upewnij się że ph jest ok.

Nie dodawaj więcej Prime. Dodaj pożywki dla bakterii i czekaj na wzrost nh3/4.

  • Lubię to 1
Opublikowano
Sorry, nie zauważyłem tego. Przed wpuszczeniem ryb upewnij się że ph jest ok.
Nie dodawaj więcej Prime. Dodaj pożywki dla bakterii i czekaj na wzrost nh3/4.
Dziękuję.

Już dodałem pokarmu.

Pozdrawiam.

Sent from my VOG-L09 using Tapatalk

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Witam. Proszę o radę bo nie mam pojęcia co się dzieje a raczej czy coś się dzieje (zapewne coś zrobiłem nie tak jak potrzeba) ale dopóki nie będę miał 100% pewności że jest wszystko ok, nie wpuszczę ryb. Dodam tylko ze ok 20% ceramiki pochodzi z dojrzałego akwarium ogolnego mojego syna tak jak i brud z gąbki. Z góry dziękuję za pomoc.

02.03
NO2 <0.01

NO3 0.5-1
NH4  <0.05

Dodane szczypta pokarmu.

03.03
Brud z gąbki + Stability

04.03
pH 8
kH 5
NO2 <0.1
NO3 1
NH4 0.05-01

Stability

05.03
pH 7.5
NO2 0.1
NO3 1
NH4 0.05
Stability + Prodibio Biodigest 1amp

06.03
pH 7.5
NO2 0.1
NO3 1-2
NH4 0.05

Dodane szczypta pokarmu + Stability

07.03
pH 7.5
kH 4
NO2 0.01

NO3 0.5

NH4 0.05

Stability.

Pozdrawiam.



Sent from my VOG-L09 using Tapatalk
 

Edytowane przez Luki_m1
Opublikowano

Witaj 

Moim zdaniem, aby sprawdzić czy biologia działa na pełnych obrotach powinieneś sprawdzić to w taki sposób. Używam tego rozwiązania od kilku lat,i bez żadnych problemów wpuszczalem ryby do kilku zbiorników. 

1. Wycisnij z brudnej gąbki wszystko w akwarium. 

2. Dodaj baterii - polecam Bacto Active Tropical. Wlej całą butekeczkę.

3. Następnie dodaj do akwarium 10ml uryny ;)

Po zrobieniu tych trzech czynności, za 3 dni zmierz poziom Nh4, NO2, NO3 i podaj wyniki. 

Resztę później wytłumacze jak poznam wyniki. 

Pozdro 🖖 

Opublikowano

Wg mnie zrobiłeś wszystko ok. Startowałeś na aktywnym medium filtracyjnym, ceramika z innego akwarium,  brud z gąbki itd. To pozbawiło cię przyjemności obserwowania spektakularnych skoków NH4 i NO2. Akwarium rozwija się tak jak powinno. Pamiętaj, że w tej chwili jesteś hodowcą bakterii. Bez jedzenia nic się nie rozmnaża. Za to mnie zjedzą wszyscy miłośnicy NH4 i NO2 na poziomie niewykrywalnym😀. Ale na to przyjdzie jeszcze pora w twoim akwarium. Kolonie potrzebnych bakterii namnażają się  lawinowo tylko wtedy, kiedy są pewne nadmiary pożywienia. Zrobisz zero zero i po wpuszczeniu ryb będzie dramat. Zwłaszcza jak od razu mocno zarybisz  to będziesz miał duże skoki w górę zwłaszcza jeśli chodzi o NO2. Ja bym powoli wpuszczał ryby, a przestał wlewać cudowne specyfiki. Puść kilka szt. karm oszczędnie, testuj czasem wodę, zwłaszcza jakby ryby, zachowywaly się dziwnie i ciesz się z nowego zbiornika. Na w pełni dojrzały zbiornik, z wahaniami parametrów na poziomie niewykrywalnym poczekasz jeszcze chwilę ale się doczekasz. Akwarystyka to nie praca w laboratorium chemicznym, tylko piękne hobby, polegające na obserwacji ryb. I radości z tego serdecznie życzę.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Miałem dwie teorie: 1 zrobiłem cos źle że zbiornik nie wystartował 2 cyklu azotowego "nie było" bo właśnie miałem dojrzała ceramikę i brud z tego samego akwa, ale wolałem spytac doświadczonych kolegów co o tym wszystkim sądzą, niż później błagać o pomoc jak już ryby będą w szkiełku a parametry skoczyły by do niewyobrażalnych poziomów. Od początku planowałem delikatne zarybienie. Miałem zamiar wpuścić 2-3 rybcie i stopniowo co tydzień wpuszczać kolejne bez pośpiechu.

Dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi. Pozdrawiam wszystkich miłośników akwarystyki.

Mam nadzieję do usłyszenia.

Łukasz

Sent from my VOG-L09 using Tapatalk

  • Lubię to 2
Opublikowano

Nie ty pierwszy i nie ostatni. Jest to wynik tego, że wiedza funkcjonująca w głowach akwarystów jest mało uporządkowana i mocno powierzchowna. Ogranicza się często do tego, że są jakieś tam potrzebne bakterie i trzeba zrobić cykl azotowy. Kupujemy bakterie i zaczynamy rzeźbić coś pod presją emocji, które każą nam jak najszybciej położyć wisienkę na torcie i wpuszczać wymarzone ryby. Słuchamy dziesięciu doradców, stosujemy wszystko, co ktoś, gdzieś podpowiedział, albo ładnie opisał na opakowaniu magicznego środka. Ale tak do końca nie rozumiemy, co się ma wydarzyć i jakie prawa tym rządzą.

Myślę, że w końcu warto troszkę głębiej sięgnąć.

Zaczać od tego, że za te wszystkie wytęsknione przemiany NH3/NH4 w upragnione NO3 odpowiadają dwa rodzaje bakterii.

Pierwsze utleniają NH4 do NO2, drugie NO2 do NO3, wykorzystując te reakcje do pozyskiwania energii do życia. I tutaj kończy się wiedza przeciętnego akwarysty. Co ciekawe, hodując ryby staramy się zdobyć każdą możliwą wiedzę na temat ich potrzeb i zwyczajów, natomiast hodując bakterie wcale tej wiedzy nie jesteśmy głodni.

Bakterie te w obu przypadkach są kolonijne, tlenowe i nie posiadają możliwości samodzielnego przemieszczania się.

Te trzy cechy są wg mnie kluczowe.

Kolonijnosć czyli nie występują pojedynczo, tylko tworzą zorganizowane struktury które zachowują się jak pojedynczy organizm. Wynika z tego kilka istotnych dla akwarysty spraw.

Po pierwsze muszą mieć miejsce do osiedlenia się. Nasza głowa w tym, żeby zapewnić odpowiednią ilość miejsca na rozwój kolonii. Wszelkie porowate powierzchnie, gąbka, ceramika,  koszyki są ok.

Takie kolonie mają specyficzny sposób funkcjonowania i rozmnażnia się który można podzielić na kilka faz.

1. W świeżo zasiedlanym środowisku, potrzebują czasu na osiedlenie się w odpowiednich dla nich miejscu i przystosowanie się do zastanych warunków środowiskowych. W tym czasie nie rozmnażają się i jedzą niewiele, a akwarysta rwie włosy z głowy i pyta co z "moim cyklem azotowym". Ano nic, dzieje się, tylko nic w testach nie widać. I to niezależnie jak szlachetne bakterie kupiłeś, czy je kupiłeś faktycznie czy tylko za nie zapłaciłeś to już inna sprawa, ale fakt że się dzieje. Jak można pomóc w tej fazie, ano zapewnić spokojny podkreślam spokojny przepływ wody przez media filtracyjne, żeby dać bakteriom możliwość ich zasiedlenia. Zbyt silny przepływ wody będzie ten proces wydłużał i utrudniał. 

2. Osiedlone już i z grubsza zadomowione bakterie zaczynają się lawinowo namnażać. W przypadku naszych podopiecznych proces ten zachodzi jednak dość wolno. Te utleniające NH4 mnożą się szybciej, te od NO2 wolniej. W obu przypadkach jednak w zależności od warunków w zbiorniku, podwojenie ilości bakterie jest liczone jest w dziesiątkach godzin lub dniach, a szkoda, bo rekordziści wśród bakterii podwajają liczebność kolonii w 15-30 minut. Ale jak się nie ma co się lubi.... to na tym etapie dostarczamy pożywki i czekamy. I nie czekamy do pierwszego skoku parametrów tylko zwiększamy ilość pożywki, zwiększamy przepływ wody w filtrze i dalej czekamy. Czemu tak, ano bo jak przestaniemy dbać o ilość materiału do rozkładu, to zacznie się kolejna faza.

3. Ustabilizowanie się kolonii. Nasi podopieczni są namnożeni w ilości, która jest w stanie zjeść to co dostępne. Rozmnażają się na poziomie pozwalającym utrzymać liczebność kolonii. Czyli rodzi się z grubsza tyle co umiera. I tutaj akwarysta zaczyna odnosić sukcesy. Testy wykazują wartości zbliżone do zera i puszczamy ryby. Albo co gorsza poczekamy jeszcze trochę niech się umocni. Ale już nie będziemy karmić.

Wpuszczenie rozsądnej ilości ryb w tym momencie jest jak najbardziej zasadne, bo jest spore prawdopodobieństwo, że dostarcza one pożywienia w wystarczającej ilości dla naszych bakterii, albo lekki nadmiar wzbudzi znowu dość szybko fazę nr 2 i się sprawnie domnożą.

Zaniechanie dodawania pożywki w tym momencie i czekanie to przysłowiowy strzał w stopę. Bo zaczyna się faza 4.

4. Zmniejszenie aktywności, obumieranie części koloni, znaczne zahamowanie rozmnażania. Czyli cofamy to o co walczyliśmy przez ostatni czas. Na testach nadal zero, więc bombowo, a my czekamy jeszcze trochę i potem zarybiamy na grubo. I problem gotowy. Ratunku, wszystko zrobiłem jak kazali a ma parametry poza skalą i ryby mi się smażą w akwarium. Ano pech. Nie trafiłeś w moment i żadne tam biologia padła, po prostu pogrzebaleś przy swoim cyklu w sposób nieumiejętny i oberwało się rybom. Masz nauczkę, ale ryb szkoda. A biologia dzieje się nadal, ale wolniej bo na takim etapie potrzebuje więcej czasu na reakcję na nadmiar pożywienia, i podwaja się z mniejszej ilości.

Taka prosta matematyka.

Miałeś 100 bakterii w fazie 3

Funkcjonują stabilnie i dostają sygnał, jest więcej żarcia. Reagują szybko, i już po kilku kilkunastu godzinach masz ich 200 po następnych 400.

Albo zaspałeś, dałeś przejść do fazy 4.

Masz 80 ospałych i spowolnionych. Po pierwsze potrzebują więcej czasu na reakcję, a po drugie jak już ten czas minie masz ich już tylko 160. A po kolejnym cyklu 320. Czas leci a ryby się smażą.

Oczywiście trzeba dopisać duuużo zer do tych liczb, ale z grubsza o to chodzi.

Tak naprawdę nie da się powiedzieć dokładnie, ile bakterii jest w danym zbiorniku w danym momencie i czy wystarczy. Wszystko zależy od ilości i jakości materiału startowego, parametrów chemicznych i tego, jak mocno obciążysz go w początkowej fazie rybami. 

Ja osobiście nie bardzo wierzę w magiczne bakterie startowe. Jak wiemy są kolonijne gdzie niby ma ta kolonia w tej butelce się osiedlić, tlenowe czytaj potrzebują tlenu skąd go wystarczająco w leżącej miesiącami butelce. Zapach siarkowodoru towarzyszący otwieraniu butelek z tymi cudami mówi wyraźnie, że zachodzą tam procesy beztlenowe. I potrzebują pożywienia którego w tej flaszce też jest jakaś skończona ilość. Jakieś nieliczne, niemrawe w fazie 4 może i są, ale jak dla mnie to raczej pożywka dla bakterii niż znaczące ilości aktywnego materiału do natychmiastowej reprodukcji. No i placebo na niecierpliwość akwarysty. Ale nie wiem na pewno. Biorę na logikę i nie używam.

Za to robiłem od zera nie dając niczego poza pożywką. Trwa dłużej ale się da.

Najlepsze efekty miałem zawsze na aktywnych mediach z innego zbiornika. Spora ilość bakterii w fazie 3 robi szybko robotę. I sądzę że tak było u Ciebie. Jak będziesz spokojnie dorybiał, nic złego nie powinno się dziać.

 

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.